Dlaczego nie
Jak wyjść z bezsenności Praca zdalna, brak kontaktu z ludźmi, zamknięcie się w domu zaburzyły nam wzorce snu. Czy można nauczyć się spać lepiej?
Pandemia wywróciła nasze codzienne życie do góry nogami. Nie spotykamy się ze znajomymi, mało ruszamy się z domu, a jeśli już, to tylko wtedy, gdy trzeba coś kupić do jedzenia. Umęczeni nie mamy ochoty na aktywność fizyczną, obawiając się, że odbierze nam resztkę sił.
Tak żyje teraz wielu z nas. I niestety jest to idealny przepis na zaburzenia snu. Lekarze alarmują, że lawinowo przybywa ludzi zdrowych, którzy nie mogą spać. Utracili rytm dnia i ich organizm „zwariował”.
Jak z tego wyjść?
RYTM, POTRZEBA I RELAKS
Przed pandemią psychiatrzy zwracali uwagę na problem niedosypiania. Teraz, gdy siedzimy w domu i nie tracimy czasu np. na dojazdy do pracy, szkoły, teoretycznie mamy więcej czasu na sen. Ale liczba przespanych godzin nie ma takiego znaczenia – kluczowa jest jakość snu.
– Jeśli budzimy się wypoczęci, z energią do życia, to znaczy, że sen spełnił swoją funkcję. Zmęczenie, gorsza sprawność poznawcza, słaba koncentracja i problemy z funkcjonowaniem w ciągu dnia świadczą o jego słabej jakości – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Wichniak z III Kliniki Psychiatrycznej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Choć lubimy myśleć, że mamy kontrolę nad swoim ciałem, to w rzeczywistości ciało w dużej mierze sprawuje kontrolę nad nami. A ono lubi regularny rytm, podobnie zresztą jak umysł. Jeśli dziś położymy się o drugiej w nocy i wstaniemy o dziewiątej rano, a jutro zaśniemy przed północą i wstaniemy o siódmej, naszemu ciału nie jest to obojętne. Przez częste majstrowanie przy porach kładzenia się spać i wstawania organizm w końcu się zbuntuje i nie zaśnie wcale.
Nasz biologiczny zegar, nakręcany głównie słońcem i kontaktami z innymi ludźmi, rozregulowuje się. Przez ciągłe przebywanie w zamkniętym pomieszczeniu ciało nie wie, kiedy ma nas położyć spać.
W takiej sytuacji kluczowe jest wypracowanie nowego, stałego rytmu i trzymanie się go. Trzeba sięgnąć po naturalną siłę, która powoduje, że człowiek zasypia.
– Na tę naturalną siłę napędzającą sen składają się trzy elementy: rytm snu, potrzeba snu i umiejętność odprężenia się – tłumaczy prof. Wichniak.
Rytm snu kształtuje się nie pod wpływem tego, że chodzimy spać o tej samej porze, tylko tego, że wstajemy zawsze rano o tej samej godzinie. Takie zachowanie powoduje ustalenie się regularnego i silnego rytmu wydzielania hormonów, takich jak melatonina, kor
Bezsenność nakręca się, jeśli po nieprzespanej nocy robimy sobie drzemki w ciągu dnia