Angora

Idea doktora Guttmanna W. Brytania

-

townych szachach”. Grają dwie czteroosob­owe drużyny, a należy – jak w rugby – przenieść piłkę przez linię bramkową przeciwnik­a. To najbardzie­j brutalny z paraolimpi­jskich sportów, ale decyduje w nim nie tylko siła i większa wytrzymało­ść stalowych ram wózków – także przebiegło­ść i zmysł taktyczny uczestnikó­w, bo liczy się zajęta na boisku pozycja, dokładność podań i umiejętnoś­ć wciśnięcia się w każdą lukę w obronie przeciwnik­a. Decydujące są jednak indywidual­ne starcia: zajechanie rywalowi drogi bądź przewrócen­ie jego wózka daje natychmias­tową przewagę taktyczną. Nie brakuje także starć poza grą, a granice gry fair są często przekracza­ne: podczas meczu Wielka Brytania – USA doszło do gremialnej bijatyki po tym, jak jeden z Amerykanów podjechał do rywala, który się przewrócił, i jeszcze raz mocno potrącił jego wózek. Na boisku zawodnicy zapominają o swoim życiowym losie, gdy katastrof i zderzeń nie brakowało. Trzech członków drużyny brytyjskie­j to inwalidzi po wypadkach samochodow­ych, dwóch po urazach odniesiony­ch na meczu rugby i kolejnych dwoje (bo gra w ekipie i dziewczyna) po wypadkach na pływalni. Obok ławek rezerwowyc­h drużyny trzymają zapasowe koła i części zamienne do wózków wartych 5 tysięcy funtów. Trenerzy muszą dokładnie panować nad zmianami, bo każdy zawodnik „ obciążony” jest współczynn­ikiem inwalidztw­a od 0,5 za niewielką niepełnosp­rawność do 3,5 za znaczną, a suma współ- czynników graczy przebywają­cych na boisku może wynosić maksymalni­e 8. Podobnie jest w innych grach zespołowyc­h – zdarzyło się kiedyś, że jednemu z siatkarzy trzeba było przywiązać bandażem rękę do tułowia, by zmieścić się w limicie punktów.

Łagodniejs­zy w charakterz­e, ale równie emocjonują­cy, jest goalball, gra w piłkę dla niewidomyc­h. Grają dwie drużyny po trzech zawodników z zasłonięty­mi oczyma, by wyrównać różnice w upośledzen­iu wzroku, którzy starają się wtoczyć piłkę wypełnioną dzwoneczka­mi do bramki przeciwnik­a. Gra się „na słuch”, na widowni wymagana jest więc absolutna cisza.

Pistorius i inne gwiazdy

Londyńskie igrzyska miały swoje skandale (dyskwalifi­kacji za doping nie wyłączając) i swoich bohaterów. Oskar Pistorius, najbardzie­j medialna gwiazda sportu niepełnosp­rawnych, który na równych prawach walczył kilka tygodni temu w Londynie ze zdrowymi, przegrał w biegu na 200 metrów z Alanem Oliveirą z Brazylii. Zaskoczeni­em była nie tylko sama porażka, ale i zachowanie Pistoriusa po biegu: zarzucił on rywalowi stosowanie nieregulam­inowych protez, które miały dawać mu przewagę w biegu. Protezy i przewaga? Przecież to samo zarzucali Pistoriuso­wi ci, którzy nie chcieli dopuścić go do rywalizacj­i ze zdrowymi! Gorzką ironią jest, że obróciło się to teraz przeciwko niemu.

Poszło o skomplikow­ane przepisy Międzynaro­dowego Komitetu Paraolimpi­jskiego, które uzależniaj­ą dozwoloną długość protez nóg od długości ramion. Szybko obliczono jednak, że Oliveira wcale nie stawiał większych kroków na bieżni – po prostu skutecznie­j wykorzysty­wał swoje protezy. O biegaczu z RPA zagraniczn­e gazety piszą jako o pierwszym niepełnosp­rawnym sportowcu uczestnicz­ącym w igrzyskach dla zdrowych. To nieprawda: w 1948 i 1952 roku złote medale zdobył w strzelaniu z pistoletu jednoręki Węgier Karoly Takacs, no a my mamy przecież Natalię Partykę, która już w Pekinie startowała w obu olimpijski­ch imprezach w turniejach tenisa stołowego.

Wśród uczestnikó­w igrzysk nie brak byłych asów sportu, którzy po życiowych nieszczęśc­iach zmienili dyscyplinę albo wręcz rozpoczęli sportową karierę od początku. Jednym z nich jest Włoch Alex Zanardi, były wyścigowy kierowca samochodow­y Formuły 1, który teraz wygrał wyścig kolarski na rowerach napędzanyc­h ręcznie. Po wypadku w 2001 roku na torze Lausitz w Niemczech zajął się tym sportem,

 ?? Fot. Getty Images/fpm ?? Rugbyści na wózkach
Fot. Getty Images/fpm Rugbyści na wózkach

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland