Złapane w sieci
KTO ŚCIGA PIRATÓW? Inspekcja Transportu Drogowego kupiła 6 superszybkich samochodów do ścigania piratów drogowych. Wyposażone w fotoradary miały służyć poprawie bezpieczeństwa. Ale – jak ujawnili dziennikarze – co najmniej trzy z nich woziły kadrę kierowniczą Inspekcji. Najszybszym autem jeździł sam szef Inspekcji Tomasz Połeć. Jego przyjemność prowadzenia auta z 300-konnym silnikiem, automatyczną skrzynią biegów i napędem na 4 koła kosztowała podatników 200 tysięcy złotych. Rzecznik Inspekcji tłumaczy, że auta te były czasowo wykorzystywane służbowo, bo nie miały jeszcze... zamontowanych wideorejestratorów.
Ścigał się chłop z czasem, bo jego czas mija (…). (karol)
A co, kadrę kierowniczą mają wozić wozami drabiniastymi? Skoro kraj się tak dynamicznie rozwija – co jest zasługą jego kadry – to mają prawo do małych udogodnień... (nico44)
Planowane są też zakupy posiadłości na Bermudach i Kajmanach do ścigania szefów mafii. (stary.gniewny)
Że szef wozi dupsko wypasionym aute, to jedno, ale ja się zastanawiam, jaki jest w ogóle sens kupowania jednego supersamochodu do ścigania piratów? Przecież nie będą za każdym razem go wysyłać na szosę z centralnej dyspozytorni? (pijatyka)
Mógłby również mieć własnego kierowcę, ale go nie ma i sam prowadzi samochód – więc jest oszczędniej. Ludzki Pan... (krawat60)
Cała ta ITD to zbędna i pasożytnicza jednostka dublująca policję, aw zasadzie zastępująca policję w działaniach represyjnych. I nie myślcie sobie, że ich powołaniem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach – ich cel to obsługa sieci fotoradarów i zapewnienie budżetowi państwa zaplanowanych 1,2 mld zł z mandatów. A za ten prostacki, niegodny państwowego urzędnika numer z samochodem koleś powinien wylecieć ze stanowiska. (pikollo)
Sz.P. Połeć – niech Pan wybaczy tłuszczy, że nie rozumie Pańskich intencji i czynów. Podejrzewam, że Pan – jako wzorowy urzędnik – sam po godzinach osobiście ściga piratów drogowych, a nie jeździ dla wygody i szpanu taką limuzyną. Proszę ich wyprowadzić z błędu, bo nie mogę ścierpieć, jak zwykli ludzie tak mogą szkalować wysokiej rangi urzędnika państwowego! (platin) Jedyne, co mogłoby przebić tę historię, to jakby się pan nadinspektor (niedługo generał?!) rozwalił po pijaku, pędząc tą bryką poprzez sieć swoich fotoradarów, które (o dziwo) nigdy go nie zarejestrowały. (antybiurokrata) www.interia.pl, www.tvn24.pl, www.gazeta.pl
(bin)