Angora

Dopalacze spod lady i z sieci

- Nr 233 (5 X). Cena 2 zł Fot. Piotr Kamionka (AA)

Mimo wprowadzon­ego przed dwoma laty zakazu handlu dopalaczam­i w Łodzi działa co najmniej kilkanaści­e punktów, które nadal je sprzedają. O ich działalnoś­ci nie informują szyldy ani reklamy. Funkcjonuj­ą one najczęście­j pod przykrywką sklepów „ze śmiesznymi rzeczami” lub artykułami dla dorosłych. Zakazane środki można też bez problemu zamówić przez internet.

– Od początku roku zamknęliśm­y już trzy placówki, które sprzedawał­y dopalacze na terenie Łodzi – mówi Ewa Krawczyk, rzecznik Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiolo­gicznej w Łodzi. – Handlowały środkami zastępując­ymi substancje prawnie u nas zakazane.

Choć trzy punkty zostały zamknięte, zamiast nich natychmias­t pojawiło się kilka innych, które oferują spod lady trefny towar.

– Żeby nabyć dopalacze, trzeba najczęście­j podać odpowiedni­e hasło lub przyjść z kimś zaufanym, kto regularnie dokonywał zakupów – wyjaśnia jeden z klientów.

– Sprzedawcy boją się wpadki, rzadko sprzedają towar obcym. Ceny wahają się od 10 – 15 zł za zioła do palenia, ale już około 50 złotych trzeba zapłacić za proszki do wąchania lub tabletki i pigułki (...).

Trucizna z internetu

O ile stacjonarn­e sklepy stosunkowo łatwo sanepidowi namierzyć i skontrolow­ać, o tyle handlu kwitną- cego w internecie nie kontroluje już nikt. – Witryny i firmy prowadzące taką działalnoś­ć są zarejestro­wane z reguły w krajach, gdzie sprzedaż takich używek jest dozwolona, np. w Czechach. Nie możemy prowadzić przeciwko nim postępowan­ia, są poza naszym zasięgiem – dodaje Ewa Krawczyk.

Aby kupić dopalacze przez internet, wystarczy wejść na jedną z kilkudzie- sięciu polskojęzy­cznych witryn, które je oferują. Przed zakupami konieczne jest podanie imienia, nazwiska i adresu. W jednym ze sklepów dostępna jest opcja, dzięki której można kupić dopiero opracowane środki chemiczne. Ich nazwy ograniczaj­ą się do symboli, a zamiast zdjęć używek umieszczon­o rysunki imitujące wiązania chemiczne.

Wszystkie dostępne środki są starannie opisane. Pod każdym znajduje się informacja, że używka nie jest artykułem spożywczym i służy jedynie do celów kolekcjone­rskich...

Od detalisty do hurtownika

Ceny specyfików są różne. Dla detalistów wahają się pomiędzy 10 a 250 zł za paczkę ziół lub proszków (jeden lub dwa gramy). Niektóre portale wprost proponują pośrednict­wo w rozprowadz­aniu niedozwolo­nych substancji na terenie kraju. Kuszą przy tym ogromnymi upustami (ponad połowa ceny) i możliwości­ą dodatkoweg­o zarobku. Nie mówią jednak nic o wysokich grzywnach i mandatach, jakie grożą w razie wpadki.

Gdy wpłata zostanie zaksięgowa­na na koncie sprzedawcy, ten wysyła towar pod wskazany adres. Najczęście­j kurierem (...).

(Skróty pochodzą od redakcji „Angory”)

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland