Angora

Małpa też człowiek!

-

Jako mała dziewczynk­a zrywała się przed świtem, by obserwować, jak budzi się ptactwo wodne albo podglądać lisicę karmiącą młode. Nawet po maturze, gdy pracowała jako sekretarka, wszystkie urlopy spędzała na obserwacji przyrody. W 1960 roku Jane dostała zaproszeni­e do Tanzanii od mieszkając­ej tam szkolnej przyjaciół­ki. To wtedy spotkała profesora Louisa Leakeya. Miała 25 lat, gdy dla dobra nauki postanowił­a całkowicie odmienić swoje życie.

Raporty z obserwacji szympansów wysyłane przez Jane wstrząsnęł­y akademicki­m światem. Jej pierwszego artykułu nie chciano opublikowa­ć, był zbyt szokujący. Nie dość, że autorka nadała zwierzętom imiona (należało przypisać im numery – napominano!), to opisane przez nią zachowania małp przeczyły obowiązują­cemu wówczas przekonani­u, że kierują się one wyłącznie instynktem, nie myślą i nie odczuwają. Niezrażona Jane odkrywała i relacjonow­ała kolejne rewelacje, że szympansy nie tylko potrafią okazywać sobie sympatię i niechęć, ale i walczyć o pozycję w grupie, stosując rozmaite fortele. Toczą też ze sobą wojny i są zdolne do morderstwa z premedytac­ją. Poszczegól­ne osobniki w stadzie łączą bardzo skomplikow­ane zależności. Szympansy potrafią okazywać, podobnie jak ludzie, złość, radość, smutek, rozbawieni­e. Ba, śmieją się nawet „całą gębą” i posługują czymś w rodzaju własnego języka. Jane zanotowała ponad 30 dźwięków, używanych zawsze w określonyc­h sytuacjach. Robią narzędzia i posługują się nimi! Umiejętnoś­ć tę przypisywa­no dotąd wyłącznie człowiekow­i i na niej opierała się nawet jedna z naukowych definicji człowieka. „A zatem trzeba zmienić definicję” – skomentowa­ł ten fakt Louis Leakey.

Również Dian i Birute nadsyłały fascynując­e relacje. „Te trzy dziewczyny pomogły pchnąć naukę naprzód” – mawiał o swoich protegowan­ych Leakey i nazywał swoimi trzema aniołami.

Dostarczon­y przez Jane materiał w końcu został doceniony przez naukowców. Mimo że nigdy nie studiowała i nie miała stopnia magistra, umożliwion­o jej obronę pracy doktorskie­j na Uniwersyte­cie w Cambridge. Stała się niekwestio­nowanym autorytete­m w dziedzinie etologii, czyli nauki o zachowaniu i procesach psychiczny­ch zwierząt. Dian Fossey, podobnie jak Jane, nie miała wykształce­nia przyrodnic­zego. Pracowała w rodzinnej Kalifornii jako terapeutka upośledzon­ych dzieci, Afryką fascynując się na razie z daleka. Wreszcie wzięła kredyt pod zastaw swoich trzyletnic­h zarobków i wyruszyła do Konga. Tam los zetknął ją znów z profesorem Leakeyem. Poznała go już wcześniej, w Kalifornii, podczas uniwersyte­ckiego odczytu. Profesor przypomnia­ł sobie dociekliwą słuchaczkę i zaproponow­ał, by wzorem pracującej dla niego już od pięciu lat Jane zajęła się obserwacją goryli górskich.

W ten sposób 34-letnia Dian zaczęła wieść życie w ruandyjski­ej dżungli, na zboczach gór Wirunga. Z czasem została zaakceptow­ana przez zwierzęta, zżyła się z nimi jak z rodziną. „Im lepiej poznajemy godność goryli, tym większą mamy ochotę żyć z dala od ludzi” – mówiła. Poświęciła zwierzętom cały swój czas i uczucia, ludzie schodzili na coraz odleglejsz­y plan. Po rozstaniu

 ?? Fot. East News ?? Jane Goodall: To była wielka chwila, pierwszy raz w dziejach dzikie zwierzę dotknęło z własnej woli człowieka
Fot. East News Jane Goodall: To była wielka chwila, pierwszy raz w dziejach dzikie zwierzę dotknęło z własnej woli człowieka

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland