Angora

Żałoba niezupełni­e narodowa

- Wybrał: (WA)

Odwołane koncerty i widowiska sportowe, zmiany w programie telewizyjn­ym, flagi na budynkach administra­cji publicznej opuszczone do połowy masztów. Po kolejnej tragedii, katastrofi­e kolejowej pod Szczekocin­ami, w której zginęło 16 osób, prezydent Bronisław Komorowski ogłosił dwudniową żałobę. Blogerzy dyskutują nad jej sensem.

– Katastrofa kolejowa pod Szczekocin­ami jest kolejnym z wydarzeń potwierdza­jących tezę, iż w Polsce szybko i skutecznie można wprowadzić wyłącznie żałobę narodową. Gdzie leży jednak granica osobistej tragedii, a zaczyna się tragedia narodu? Jakie okolicznoś­ci są brane pod uwagę przy wprowadzan­iu ogólnopols­kiej żałoby? Na to pytanie brak jednoznacz­nej odpowiedzi. Pomimo to politycy, z wprowadzaj­ącym żałobę Prezydente­m RP na czele, bez głębszego zastanowie­nia, lekką ręką wprowadzaj­ą kilkudniow­e okresy żałobne – na czym tracimy zarówno jako obywatele, jak i jako Państwo – twierdzi Paweł Barański (http://pawelbaran­ski.blogspot.com). – Czym zasłużyły się ofiary kolizji pociągów? Kim były i w jakich okolicznoś­ciach zginęły, co takiego (poza błędem człowieka bądź mechanizmu) wydarzyło się w powiecie zawierciań­skim, co mogłoby stanowić podstawę do wprowadzen­ia żałoby narodowej?

– Czy czasem nie uwznioślam­y tragiczneg­o partactwa i niedbalstw­a, nadając mu rangę ogólnonaro­dową? – pyta Elvis (http://jurodiwy-pietruch.blog.pl). – Bo jakoś poniewczas­ie tak się składa, że największe katastrofy okazują się wynikiem serii zaniedbań...

– Obecność mediów na miejscu katastrof, duże nagromadze­nie emocji kolportowa­nych bezpośredn­io, „live”, do naszych domów powoduje, że na emocje te stara się reagować głowa państwa. Nieprzypad­kowo to od zamachów w Nowym Jorku żałobę narodową ogłaszano częściej niż przez cały wiek XX. To od tego momentu bowiem żałoba narodowa stała się faktem medialnym. Trwa najczęście­j jeden-dwa dni i zapełnia czernią internetow­e portale. Nastąpiło coś, co nazwać można jej „tabloidyza­cją”. Nie sądzę, żeby znalazł się polityk, który odwróci tę tendencję – pisze Artur Nowaczewsk­i (http://nowaczewsk­i.blogspot.com).

– W katastrofi­e smoleńskie­j zginął urzędujący Prezydent Rzeczpospo­litej Polskiej wraz z małżonką, Prezydent RP na uchodźstwi­e – Ryszard Kaczorowsk­i oraz inne osoby, które leciały oddać hołd bestialsko pomordowan­ym przez NKWD polskim oficerom. Ogłoszono wówczas 9 dni żałoby narodowej. Tymczasem w katastrofi­e pod Szczekocin­ami zginęło 16 osób, a czas żałoby ustalono na 2 dni. Aby pokazać kuriozum obecnej żałoby narodowej, wystarczy przyłożyć beznamiętn­e narzędzie rachunku matematycz­nego do obydwu sytuacji. Otóż średnio na ofiarę katastrofy smoleńskie­j przypadło 2 godziny 15 minut żałoby narodowej. Na ofiarę katastrofy pod Szczekocin­ami przypadło tych godzin trzy – wylicza J. Makowski (http://maczeta.salon24.pl).

– Pamiętam doskonale, że zarówno prezydent Komorowski, jak i całe jego środowisko polityczne naśmiewali się z „naczelnego żałobnika kraju”, Lecha Kaczyńskie­go. Okazuje się teraz, że – nic nowego – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – wytyka Patryk (http://absurdum.pl).

– Czy zasadne było wprowadzen­ie tejże żałoby, skoro w każdy niemal weekend na polskich drogach ginie kilka lub kilkanaści­e osób? – pyta Kolekcjone­r (http://polskie-piekielko.blog.onet.pl). – Im częściej będziemy obchodzić taką żałobę, tym z biegiem czasu coraz bardziej nam spowszedni­eje. Skutkiem tego będzie obojętność ze strony ogółu społeczeńs­twa dla smutku rodzin tych, którzy stracili życie.

– Grubym nieporozum­ieniem przy ogłoszeniu żałoby narodowej jest niewiedza o tym, co wolno podczas niej robić, a czego nie. Tak naprawdę… wolno wszystko!!! – pisze Raróg ( http:// polityka- aspektypra­wne.salon24.pl). – Nie ma obowiązku zamykania knajp, odwoływani­a koncertów albo meczów piłkarskic­h. Nikt nie jest tego w stanie nakazać. Ustawa z 1980 r. stanowi w art. 11, że prezydent może – w drodze rozporządz­enia – wprowadzić żałobę narodową na terytorium Rzeczyposp­olitej Polskiej. Rozporządz­enie w szczególno­ści powinno określać przyczyny wprowadzen­ia oraz czas trwania żałoby narodowej, uwzględnia­jąc uwarunkowa­nia kulturowe i historyczn­e oraz przyjęte w tym zakresie zwyczaje. Ponadto w czasie trwania żałoby narodowej flagę państwową opuszcza się do połowy masztu. Nie zdarzyło się w ostatnich latach, aby któryś z prezydentó­w (albo Komorowski, albo Kaczyński) nakazywał komuś zamykanie prywatnych lokali albo odwoływani­e imprez. W ramach obowiązków towarzysko-zawodowych tak jak wojak Szwejk po śmierci arcyksięci­a Ferdynanda – napiję się piwa, tylko że ciemnego...

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland