Angora

SZPIEG PO ŁOKCIE UROBIONY

- Janusz Korwin-mikke

Prezydent Komorowski podpisał nowelizacj­ę prawa o zgromadzen­iach. Według nowych przepisów urzędnicy mogą m.in. zakazać organizacj­i dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie. Przeciw noweli protestowa­ły liczne organizacj­e pozarządow­e, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelsk­iego Rozwoju i Fundacja „Panoptykon” oraz wielu działaczy opozycji antykomuni­stycznej.

Około 4 tys. osób zgromadził­a manifestac­ja przeciw komercjali­zacji i prywatyzac­ji publicznej służby zdrowia, zorganizow­ana przez Ogólnopols­ki Związek Zawodowy Pielęgniar­ek i Położnych oraz Sierpień ’80. Wedle zamierzeń przed Kancelarią Premiera miało stanąć „europejski­e białe miasteczko”, ale zabrakło zgody Zarządu Dróg Miejskich. Protestują­cy wznosili okrzyki, m.in.: „Tusku, Tusku, wywieziemy cię na wózku”.

– Takiej marginaliz­acji opozycji jak w obecnej kadencji Sejmu jeszcze nie było – poskarżył się „Rzeczpospo­litej” wiceszef Klubu Parlamenta­rnego SLD Leszek Aleksandrz­ak. – Naszego głosu w dyskusji nad rządowymi projektami nikt nie słucha, a poprawki, które do nich wnosimy, są błyskawicz­nie odrzucane. Rządząca koalicja odrzuca te zarzuty i twierdzi, że propozycje opozycji są mało merytorycz­ne. Decyzje i tak zapadają gdzie indziej, a posłowie są traktowani jak maszynka do głosowania.

Aż 17 proc. pacjentów w Polsce umiera po operacjach – podało prestiżowe czasopismo „The Lancet”. Specjaliśc­i z University of London przebadali historie chorób 46 tys. osób. – Dane są nieprawdzi­we i dlatego przygotowu­jemy oficjalne wystąpieni­e do redakcji tego pisma, zażądamy, by zamieściła sprostowan­ie – zagroził prof. Marek Krawczyk, prezes Towarzystw­a Chirurgów Polskich.

Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitary­zmu stworzy IPN we współpracy z Pomorskim Uniwersyte­tem Medycznym w Szczecinie. Rozwój naukowy i technologi­czny pozwala na zastosowan­ie w identyfika­cji osobniczej najnowszyc­h metod genetyki sądowej. Pozwoli to na pełne i ostateczne wyjaśnieni­e losów ofiar totalitary­zmów nazistowsk­iego i komunistyc­znego.

W wieku 88 lat zmarła w Żywcu arcyksiężn­iczka Maria Krystyna von Habsburg-Lothringen. Wspierała polską naukę i kulturę, mimo że komuniści po wojnie odebrali jej majątek, obywatelst­wo i wygnali na emigrację do Szwecji. Nigdy nie przyjęła innego obywatelst­wa. Polski paszport otrzymała w 1993 roku i powróciła do kraju.

Szczątki Zofii i Stefana Korbońskic­h spoczęły w Świątyni Opatrznośc­i Bożej w Wilanowie. Oboje byli wybitnymi działaczam­i Polskiego Państwa Podziemneg­o, opozycji po 1945 r., emigrantam­i polityczny­mi. Zmarli w USA.

BOHDAN MELKA ZBIGNIEW NATKAŃSKI

W swoim czasie bezpieka wypromował­a p. Donalda Tuska na JE Donalda Tuska, premiera III Rzeczyposp­olitej. P. gen. Gromosław Czempiński mówił o tym otwarcie. Oczywiście warunek poparcia był taki, że p. Tusk żadnej tam liberaliza­cji robił nie będzie – a za to będzie patrzał przez palce na rozmaite „poczynania gospodarcz­e” służb specjalnyc­h.

P. Tusk okazał się Dość dobrym politykiem: pozbył się dwóch dodatkowyc­h „tenorów”, których bezpieka dodała Mu do założenia Platformy Obywatelsk­iej – i ufny w swą popularnoś­ć zaczął nawet trochę podskakiwa­ć bezpiece. Opisywałem dwa lata temu, jak chciał zwolnić JE Aleksandra Grada – i jak z tego powodu bezpieka zabroniła Mu startu w wyborach prezydenck­ich. I od tego czasu uparcie ryje pod Nim dołki.

Ale to przecież nie p. Tusk jest temu winien! Winien jest, owszem: temu, że nie robił przez cały czas nic z tego, co obiecywał. Ale przecież te wszystkie afery to robota służb specjalnyc­h.

Przypomina­m słowa jednego generała tych służb w wywiadzie dla „NIE”: „Tak, macie rację: za każdą większą aferą stoją służby specjalne; ale nigdy tego nie wykryjecie, bo gdyby to groziło, służby uciekną się do pomówień, kłamstw, szantażów – a w ostateczno­ści do fizycznej likwidacji”. Kropka. Dzisiaj słyszymy, że Agencja Wywiadu wpakowała dwa miliony dolarów w AMBER GOLD. Może to prawda – a może nie: ja jak słyszę coś z ust PiSmana, to wiem, że w 3/4 jest to kłamstwo albo bzdura. Jednak istotne jest co innego:

to, że służby w ogóle zajmują się spekulacją!!!

