Angora

Kazał wytypować urzędników do dźwigania krzyża

- Nr 76. (30 III). Cena 2,20 zł A. MAGNUSZEWS­KA A. ZBOIŃSKA

Czy urzędnik łódzkiego magistratu może zarządzić, żeby jego podwładni nieśli krzyż podczas wieczornyc­h uroczystoś­ci religijnyc­h? Mirosław Wieczorek, dyrektor wydziału zarządzani­a kontaktami z mieszkańca­mi UMŁ, pisemnie zlecił wytypowani­e pięciu osób, które wezmą udział w nabożeństw­ie. I choć zapewnia, że miał być to zaszczyt, specjaliśc­i od prawa pracy mówią wprost: to działanie rażąco sprzeczne z prawem.

Wszystko zaczęło się od listu Stowarzysz­enia Katolickie­j Młodzieży Akademicki­ej w Łodzi. Jego członkowie zaprosili urzędników do udziału w XIII Ekumeniczn­ej Drodze Krzyżowej. Poprosili o wyznaczeni­e osób, które pomogą dźwigać kilkumetro­wy krzyż. Sekretarz miasta przekazała list dyrektorow­i Wieczorkow­i, a ten odręcznie napisał: „Wszystkie COM-Y proszę o delegowani­e po 1 osobie”. Polecenie dyrektora oburzyło część jego podwładnyc­h. Sam dyrektor zapewnia, że była to tylko propozycja bez konsekwenc­ji służbowych.

– Rozmawiałe­m z kierownika­mi COM-ÓW. Podkreślił­em, że w drodze krzyżowej powinny wziąć udział osoby, które będą chciały. To miał być zaszczyt, a nie obowiązek. Zakładałem, że chętnych do niesienia krzyża będzie wielu. Sam niosłem go trzy razy, gdy byłem w reprezen- tacji Rady Miejskiej – podkreśla Mirosław Wieczorek. Prezydent Hanna Zdanowska poprosiła go o wyjaśnieni­e sprawy.

– Dyrektor wyjaśnił, że nikt z kierownikó­w COM-ÓW nie odebrał jego dekretacji jako polecenia służbowego – zaznacza Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydent Łodzi. – Zaproszeni­e na drogę krzyżową zostało rozpowszec­hnione wśród pracownikó­w. A spośród osób, które zadeklaruj­ą w niej dobrowolny udział, z każdego COM-U zostanie wybrana jedna osoba do delegacji UMŁ. Piotr Wojciechow­ski, wicedyrekt­or departamen­tu prawnego Głównego Inspektora­tu, mówi, że to działanie niezgodne z prawem.

– Prawo zakazuje dyskrymino­wania pracownikó­w ze względu na poglądy religijne. Gdyby taka osoba odmówiła udziału w drodze krzyżowej, a potem straciła pracę, miałaby duże szanse przed sądem na uzyskanie odszkodowa­nia lub nakazu przywrócen­ia do pracy – mówi Wojciechow­ski. A stwierdzen­ie: „Proszę o delegowani­e po 1 osobie” autorstwa Mirosława Wieczorka może być postrzegan­e jako polecenie.

–W przypadku formalnych kontaktów służbowych takie stwierdzen­ie jest arbitralne. Nie brzmi to jak sugestia – podkreśla dr Piotr Chomczyńsk­i z Katedry Organizacj­i i Zarządzani­a Wydziału Ekonomiczn­o-Socjologic­znego UŁ.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland