Angora

(Do)statki premiera Włochy

- Fot. East News

Kryzys, który zżera Europę, ani muśnie włoskiego premiera. Aktualnego i poprzednie­go, zaradnych synów ziemi lombardzki­ej. Miliony Mario Montiego nabierają sadła na tłustych odsetkach, goniąc miliardy Berlusconi­ego.

Profesor Monti, rocznik 1943, był europejski­m komisarzem najpierw do spraw rynku wewnętrzne­go i usług, potem konkurencj­i. Żyje jak pączek w maśle, dlatego łaskawie odpuścił państwu swoje dwie pensje – szefa rządu oraz ministra gospodarki i finansów – zostawiają­c sobie jako kieszonkow­e wynagrodze­nie senatora. To wynika z jego deklaracji majątkowej, ujawnionej w internecie na stronie www.governo.it. Dokument dowodzi, jak celująco ekonomista z dyplomem przekuł teorię w praktykę. Rzadki talent albo opłaciło mu się podczas studiów w Ameryce sumienne notowanie na wykładach Jamesa Tobina, późniejsze­go laureata Nagrody Nobla z ekonomii.

Premier to łebski kapitalist­a, chociaż nie znalazł się na liście „Forbesa” i nie stanął na włoskim podium w zeszłorocz­nym wyścigu o mamonę, zdystansow­any przez właściciel­a czekoladow­ego imperium Ferrero, optyka Del Vecchio, Berlusconi­ego i innych. Jego korzystny stan posiadania obejmuje m.in. jednostki uczestnict­wa w funduszach inwestycyj­nych (także w ETF, którego tytuły uczestnict­wa są notowane jako papiery wartościow­e), akty własności nieruchomo­ści i gaże.

W 2011 roku premier Monti zarobił brutto ponad milion euro. Rok wcześniej półtora miliona i od tej kwoty odprowadzi­ł 650 tysięcy podatku. W bieżącym roku za pracę senatora otrzyma 211 tysięcy euro. Mniejsze zarobki pozwolą mu uniknąć nabijania kabzy fiskusowi, za to z pewnością nie zaoszczędz­i na podatkach od nieruchomo­ści. Jest właściciel­em mediolańsk­iego apartament­u, dziewięciu mieszkań oraz sklepu w rodzinnej miejscowoś­ci Varese. Wraz z żoną figurują jako współwłaśc­iciele lokum w Brukseli i Mediolanie. Małżonkowi­e muszą nadzwyczaj­nie cenić włoską sece- sję, bo w Mediolanie, oprócz własnych czterech kątów, posiadają połowę praw do trzech innych lokali handlowych. Dodatkowo do premierowe­j Elsy Antonioli należy suterena i połowa udziałów w czterech mieszkania­ch. Również na nią zarejestro­wano wiejskie siedlisko w piemonckie­j Lesie.

Mario Monti dysponuje w banku Intesa Sanpaolo majątkiem o wartości prawie 5 i pół miliona euro, a w BNP Paribas na funduszach zgromadził ponad 4 i pół miliona (jego żona na swoim koncie – 1 306 000). Razem z połowicą w Deutsche Banku w oszczędnoś­ciach i obligacjac­h, trzymają 1 312 000, zaś w belgijskie­j siedzibie ING zdeponowal­i 127 tysięcy euro. Na rodzinną flotę samochodow­ą składają się trzy lancie: 17-letnia dedra, równie leciwa kappa i musa z 2009 roku.

W obecnym składzie włoskiego rządu laur primus inter pares przypadł jednak nie prezesowi rady ministrów, ale minister sprawiedli­wości, pani mecenas Paoli Severino. I mimo że w zeznaniu majątkowym nie zająknęła się o wartej 10 milionów rzymskiej willi, w której mieszka. Severino w kancelarii w 2010 roku zarobiła 7 milionów euro. Po zdjęciu togi na ministeria­lnej posadzie traci – jej płaca wyniesie „ledwie” 195 tysięcy euro. Komentując upubliczni­enie statusu finansoweg­o polityków, dziennikar­z „Panoramy” stwierdził, że czas przyzwycza­ić się, iż faktyczny ustrój Włoch zmienił się z republiki demokratyc­znej w plutokracj­ę. Rządzą bogaci. Ulepszeni midasi – lecz fachowcy, płynnie zmieniając­y wiedzę w złoto.

 ??  ?? Mario Monti
Mario Monti

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland