Angora

Nie bójmy się kryzysu

- Wybrała i oprac. EWA WESOŁOWSKA

30 sierpnia Główny Urząd Statystycz­ny ogłosił wielkość polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za II kwartał 2012 r. PKB wzrósł o 2,4 proc. rok do roku. W porównaniu z 3,5 proc. w pierwszym kwartale i 4,3 proc. za cały 2011 rok były to dane wyjątkowo słabe. Takich wyników nie prognozowa­ła żadna instytucja finansowa. Eksperci wpadli w popłoch. 30 sierpnia umarł optymizm, a narodził się gigant i potwór – wszechogar­niający pesymizm. W ciągu jednego dnia polska gospodarka przeobrazi­ła się z prymusa Europy w kulejącego potwora, z miejsca, gdzie warto inwestować – w niegodną zaufania gospodarkę. Przynajmni­ej tak można sądzić po tytułach prasowych i wszelkich doniesieni­ach medialnych – pisze Maria Drozdowicz-Bieć, zarządzają­ca Biurem Inwestycji i Cykli Ekonomiczn­ych BIEC. Tytuł jej artykułu brzmi: „Pesymiści wieszczą kryzys gospodarki, optymiści widzą szanse”. Czy rzeczywiśc­ie wszystko wygląda aż tak czarno? – pyta autorka i rozprawia się z niektórymi mitami dotyczącym­i kryzysu w naszym kraju. Co bowiem wynika z danych GUS? Że gospodarka się kurczy. Ale, po pierwsze, ten proces zaczął się już w ubiegłym roku i słabszych danych powinniśmy się spodziewać, a po drugie... Nie wszystko (...), co się kurczy, ma jednoznacz­nie negatywny wydźwięk – twierdzi Maria Drozdowicz. – Rachunki narodowe to swego rodzaju bilans, który pokazuje, ile i czego nam przybyło w gospodarce, a ile i czego ubyło. Czasami lepiej się czegoś wyzbyć, żeby ograniczyć koszty. Czego się zatem pozbyliśmy? – Przede wszystkim nadmiernyc­h zapasów. Polskie przedsiębi­orstwa zmniejszył­y zakupy i ograniczył­y ilość towarów w magazynach. I to jest bardzo pozytywny sygnał, który świadczy o elastyczno­ści sektora prywatnego, o jego umiejętnoś­ci dostosowyw­ania się do gorszych czasów. Z danych płynie również inny dobry komunikat – redukcja kosztów w polskich firmach odbywa się bez masowego zwalniania pracownikó­w i cięcia wynagrodze­ń. Ograniczan­ie przez firmy kosztów w okresie dekoniunkt­ury to niezwykle ważny proces restruktur­yzacji gospodarki. Restruktur­yzacji bez udziału państwa, specjalnyc­h programów i powoływani­a agencji rządowych. Przedsiębi­orstwa robią to same we własnym interesie i po to, by przetrwać gorsze czasy. Kto tego nie zrobi w porę – wypada z rynku. I na tym polega czyszcząca, a więc również dobroczynn­a rola dekoniunkt­ury.

Na podst.: obserwator­finansowy.pl

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland