Wielki lot myśliwskiego pilota
wszczęcia postępowania, jeżeli sprawa dotyczy kobiety, a na zdjęciu jest mężczyzna – mówi Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu. Dodaje, że gdyby się jednak zdarzyło, że w jakiś sposób sprawa trafiłaby na wokandę, to każdy sędzia uniewinni oskarżonego, gdy na zdjęciu będzie inna osoba. Sędzia Rafał Puchalski przyznaje, że jak na razie nie spotkał się z taką sytuacją. Zaznacza, że pracownik GITD, który przesłuchuje kierowców w charakterze sprawców wykroczeń, a nie ma dostępu do dowodu w sprawie, powinien odmówić wykonania takiej czynności procesowej.
Nie wiadomo jednak jeszcze, ile spośród wykroczeń zarejestrowanych przez fotoradary GITD nie zostało rozpoznanych w ciągu 180 dni, Ten ustawowy termin na ukaranie upłynął dopiero dla wykroczeń zarejestrowanych w lipcu i sierpniu 2011 roku.
– Dopiero w momencie zakończenia wszystkich etapów budowy spójnego systemu bezpieczeństwa na drogach, którego fotoradary są częścią, dane będzie można dokładnie przeanalizować – zapowiada Alvin Gajadhur.
Po zaledwie dziesięciu latach istnienia norweskie linie lotnicze Norwegian prowadzą nieprawdopodobną ekspansję i rok za rokiem kończą zyskiem, w odróżnieniu od innych przewoźników, którzy liczą kolejne straty.
25 stycznia właściciel i szef Norwegian Bjo/ rn Kjos zaszokował branżę lotniczą, ogłaszając, że podpisał kontrakt na kupno 222 samolotów za 22 mld dol. Takiego zakupu nie zrobiła jeszcze nigdy żadna europejska linia lotnicza.
– Zamówiliśmy 122 boeingi i 100 airbusów oraz podpisaliśmy opcje na następne 150 maszyn, które otrzymamy w pierwszej kolejności. W ten sposób mamy zapewnione dostawy nowych samolotów na wiele lat do przodu – powiedział skromnie Bjo/ rn Kjos na konferencji prasowej w Oslo.
Skandynawscy analitycy rynku przewozów lotniczych od razu zauważyli, że Norwegian w najbliż- szych latach wyssie z rynku samoloty niczym gigantyczny odkurzacz. – Mając kontrakty na dostawy tak wielkiej liczby maszyn, Norwegian będzie je prawdopodobnie odsprzedawał lub wynajmował innym przewoźnikom, którzy nie będąc w stanie kupić nowych samolotów, będą szukać dostaw „z drugiej ręki”. W ten sposób biznes lotniczy wkroczył w zupełnie nową fazę, kiedy linie lotnicze zarabiają nie tylko na przewozie pasażerów, lecz na handlu sprzętem. Podobnie zrobił singapurski Tiger Airways w 2007 roku, zamawiając 30 airbusów z opcją na następne 20. Skala działania Norwegiana jest jednak nieporównywalna. – Jest gigantyczna – ocenił duński ekspert lotniczy Ole Kirchert Christensen.
Zdaniem ekspertów Norwegian rozegrał kupno samolotów arcyciekawie, zamawiając zarówno boeingi, jak i airbusy. W tej sytuacji Kjos wykorzystał rywalizację obu producentów i, zamawiając takie ilości maszyn, mógł dyktować warunki i sporo na tym zaoszczędził, uzyskując „ilościowy rabat” oraz możliwości sfinansowania rządy krajów producentów.
W ten sposób, pomimo że Norwegian – notowany na giełdzie w Oslo – jest poważnym kredytobiorcą, to na zakup boeingów kredytów udzielił amerykański Export-Import Bank of the United States, a airbusów – European Export Credit Agencies.
– Rynek przewozów lotniczych będzie rósł w ogromnym tempie i posiadając zapewnione dostawy sprzętu, nasza flota będzie zawsze jedną z najnowocześniejszych i najmłodszych – podkreślił Kjos.
Kiedy w 2007 roku Norwegian zamówił 42 boeingi z opcją na następne 42, specjaliści z branży prognozowali, że firma się „udławi”. Tym razem oceniają na poważnie przyszłość linii, która w krótkim czasie wyrasta na największego europejskiego przewoźnika. Norweskie gazety, publikując informacje o gigantycznej transakcji, nie przypadkiem umieściły obok zdjęcie baraku, w którym w 2002 roku mieściły się pierwsze biura Norwegiana.
przez
22