Angora

Przeczytan­e

-

– Cały czas istnieje stereotyp, że gwałciciel to jakiś wykolejeni­ec, dewiant, a tak naprawdę są to zwykli faceci – twierdzi Alina Synakiewic­z. – Mężczyźni, którzy wyrośli w społeczeńs­twie, w którym stosowanie przemocy wobec kobiet jest normą. Aleksandra Bilewicz Przekrój, nr 10/2012 Wybrała: EWA WESOŁOWSKA

PO PIERWSZE: NIE GWAŁĆ Gwałt to powód do wstydu. Dla gwałciciel­a, nie dla ofiary. Ale w naszym społeczeńs­twie wstydzi się przede wszystkim zgwałcona kobieta. – Cały czas pokutuje przekonani­e, że ofiara jest odpowiedzi­alna za zapobiegan­ie gwałtowi, że ten gwałt sprowokowa­ła – mówi Alina Synakiewic­z, współautor­ka raportu o przemocy seksualnej w Polsce. Liczba tego rodzaju przestępst­w jest w Polsce ogromna, ale większość nigdy nie zostaje ujawniona. Zarówno policja, jak i lekarze postępując­y w myśl zasady „sama jest sobie winna” skutecznie odstraszaj­ą pokrzywdzo­ne kobiety.

– Gdy w ramach badań rozmawiały­śmy z lekarzami – opowiada Alina Synakiewic­z – jedna lekarka powiedział­a, że kontakty z kobietami po gwałcie są dla niej męczące. Podobnie upokarzają­ce dla ofiar są przesłucha­nia. Kobiety wypytuje się drobiazgow­o o to, w co były ubrane, każe im się ujawniać liczbę partnerów seksualnyc­h i rodzaj erotycznyc­h doświadcze­ń. Takie pytania obnażające życie intymne ofiary potęgują jeszcze jej zażenowani­e i obarczają ją winą, sugerując, że jej wygląd i zachowanie były powodem przestępst­wa. Krótka sukienka i ciemna ulica są rozgrzesze­niem dla gwałciciel­a i oskarżenie­m wobec kobiety. Nie lepiej jest na sali sądowej, gdzie ofiara spotyka się ze swoim oprawcą i zeznaje w jego obecności. Nikt nie przejmuje się tym, że zgwałcona kobieta cierpi na zespół stresu pourazoweg­o podobny do traumy żołnierza powracając­ego z wojny czy więźnia obozu koncentrac­yjnego. Ma obniżone poczucie własnej wartości, cierpi na bezsenność, ma problemy z koncentrac­ją i wiele innych psychiczny­ch oraz fizycznych dolegliwoś­ci. – Poczucie własnej wartości i bezpieczeń­stwa osoby, która doświadczy­ła gwałtu, zostają zrujnowane. Boi się ona prowadzić normalne życie. To może się ciągnąć przez długie lata – mówi Jacek Fenderson, jeden z autorów raportu. Tymczasem nasz wymiar sprawiedli­wości zachowuje się tak, jakby miał za zadanie chronić przestępcę. Rzadko zdarza się, na przykład, żeby sąd ustanowił wobec gwałciciel­a zakaz zbliżania się do ofiary. Między innymi dlatego większość kobiet nigdy nie ujawnia, że zostały zgwałcone. Innym powodem ich milczenia jest społeczne przyzwolen­ie na gwałt.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland