Niewdzięczny
Zemdlejesz – nie poprowadzisz
Ktoś mi powiedział, że w przypadku omdlenia pacjenta, który ma prawo jazdy, lekarz powiadamia wydział praw jazdy, który z kolei na rok zawiesza uprawnienie do kierowania pojazdami. Czy to prawda? Dlaczego lekarz donosi jakiemuś urzędnikowi o moim stanie zdrowia?
– Paweł Lesiak (e-mail) Sytuacja, o której Pan pisze, dotyczy osób, u których zdiagnozowano padaczkę lub u których lekarz stwierdzi symptomy wskazujące na tę chorobę.
Zgodnie z pkt 4 załącznika nr 4b rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 7 stycznia 2004 r. „ w sprawie badań lekarskich kierowców i osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami” (Dz.U. z 2004 r., nr 2 poz. 15 z późn. zm.), który dotyczy sposobu oceny stanu zdrowia osoby chorej na padaczkę w celu stwierdzenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami, „ lekarz, który podczas wykonywania zawodu stwierdził u osoby (...) posiadającej prawo jazdy przypadek wystąpienia napadu o symptomatologii padaczkowej lub podejrzenie albo istnienie padaczki, niezależnie od okoliczności, powinien niezwłocznie powiadomić organ wydający prawo jazdy o konieczności dokonania oceny predyspozycji zdrowotnych tej osoby do kierowania pojazdami”.
Zgodnie z ww. rozporządzeniem lekarz ma obowiązek powiadomić starostę o przypadku omdlenia posiadacza prawa jazdy, ale z kolei wedle ustawy o wykonywaniu zawodu lekarza jest on zobowiązany zachować w tajemnicy informacje o stanie zdrowia pacjenta. Ustawa ta wskazuje wyjątki, gdy lekarz jest zwolniony z obowiązku zachowania tajemnicy lekarskiej, ale naszym zdaniem opisana w rozporządzeniu sytuacja nie „podpada” pod któryś z tych wyjątków. W tym miejscu należy wskazać, że przepis ustawy ma wyższą rangę niż przepis rozporządzenia, a skoro tak, to co do zasady lekarz powinien dochować tajemnicy.
Co w spadku
W 2009 r. zmarł mój ojczym. Jego spadkobiercami były cztery jego córki i moja mama. W skład spadku wchodził udział (1/2) w mieszkaniu. Mama zmarła w 2010 r. Spadkobierczynie ojczyma wystąpiły do mnie z żądaniem przekazania 1/2 środków, jakie w chwili jego śmierci były na wspólnym rachunku bankowym jego i mamy. Po śmierci ojczyma spadkobierczynie ogołociły ich wspólne mieszkanie, ale żadna z nich nie zainteresowała się nieopłaconymi rachunkami za media. Czy córki ojczyma mogą domagać się przekazania połowy pieniędzy ze wspólnego rachunku zmarłych? Czy mogły wejść do mieszkania i rozporządzać dowolnie rzeczami należącymi też do mojej mamy? Czy mają obowiązek pokrycia kosztów związanych z mieszkaniem?
– Renata Orłowska z Tenczynka Udział spadkowy Pani mamy w spadku po ojczymie powinien wynosić 1/4 (zgodnie z art. 931 § 1 Kodeksu cywilne- go). Przed śmiercią męża, jej udział w każdym składniku majątku wynosił 1/2 (przy założeniu, że ona i ojczym pozostawali we wspólności majątkowej, a przedmioty nabyli w trakcie trwania małżeństwa). Teoretycznie więc, po śmierci ojczyma we wszystkich składnikach majątku matka miała udział wynoszący 5/8 (1/2 „swój” i 1/4 z 1/2 po mężu). Z tego względu córki ojczyma mogą domagać się tylko 3/8 kwoty z ich wspólnego rachunku wedle jego stanu na dzień śmierci ojczyma.
Nie było zgodne z prawem przywłaszczenie sobie przedmiotów pochodzących z mieszkania, tym bardziej że zgodnie z art. 939 § 1 k.c. małżonek dziedziczący z ustawy w zbiegu z innymi spadkobiercami, wyjąwszy zstępnych spadkodawcy, którzy mieszkali z nim razem w chwili jego śmierci, może żądać ze spadku ponad swój udział spadkowy przedmiotów urządzenia domowego, z których za życia spadkodawcy korzystał wspólnie z nim lub wyłącznie sam.
Córki ojczyma – jako współwłaścicielki mieszkania – do chwili działu spadku, mają obowiązek pokrywać koszty związane z jego utrzymaniem, stosownie do wysokości przypadających im udziałów we własności.
Konto dla prawnuczka
Przeczytałem w ANGORZE o kontach bankowych dla dzieci. Od momentu urodzenia moich prawnuków wpłacam dla nich co miesiąc pieniądze do banku. Prawnuczek ma 13 lat, a prawnuczka 9, więc uzbierały się już spore kwoty. Ja mam 84 lata i chciałbym, żeby te oszczędności można było przepisać dla każdego z nich, aby po mojej śmierci mogły bez przeszkód dysponować pieniędzmi. Jak to zrobić?
– Jan Kotowicz z Oleśnicy Powinien Pan zwrócić się do rodziców prawnuków, aby założyli dla nich konta bankowe i przelać na te konta zgromadzone dla nich oszczędności. Dziecko może być posiadaczem rachunku bankowego, ale żeby tak się stało, musi zawrzeć umowę z bankiem. Za dziecko, które nie ukończyło 13 lat, umowę muszą podpisać jego przedstawiciele ustawowi (najczęściej są nimi rodzice). Takie dziecko nie może samodzielnie dysponować środkami na rachunku ani dokonywać na niego wpłat. Jeśli dziecko ukończy 13 lat, może samodzielnie zawrzeć umowę, a jej ważność będzie zależała od potwierdzenia jej przez przedstawiciela ustawowego. W tym przypadku dziecko może już samodzielnie dysponować zgromadzonymi środkami.
W 2007 r. darowałam synowi 3 ha ziemi, z której można wytyczyć dwie działki budowlane. W 2010 r. zapisałam mu działkę budowlaną, za którą dał 50.000 zł, a na której miał postawić dom. Syn miał mi kupić mieszkanie – kawalerkę, ale uzgodniliśmy to ustnie. Teraz nie chce o tym słyszeć. Czy mogę odebrać mu te 3 ha?
– Zofia Piłat z Wiśliny Musiałaby Pani odwołać darowiznę, jednak aby oświadczenie o jej odwołaniu było skuteczne, zgodnie z art. 898 § 1 Kodeksu cywilnego obdarowany musi dopuścić się rażącej niewdzięczności względem darczyńcy. O tym, czy można mówić o rażącej niewdzięczności, decydują za każdym razem inne okoliczności. W literaturze i orzecznictwie przyjmuje się, że jest to zachowanie (działanie lub zaniechanie), które każdy uzna za bardzo niewłaściwe i bezpośrednio (a czasem i pośrednio) krzywdzące darczyńcę, np. popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo przeciwko majątkowi darczyńcy, ale także naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych, w tym również rodzinnych, łączących go z darczyńcą, oraz obowiązku wdzięczności (wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01, LEX nr 137593). Rażąca niewdzięczność musi być czynem świadomym, wynikającym ze złej woli, jak odmowa pomocy w chorobie, pomocy wobec darczyńcy, który jest osobą starszą itp.
Jeśli można uznać syna za rażąco niewdzięcznego, musi Pani złożyć mu oświadczenie o odwołaniu darowizny (najlepiej na piśmie, np. listem poleconym) i zażądać notarialnego zwrotu nieruchomości. Jeśli to nie poskutkuje, będzie Pani musiała wystąpić do sądu o zwrot przedmiotu darowizny – sąd zbada, czy okoliczności wskazują na rażącą niewdzięczność syna.
Warto pamiętać, że jeżeli po wykonaniu darowizny darczyńca popadnie w niedostatek, obdarowany ma obowiązek, w granicach istniejącego jeszcze wzbogacenia, dostarczać darczyńcy środków, których mu brak do utrzymania odpowiadającego jego usprawiedliwionym potrzebom albo do wypełnienia ciążących na nim ustawowych obowiązków alimentacyjnych. Obdarowany może jednak zwolnić się od tego obowiązku, zwracając darczyńcy wartość wzbogacenia (art. 897 k.c.).
Sprzedane czy nie
Odziedziczyłem po mamie mieszkanie i kawałek ziemi w byłym PGR. W 2010 r. sprzedałem to mieszkanie i działkę, ale do dzisiaj nie został wystawiony drugi akt notarialny, bo kupująca nie poczuwa się do obowiązku, a ja wciąż płacę podatki od gruntu. Czy mogę sprzedać to innej osobie i nie oddawać pieniędzy kupującej?
– Stanisław Pawlaczyk z Poznania Rozumiem, że zawarł Pan przedwstępną umowę sprzedaży w formie aktu notarialnego, za co otrzymał Pan jakąś kwotę pieniędzy. Niestety, bez znajomości treści tej umowy trudno rozwiązać właściwie Pana problem.
Jeśli umowa przedwstępna określa wszystkie elementy definitywnej umowy sprzedaży, w tym cenę, może Pan żądać jej wykonania, a także zwrotu pieniędzy wydatkowanych na podatki związane z nieruchomością i jej utrzymanie (o ile umowa przedwstępna nie reguluje tego inaczej). Nie może Pan natomiast sprzedać nieruchomości komu innemu. Powinien Pan wezwać kupującą do podpisania umowy definitywnie przenoszącej własność, a gdy to nie poskutkuje, może Pan wystąpić do sądu z żądaniem zobowiązania jej do złożenia oświadczenia woli o nabyciu nieruchomości i zapłaty pełnej ceny, jeśli jej Pan nie otrzymał.