Trzeba zmienić system
ANDRZEJ SADOWSKI, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha:
– Nie da się na podstawie bardzo ogólnych sformułowań czegokolwiek wyliczyć. Jeżeli więc rząd robi takie wyliczenia, to nie mogą być one wiarygodne. Zamiast „ wyliczać” koszty propozycji złożonych przez Jarosława Kaczyńskiego, proponowałbym ministrowi Rostowskiemu, żeby zapoznał się z materiałami OECD, które wskazują, że gdyby w Polsce usunąć absurdalne i szkodliwe przepisy, to wzrost gospodarczy natychmiast wzrósłby w znaczący sposób, i to bez żadnych inwestycji.
Zarówno rząd, jak i prezes Kaczyński proponują rozwiązania zmierzające do naprawienia obecnego systemu. Tymczasem to nic nie da, gdyż tak jak na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dziś trzeba nam gruntownych zmian systemowych.
Zgadzam się z prezesem, że trzeba wprowadzić dowolność należenia do OFE.
Z zadowoleniem odnotowuję propozycje PiS-u zmierzające do obniżenia kosztów pracy. Po ponad 20 latach dociera do polityków, że pieniądze, które chcą wydawać na przywileje socjalne, pochodzą z opodatkowania pracy.
Centrum im. Adama Smitha od lat udowadnia, jak złym i nieefektywnym podatkiem jest CIT, który sprawia, że im większe koszty ponosi przedsiębiorstwo, tym mniejsze płaci podatki. Dlatego wprowadzenie niskiego podatku obrotowego, a właściwie należałoby powiedzieć przychodowego, zamiast CIT- u, przyniosłoby same korzyści. Jest on łatwy do wprowadzenia i do egzekwowania. Gdyby przeliczyć obecny podatek CIT, jaki płacą firmy w stosunku do ich obrotów, okazałoby się, że wynosi on zaledwie 0,25 proc. Jeżeli więc wprowadzimy podatek obrotowy dla wszystkich dużych firm, nie tylko dla banków i sieci handlowych, na poziomie 1 proc. ( a dla małych ryczałt), to okazałoby się, że skuteczność podatku od osób prawnych wzrośnie nam o 400 proc!