Więcej pogody ducha!
Artur z Łodzi (ANGORA nr 33) w odpowiedzi na list Henryka Grudniaka z Balingen ( ANGORA nr 31) udziela wskazówek, jak można być dobrym patriotą. Jego zdaniem, koniecznie trzeba wrócić do kraju i broń Boże nie pracować u odwiecznych wrogów Niemców. Ja mieszkam w Niemczech już przeszło trzydzieści lat, co roku jeżdżę do Polski i uważam, że Polska jest OK. Moje miejsce urodzenia pozostało dla mnie moją małą ojczyzną i za każdym razem cieszę się, gdy widzę tam coś nowego. Panie Arturze! Pan już należy do przeszłości, a z tym patriotyzmem, to radzę Panu, żeby sobie Pan odpuścił.
Trochę więcej pogody ducha i mniej zacietrzewienia. Pozdrawiam – Józef z Bochum
***
Szkoda chyba czasu na polemikę z tego rodzaju wypowiedziami jak Pana Artura z Łodzi (ANGORA nr 33 – o emigracji). To musi być dla niego bardzo frustrujące – mieszkać w kraju takim, jak widzi go on i jego „bracia w wierze”.
Choć smutkiem napawa mnie to, że tak myślących ludzi jest w Polsce tak tragicznie dużo! A że tak jest – zawdzięczamy „patriotom”, którzy swą szansę na odzyskanie władzy widzą w katastrofie ich kraju. A gdy katastrofa wbrew ich nadziejom nie nadchodzi, to trzeba ją ludziom wmówić. Nawet wbrew temu, co każdy Polak widzi. Zbigniew Russocki z Krakowa
*** Piosenka: Współczesna polska emigracja – Frankfurt nad Odrą 2012. Oto mój komentarz do części „emigra-
cji”. Śpiewać należy na „Czerwonego jabłuszka”. Siedzi Polak w Niemczech przy nim Polka siedzi Niemiec dał mu palec „Deutschland über alles” Nieczytaci my niepisata ja ale w „Arbeitsamcie” radę sobie dam Stoi Polak w „Amcie” przy nim Polka stoi stoją z przyjemnością noga ich nie boli. Siedzi Polak w Niemczech Auto w Polsce stoi Domek też „na ciocię” Polak się nie boi. Do „Sparkassy” ty Do „Postbanku” ja nie zaznamy biedy bo „Amt” o nas dba!” Z poważaniem
melodię
Magdalena M.
Na listy Czytelników czekam pod adresem: henryk.martenka@angora.com.pl