Bez pieniędzy
wrocławskim kanarom i uregulował większość rachunków. – Spodziewałem się, że będzie trudniej – napisał na swoim blogu. – Tymczasem 14 dni minęło bez większych wyrzeczeń. Na dłuższą metę jednak nie polecam nikomu pozostawienia portfela w szufladzie. Do społeczeństwa bez gotówki wciąż jest nam daleko. Dużo bliżej tego rozwiązania są bogate kraje zachodniej Europy i Stany Zjednoczone.
W tym roku Szwecja, pierwsze państwo europejskie, które wprowadziło do obiegu banknoty, postanowiła znów zostać pionierem. Ogłosiła, że planuje całkowicie zrezygnować z gotówki. Rozpoczęła więc kampanię społeczną mającą przekonać obywateli, że kraj bez przyjemnie brzęczących monet i szeleszczących papierków będzie rajem na ziemi. Do akcji zaangażowano członka zespołu ABBA, Björna Ulvaeusa. – Nie widzę żadnego powodu, dla którego mielibyśmy jeszcze drukować banknoty – orzekł gwiazdor i opowiedział, jak jego syn został już trzykrotnie napadnięty i okradziony. Historyjka miała uwiarygodnić tezę, jakoby fizyczny pieniądz był niebezpieczny dla zdrowia, a nawet życia jego posiadacza. Björn zapewne przekonał wielu swoich rodaków, którzy już dziś powszechnie płacą pieniądzem elektronicznym. W Szwecji tylko trzy procent transakcji jest zawieranych w formie gotówkowej. Smartfonem można płacić w tramwajach i w metrze, małe sklepy akceptują karty, nawet kościoły uru- chamiają czytniki zamiast tradycyjnej tacy.
Grosz kosztuje...
2,5 grosza
Początek XXI wieku jest czasem królowania elektronicznych transakcji. Około 90 procent pieniędzy na świecie istnieje wyłącznie wirtualnie w komputerach banków i nie ma odpowiednika w postaci fizycznych monet i banknotów. Z maksymalną prędkością, na jaką pozwalają coraz szybsze procesory, przemierzają one kulę ziemską w tę i z powrotem. Giełdy i rynek walutowy obracają niewyobrażalnymi sumami, pomnażają je, nie zważając na rzeczywistą ilość wytworzonych przez realną gospodarkę wyrobów i usług. Nikt nie jest w stanie opanować ilości pieniędzy, jaka widnieje na kontach na całym świecie w postaci księgowych zapisów. W czasie obecnego kryzysu te cyfry puchną coraz bardziej – pomnażane przez amerykańskie programy dodruku, brytyjskie, japońskie, szwajcarskie akcje osłabiania waluty, europejskie plany pomocowe dla banków i państw bankrutów. Wirtualny pieniądz mnoży się i dominuje. Gotówka musi odejść. Choćby dlatego, że jej produkcja zbyt dużo kosztuje – twierdzi „Financial Times”, przytaczając wyniki badania przeprowadzonego przez firmę konsultingową McKinsey. Obliczyła ona, że produkcja banknotów i monet oraz ich transport i ochrona kosztują Unię 100 mld euro rocznie. W Pol-