Nie bójmy się kryzysu
JP Morgan, jedna z największych instytucji finansowych na świecie, podniosła prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski na 2012 rok. Jej analitycy twierdzą, że w tym roku PKB (Produkt Krajowy Brutto) naszego kraju urośnie o 3 proc., a nie jak wcześniej zapowiadali – 2,7 proc. Podobnie korygują swoje wcześniejsze przewidywania Bank of America Merrill Lynch i PKO BP.
gospodarka.dziennik.pl Gdyby prywatni przedsiębiorcy w Polsce założyli własną partię polityczną, mieliby tak duże poparcie społeczne, że nie tylko weszliby do Sejmu, ale staliby się realnym zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej. Jak pisze portal internetowy Biznes-firma, w naszym kraju ponad 2 miliony osób prowadzi własną działalność gospodarczą. Doliczając do nich rodziny przedsiębiorców, to głosy wyborców partia tego typu miałaby w zasadzie zapewnione (…). Mogłaby prezentować poglądy, których jak dotąd nie podziela żadna siła polityczna w parlamencie. Dotyczyłyby one spraw przyziemnych i praktycznych, które mogłyby znaleźć poparcie nawet poza gronem samych przedsiębiorców.
biznes-firma.pl Już ponad 34 proc. firm w Polsce jest prowadzonych przez kobiety, podaje Główny Urząd Statystyczny. Pod tym względem zajmujemy 6. miejsce w Unii Europejskiej. Większość Polek przedsiębiorców to panie w wieku od 35 do 54 lat. Są nieźle wykształcone. Ponad 21 proc. z nich ukończyło studia, a 40 proc. ma wykształcenie średnie. Co skłoniło je do podjęcia działalności gospodarczej? Przede wszystkim dążenie do uzyskania wyższych dochodów. Był to motyw rozpoczęcia własnej działalności dla 28% ankietowanych kobiet. Zaraz za nim pojawiły się chęć samorealizacji i odniesienia sukcesu (...) oraz kobieca niezależność...
wyborcza.biz.pl Politycy będą pomagać przedsiębiorcom we wchodzeniu na chiński rynek. 12 marca Ministerstwo Gospodarki ma ogłosić projekt Go China. Wspierani będą m.in.: górnictwo, przemysł spożywczy i producenci dóbr luksusowych, np. jubilerzy. Prezes zakładu wytwarzającego łańcuchy do maszyn górniczych mówi, że pomoc rządu jest niezbędna, bo Chińczycy przywykli do pośrednictwa państwa w nawiązywaniu współpracy z zagranicznymi kontrahentami: – Duża chińska firma (…), z którą przez półtora roku bezskutecznie próbowaliśmy się skontaktować, w związku z wizytą prezydenta Komorowskiego sama się do nas zgłosiła i zaproponowała, że zostanie naszym wspólnikiem.
biznes.interia.pl