Seks z nieletnią w Lądku-zdroju
Do Sądu Rejonowego w Kłodzku trafił akt oskarżenia przeciwko 55- letniemu mieszkańcowi Lądka- Zdroju, który uprawiał seks z gimnazjalistką. Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym roku. Dziewczyna miała wtedy czternaście lat.
– Policję powiadomiła matka dziewczyny, która dowiedziała się, że córka spotyka się z kierowcą szkolnego busa – mówi Jan Sałacki, szef Prokuratury Rejonowej w Bystrzycy Kłodzkiej.
O sprawie plotkowano w mieście już długo, zanim mężczyzna został zatrzymany przez policję.
– Ponoć w ogóle nie ukrywali tego, co do siebie czują – mówi jedna z mieszkanek Lądka-zdroju.
Zatrzymany mężczyzna był zatrudniony w urzędzie miasta i busem dowoził dzieci z okolicznych miejscowości na lekcje. Dziewczyna, choć mieszka w samym Lądku, często jeździła z nim samochodem. – Słyszałam, że przy dzieciach nawet się całowali i ściskali – mówi lądczanka.
Spotykali się w altance na ogródkach działkowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna nagrywał seks z gimnazjalistką na telefon komórkowy. Po jego zatrzymaniu filmy stały się dowodami w sprawie.
– Mężczyzna przyznał się do wielokrotnych czynności seksualnych. Za zgodą nieletniej w ubiegłym roku spotykali się przez kilka miesięcy – mówi prokurator Sałacki. Dodaje, że podczas spotkań mężczyzna podawał gimnazjalistce alkohol. Został już aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia. Stracił też pracę kierowcy szkolnego busa.
– Zaraz gdy został zatrzymany, otrzymał dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Wtedy mówił, że jest niewinny i skierował sprawę do sądu, zarzucając mi, że został zwolniony niesłusznie. Ale sprawę w sądzie przegrał – opowiada Kazimierz Szkudlarek, burmistrz Lądka-zdroju.
Dziewczyna trafiła do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Okazuje się, że kierowca busa nie był pierwszym mężczyzną w jej życiu. W 2010 r. spotykała się z 26-letnim wtedy mieszkańcem Stronia Śląskiego. Za współżycie z trzynastoletnią wówczas dziewczyną sąd skazał go na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat.
– Nawet jeśli nieletnie dziewczyny prowokują do seksu, to i tak zawsze winny jest mężczyzna. Takie zachowanie nie zwalnia go z odpowiedzialności. Według prawa, 14-latka to jeszcze dziecko – mówi seksuolog Wiesław Ślósarz.