Nie będzie łatwo o ślub w kościele
Rozmowa z psychologiem, wnikliwe pytania dotyczące doświadczeń seksualnych oraz wydłużone kursy przedmałżeńskie – tak zdaniem niektórych biskupów miałyby wyglądać przygotowania narzeczonych do ślubu kościelnego. Zmiany wynikają z rosnącej liczby wniosków o stwierdzenie nieważności małżeństwa, które zalewają sądy biskupie.
Ślubne formalności będą skomplikowane, a czas trwania kursów przedmałżeńskich wydłuży się z kilku tygodni nawet do pół roku. Decyzja w tej sprawie ma zapaść 30 maja w Mediolanie podczas VII Światowego Spotkania Rodzin.
Na razie trwają konsultacje biskupów w tej kwestii. – Chodzi o to, by przygotowanie do ślubu było głębokim doświadczeniem wiary, a nie załatwieniem papierka – mówi ks. Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin.
Już wkrótce wydłuży się lista formalności, jakie będzie musiała spełnić para narzeczeńska, która chce stanąć na ślubnym kobiercu. Na przełomie maja i czerwca dowiemy się, jak będzie wyglądała nowa formuła kursów przedmałżeńskich.
Ksiądz Przemysław Drąg twierdzi, że kursy przedmałżeńskie powinny być formą rozmowy, a nie monologu jednej strony.
– Spotkanie powinno być utrzymane w charakterze warsztatów, żywej interakcji wspólnego przeżycia przyszłych małżonków – opowiada ks. Drąg.
Do tej pory kurs przedmałżeński to 8 – 10 jednogodzinnych spotkań i trzy konsultacje indywidualne w parafialnej poradni rodzinnej. Kurs można zacząć najpóźniej trzy miesiące przed wyznaczoną datą ślubu, ale to nie zawsze jest przestrzegane.
– Okres przygotowania do sakramentu małżeństwa powinien być dłuższy i zaczynać się już w liceum – tłumaczy ks. dr Łukasz Gaweł, rzecznik archidiecezji katowickiej.
O zaletach tego rozwiązania mówi też psycholog, dr Stanisława Mielimąka.
– Dłuższy okres przygotowań do ślubu ma wiele zalet. Wśród nich jest – Dlaczego organizuje się kursy przedmałżeńskie? – Do zawarcia sakramentu małżeństwa trzeba się dobrze przygotować. Kursy to umożliwiają. W rodzinach nie są poruszane pewne sprawy, a w trakcie spotkań mówimy o wszystkim, co interesuje przyszłych małżonków. – Czy przygotowanie do małżeństwa może mieć wpływ na jego trwałość? – Poruszając kwestię małżeństwa w szkołach, musimy być przygotowani na to, że ta sprawa nie będzie do końca zrozumiała. Natomiast przygotowanie przed samym ślubem ma ogromne znaczenie. – Jaka tematyka jest poruszana podczas takich spotkań? – Program kursu zależy od uczestników. Często zwykła rozmowa zmienia się w dyskusję. Rozmawiamy o wszystkim, co dotyczy rodziny, także o dzieciach i ich wychowaniu. choćby lepsze poznanie się przyszłych małżonków, bo dłuższa znajomość wpływa na większą świadomość podejmowanych decyzji i rozwiązań dotyczących ich obojga – stwierdza dr Mielimąka.
Nowości w naukach przedmałżeńskich mogą wprowadzić wiele pozytywnych zmian. Przekonana jest o tym Barbara Łaciak, która już w kwietniu zmieni stan cywilny.
– Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ przyszli małżonkowie będą lepiej przygotowani do nowej roli. Większa świadomość konsekwencji zawarcia związku małżeńskiego sprawi, że nie będą podejmowali decyzji o współżyciu i posiadaniu dzieci w zbyt młodym wieku – tłumaczy pani Barbara.
O szczegółach zmian dowiemy się już w czerwcu po odbywającym się w Mediolanie VII Światowym Spotkaniu Rodzin. Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Archidiecezji Katowickiej, ks. Piotr Kurzela, także uważa, że wydłużenie czasu trwania kursu przedmałżeńskiego jest dobrą decyzją.
– Z jednej strony spełnia to wytyczne Watykanu, a z drugiej kandydaci będą lepiej przygotowani do przyszłej roli żony lub męża. Bo problem jest też w samym podejściu do sprawy zawarcia sakramentu małżeństwa – mówi ks. dr Piotr Kurzela.