Angora

Holendrzy adoptują polskie psy

- Oz na podst. „Gazety Wyborczej” i www.vagabond-pets.com M.K. na podst. „Rzeczpospo­litej”

Ponad dwieście polskich bezpańskic­h psów, których Polacy nie chcieli adoptować, znalazło szczęśliwe domy w Niderlanda­ch. Stare, chore, zaniedbane, przez nikogo niekochane burki i mruczki to utrapienie wszystkich schronisk w kraju. Adopcja emeryta albo pupila wymagające­go leczenia to rzadkość. Belgowie i Holendrzy nie mają takich oporów i zabierają je do siebie. Wszystko za sprawą fundacji „Vagabond Pets”, która nawiązała współpracę ze schroniska­mi m.in. w Opolu i Tomaszowie Mazowiecki­m. Na ich stronie internetow­ej dumnie prezentują się czworonogi o swojsko brzmiących imionach: Misio, Tolus, Ania czy Drops. Dla wszystkich szuka się nowych rodzin.

Na tym pomoc się nie kończy. Wolontariu­sze z „Vagabond Pets” przyjeżdża­ją do Opola kilka razy w roku. Zawsze przywożą ze sobą koce, legowiska, ak- cesoria dla zwierząt, lekarstwa oraz tony karmy. Poświęcają nawet własny urlop, aby bezpłatnie wyremontow­ać wybiegi i ocieplić budy podopieczn­ych tych placówek.

Do 2050 roku wiele różnych ryb może się skurczyć prawie o jedną czwartą. Tak twierdzą naukowcy z Uniwersyte­tu Kolumbii Brytyjskie­j. Zbadali oni kondycję 600 gatunków. Okazało się, że na morskie zwierzęta bardzo źle wpływa globalne ocieplenie. Gdy temperatur­a wody wzrasta, wtedy w oceanie jest coraz mniej tlenu. Z biegiem lat proces ten będzie się pogłębiał. Żeby osiągać obecne rozmiary, rybom po prostu zabraknie tlenu. – W przyszłośc­i zobaczymy więcej okazów tropikalny­ch, ale za to mniejszych niż obecnie – mówi dr William Cheung.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland