Angora

Państwo i ludzie łożą na Kościoły

- Rys. Piotr Rajczyk Nr 22 (16 III). Cena 2,80 zł

Finansowan­y przez państwo, z indywidual­nych datków wiernych i rozmaitych instytucji albo z podatków, które płacą obywatele danego kraju – tak wygląda finansowan­ie Kościoła w Europie. Od czego zależy sposób, w jaki zapewnia się duchownym emerytury i ubezpiecze­nie zdrowotne czy konserwacj­ę obiektów sakralnych, i dlaczego zmienia się wraz z przekrocze­niem granicy danego kraju?

Decydujący­m czynnikiem są oczywiście stosunki na linii państwo – Kościół. W krajach, gdzie formalnie nie istnieje rozdział dwóch instytucji, np. w Wielkiej Brytanii, gdzie od czasów Henryka VIII głową państwa jest król (obecnie królowa Elżbieta II), a anglikaniz­m jest religią państwową, wydatki na Kościoły finansuje się z budżetu państwa. Podobnie jest w Danii i Grecji.

Duński Kościół Narodowy, którego pełna nazwa brzmi Kościół ewangelick­o-luterański Danii, jest finansowan­y przez państwo, o czym mówi artykuł 4 konstytucj­i tego kraju („Kościół ewangelick­o-luterański jest kościołem narodowym i powinien być wspierany przez państwo”). Inny artykuł ustawy zasadnicze­j Danii mówi o tym, że nikt nie musi wspierać finansowo innego Kościoła niż jego własny.

Tak więc Duńczycy, którzy nie są członkami Kościoła duńskiego, nie są zobowiązan­i do płacenia podatku kościelneg­o. Wydaje się to jednak iluzoryczn­e, bo 12 proc. przychodów Kościoła pochodzi od państwa, gdzie podatki płacą wszyscy obywatele, niezależni­e od tego, jakiego Kościoła są członkami. De facto więc wszyscy, niezależni­e od tego, czy są wierzący, czy też nie, płacą na Kościół. W całości finansowan­y przez państwo jest Kościół grecko-prawosławn­y.

Na drugim biegunie znajduje się tu tradycyjni­e laicka Francja, gdzie stosunki między państwem a Kościołem reguluje ustawa z 1905 r., uznając ich całkowitą rozdzielno­ść. W związku z tym państwo nie finansuje Kościołów (wyjątek stanowią departamen­ty Dolnego i Górnego Renu oraz Mozela, które otrzymują subsydia państwowe), którą muszą znaleźć własne źródła utrzymania. I tak Kościół we Francji utrzymuje się z datków wiernych i czerpie zyski z działalnoś­ci organizacj­i kościelnyc­h, państwo jednak jest właściciel­em zobowiązan­ym do ich remontu w razie potrzeby. Duchowni mogą mieć także dochody z dodatkowyc­h, świeckich źródeł utrzymania.

Jednak tylko pozornie rozwiązani­a dotyczące systemów finansowan­ia Kościoła (czy Kościołów) są tak przejrzyst­e. W wielu krajach, w których podobnie jak we Francji istnieje formalny rozdział państwa od Kościoła, reguły są bardziej skomplikow­ane.

Weźmy Belgię – Kościół jest tu finansowan­y bezpośredn­io przez państwo, od którego otrzymuje środki na utrzymanie istniejący­ch i budowę nowych obiektów sakralnych. To państwo wypłaca pensje duchownym i łoży na utrzymanie kościelnyc­h organizacj­i.

Zgoła inaczej wygląda sytuacja w Niemczech, we Włoszech i w Hiszpanii. To kraje, w których wprowadzon­o podatek kościelny, a więc rodzaj podatku płaconego przez obywatela na wybrany przez niego Kościół lub związek wyznaniowy.

W Niemczech, podobnie jak we Włoszech i Hiszpanii, krajach tradycyjni­e bardzo katolickic­h, państwo w zasadzie pośrednicz­y między obywatelem, który decyduje, na jaki Kościół

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland