15-letnia muzyczna sensacja
Birdy, czyli tak naprawdę Jasmine van den Bogaerde, to 15-letnia wokalistka z Wielkiej Brytanii, która szturmem zdobywa światowe listy przebojów. Jej debiutancki album zatytułowany po prostu „Birdy” europejską premierę miał w listopadzie. Największą popularnością cieszył się w Holandii (1. miejsce) iw Belgii (6. miejsce). 20 marca wydawnictwo ukazało się w USA.
Birdy nauczyła się grać na fortepianie, gdy miała zaledwie siedem lat. Rok później zaczęła komponować własne utwory. Wysoki, delikatny głos Birdy szybko oczarował liczne grono sympatyków. Dziś młoda gwiazda ma ponad 200 tys. fanów na Facebooku.
O nastoletniej artystce po raz pierwszy zrobiło się głośno, gdy w styczniu 2011 roku nagrała cover utworu „Skinny Love” grupy Bon Iver. Jej wersja trafiła do pierwszej dwudziestki brytyjskiej listy przebojów i wykorzystana została m.in. w hitowym serialu „Pamiętniki wampirów”. świecie nie jest oszałamiająca. Często zdarza się też, że ci, którzy wykazują się pewnym zainteresowaniem w tej problematyce, tkwią w błędnym przekonaniu co do własnej nieomylności. Nie chcą wysłuchać racji innej strony, są zamknięci na logiczną argumentację i bardzo często odwołują się do krzywdzących stereotypów.
– Dyskutujesz z rówieśnikami na tematy polityczne?
– Jeszcze kilka lat temu, mimo młodego wieku, gdyby mnie zapytano o polityczne sympatie czy przekonania, bez problemu udzieliłbym na takie pytanie odpowiedzi. Byłbym skłonny do bronienia słusznych interesów jednej partii czy grupy społecznej. Jednak teraz, kiedy mam już po części profesjonalną wiedzę, widzę, że w polityce bardzo ciężko o podjęcie dobrej, trafnej decyzji. Każda taka decyzja naznaczona jest dużym ryzykiem i niepewnością – ma swoje wady i zalety.
Teraz bardzo niechętnie biorę udział w jakiejkolwiek dyskusji, której celem jest udowodnienie racji jednej partii politycznej i gloryfikowanie jednego z możliwych rozwiązań.
– Planujesz w dorosłym życiu zostać politykiem?
– Polityka powinna być służbą przede wszystkim w interesie państwa, nie zaś własnym. Z wielką rezerwą odnoszę się więc do polityków, którzy żyją z polityki. Jestem przeciwny traktowaniu bycia politykiem jako zawodu.
Uważam, że aby być dobrym politykiem, najpierw warto zostać ekspertem w jakiejś dziedzinie, np. prawnikiem czy ekonomistą. Nie sądzę więc, że zaangażuję się w politykę już od dzisiaj. Obecnie ważniejsze jest dla mnie solidne wykształcenie i fachowa wiedza.