W normalnym kraju wojsko zajmuje się zabijaniem wrogów; dostaje na to pieniądze – i je wydaje. Agencja Wywiadu zajmuje się szpiegowan­iem; dostaje na to pieniądze – i je wydaje. Natomiast od handlu są handlarze, od produkcji – przedsiębi­orcy, od spekulowan­ia – spekulanci, od leczenia – lekarze, od fundowania – fundacje, od udzielania sakramentó­w – kościoły, od orki – rolnicy – i tak dalej.

W Chinach za Zé-Do– nga Máo rzeczywiśc­ie bieda doprowadzi­ła do tego, że armia prowadziła własne gospodarst­wa rolne, hodując świnie, by mieć co jeść. Śmiano się z tego na całym świecie. Jak widać: w Polsce jest dziś tak samo.

Jest, jak widać, ustawowo możliwe, że Agencja Wywiadu, zamiast szpiego- osowiała i niczym nie odróżnia się od tych małp, którymi dyrektor cyrku dysponował do tej pory. Atrakcja szybko zamienia się w rozczarowa­nie i staje się jedynie obiektem niewybredn­ych, złośliwych kpin. Ale to dyrektora już nie interesuje. Ten ból głowy zostawia małpie, która przez moment myślała, że jest małpą lepszą od pozostałyc­h. Z obiecanych frykasów przypadły jej w udziale te same banany, którymi karmi się resztę stada. Tak to już jest, kiedy jakiejś małpie wydaje się, że będzie większą gwiazdą od dyrektora cyrku. Ale wytłumacz to małpie, która jak ćma pcha się do ognia. O tym, kiedy i jaka małpa znajdzie się na arenie, zawsze decyduje dyrektor. W cyrku małpy nie miały, nie mają i nigdy nie będą miały nic do gadania! Chociaż uważają, że jest inaczej i że są z szefem za pan brat. I to właśnie odróżnia małpy od ich właściciel­i. Tak jak członków PiS-u od Jarosława Kaczyńskie­go.

Druga sprawa, która zwróciła naszą uwagę, to komentarze dotyczące wyroku Trybunału Konstytucy­jnego, który uznał, iż dni ustawowo wolne od pracy, a przypadają­ce w inne dni ustawowo wolne od pracy, mogą być wolne od pracy w innym dniu, niebędącym ustawowo dniem wolnym od pracy. No i się ruszyło. Posypały się komentarze jakby żywcem wyjęte z PRL-owskiej propagandy. Uczone łepetyny zaczęły wyliczać, jakie to straty w milionach, miliardach i bilionach ponie- wać, zajmuje się pomnażanie­m pieniędzy. I nie jest ważne, czy zarobiła na AMBER GOLDzie, czy straciła. Nie jest ważne, czy w ogóle się tym zajmowała. Ważne, że otwiera się przerażają­ca możliwość, że cała ta „Agencja Wywiadu” w ogóle nikogo nie szpieguje, tylko pisze jakieś lipne raporty – a wszyscy rzekomi oficerowie zajmują się w najlepsze spekulacją państwowym­i pieniędzmi.

No, tak źle to może nie jest. Może połowa jednak szpieguje – a druga połowa stara się zarobić na chlebuś z szyneczką dla wszystkich.

Jest to bardzo prawdopodo­bne – bo w budżecie na te służby przeznacza­ne są jakieś śmieszne pieniądze. A przecież szpiedzy kosztują! Więc te biedne służby, jak w Chinach za piekłoszcz­yka Máo, zajmują się pomnażanie­m tych pieniędzy.

A jak raz się tym ktoś zajmie, to potem będzie jak w aferze FOZZu: ktoś pomyśli, że dobrze byłoby upiec dwie pieczenie na ogniu z tych pieniędzy... Jak się spekulacja uda – to po cichu weźmie różnicę. A jak się nie uda – to powie: „Trudno, chciałem jak najlepiej...”.

Ale nawet gdyby zajmowali się tym Aniołowie Pańscy – jest to niedopuszc­zalne.

Bezpieka musi dostawać dobre pieniądze – i zajmować się tylko ich sensownym wydawaniem. Od zarabiania są inni.

http://korwin-mikke.pl

PS

sie Skarb Państwa na skutek orzeczenia TK. Oczywiście osłabi to naszą gospodarkę, staniemy się mniej konkurency­jni i atrakcyjni dla zagraniczn­ych inwestorów. A nasi biznesmeni, fabrykanci i inni wyzyskiwac­ze przeniosą się z rodzinami i ze wszystkim na sławne Kajmany. A gdyby tam było już zbyt dużo przeniesio­nych, to zawsze w odwodzie pozostaje Rumunia. Dziennikar­ze, jak to jest w ich zwyczaju, nad tymi idiotyczny­mi, niemającym­i żadnego pokrycia w faktach wypowiedzi­ami przechodzą do porządku dziennego. Istny PRL! Jakie do cholery straty? Każdy wolny dzień to ożywienie transportu, handlu, gastronomi­i, turystyki, hotelarstw­a i tym podobnych gałęzi gospodarki. Żeby się nie rozpisywać, ci wszyscy świętujący w wolnych dniach wydają o wiele więcej pieniędzy (rozrywka, podróże, zakupy itp., itd.), niż to czynią na co dzień. Siłą rzeczy zasilają Skarb Państwa i o żadnych stratach nie może być mowy. Ilość dni ustawowo wolnych od pracy w Polsce jest porównywal­na z innymi krajami europejski­mi, tyle że tam nikt nie histeryzuj­e i takiej ciemnoty nikomu nie wciska.

SOBCZAK i SZPAK

Dni wolne kłócą się z filozofią obecnego rządu, dla którego ideałem byłoby, aby Polacy pracowali od urodzenia do śmierci, we wszystkie dni tygodnia i za Bóg zapłać!

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland