Proszę wstać! Nauka idzie! Na kłamstwo: testosteron
Przedmiot sprawy: Testosteron, męski hormon płciowy, odpowiada nie tylko za agresję czy specyficzną budowę ciała, ale także za… mówienie prawdy – donoszą niemieccy naukowcy. W eksperymencie wzięło udział 91 zdrowych mężczyzn, z których 46 otrzymało testosteron w formie żelu nakładanego na skórę. Pozostali panowie nasmarowali się preparatem z placebo. Wszyscy ochotnicy wzięli udział w grze, w której dało się oszukiwać, żeby wygrać większą ilość pieniędzy. Jak się okazało, mężczyźni, którym podano wcześniej testosteron, kłamali rzadziej niż panowie z grupy kontrolnej. Wynik tego doświadczenia jest sprzeczny z powszechną opinią zakładającą, że testosteron sprzyja zachowaniom antyspołecznym. Uczeni twierdzą, że hormon potęguje dumę i chęć wytworzenia pozytywnego wizerunku, który mężczyzna mógłby stracić w oczach innych w przypadku przyłapania na kłamstwie. (ZK)
Orzeczenie: Bycie męskim ma swoje dobre strony.
Zaburzone: rozpoznawanie emocji
swoje życie, nie wiedząc, czy jest się smutnym czy złym. Badacze zamierzają zbadać u osób z rozpoznaną depresją kliniczną, jak działają ich wskaźniki emocjonalne na poziomie specyfiki i zróżnicowania w porównaniu ze zdrowymi ludźmi. (PR)
Orzeczenie: Poznanie przyczyny może doprowadzić do skutecznego leczenia.
Kobieca broń: wdzięk
Przedmiot sprawy: Kobiety, które chcą uzyskać jak najlepsze wyniki w negocjacjach z mężczyznami, powinny używać swojego wdzięku, a nie postępować jak tzw. twardzi negocjatorzy – sugerują najnowsze badania naukowców z University of California w Berkeley. Jednak nie mogą to być jawne zaloty, tylko przyjazny, autentyczny sposób bycia i wykazanie zainteresowania osobą, z którą podejmuje się dyskusję. Pomaga to w zdobyciu zaufania, które jest jednym z najważniejszych czynników potrzebnych do pomyślnego przebiegu negocjacji. Badacze zapytali sto ochotniczek, jak bardzo wspierają się swoim urokiem osobistym w negocjacjach z mężczyznami, a następnie poznali opinie ich partnerów. Okazało się, że te, które świadomie używają swojego wdzięku, są też postrzegane jako najskuteczniejsi negocjatorzy. (PR)
Orzeczenie: Być kobietą, być kobietą…
Podejrzany: superbób
wych hodowanych w laboratorium. Taka „terapia” znacznie zmniejszała przeżywalność chorych komórek, pozostając bez wpływu na te zdrowe. Poza właściwościami antynowotworowymi w ekstraktach z bobu zidentyfikowano związki hamujące konwertazę angiotensyny (enzym zwiększający ciśnienie krwi) oraz hamujące enzymy trawienne. Więc oprócz posiadania właściwości antynowotworowych bób wydaje się doskonały do walki z nadciśnieniem i otyłością. (MU)
Orzeczenie: Bób, czyżby dieta cud?
W walce: z podwójnym
podbródkiem
Przedmiot sprawy: Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio opracowali sposób na pozbycie się zbędnego tłuszczu z konkretnych obszarów ciała. Metoda polega na wstrzyknięciu w tkankę tłuszczową maleńkich kapsułek wypełnionych genetycznie zmodyfikowanymi komórkami, które wydzielają czynniki stanowiące dla okolicznych komórek tłuszczowych sygnał do przeprogramowania się w komórki o cechach brunatnej tkanki tłuszczowej. Takie komórki wykorzystują zmagazynowany tłuszcz do produkcji ciepła. Pierwotnym celem naukowców było stworzenie metody, która umożliwiłaby usunięcie szkodliwego tłuszczu, którego kumulacja zwiększa ryzyko cukrzycy czy niewydolności sercowo-naczyniowej. Jednak w ciągu najbliższych sześciu lat nowa metoda powinna być dostępna również w zabiegach estetycznych. (AU)
Orzeczenie: Byle tylko metoda nie rozgrzewała do czerwoności.
Poszukiwane: chóralne myszy
Przedmiot sprawy: Myszy to wrodzeni... chórzyści! Już od jakiegoś czasu wiadomo, że myszy potrafią wydawać ultradźwięki, uznawane za rodzaj śpiewu przyciągającego uwagę innych osobników. Zaskakujący jest jednak fakt, że dwóch samców zamkniętych razem w klatce nie tylko śpiewało, ale po pewnym czasie nawet dopasowywało swoje melodie do siebie, śpiewając „na jedną nutę”. Gdy myszom uszkodzono obszar kory mózgowej odpowiedzialny za kontrolę dźwięku lub gdy uszkadzano im słuch, zwierzęta traciły zdolność do chóralnego śpiewania. To odkrycie zmienia dotychczasowe przeświadczenie, że tylko ludzie i ptaki są muzykalne i być może w przyszłości badanie mysich treli przybliży wiedzę na temat ludzkich zdolności do komunikacji. (MK)
Orzeczenie: Ciekawe, jak brzmiałyby chorały gregoriańskie w mysich ultradźwiękach.
Pod lupą: najbardziej
drażniące dźwięki
Przedmiot sprawy: Jak to się dzieje, że drapanie paznokciem po tablicy i rysowanie widelcem po szkle są najbardziej nielubianymi przez ludzi dźwiękami? Grupa badanych osób miała podczas słuchania różnego rodzaju dźwięków obrazowaną aktywność mózgu. Okazało się, że dźwięki o częstotliwości od 2 do 5 tys. Hz, takie jak skrobanie paznokciem po tablicy, pobudzają w zaskakująco dużym stopniu ciało migdałowate – obszar mózgu odpowiedzialny za emocje. Znacznie mniej aktywowana jest kora mózgu odpowiedzialna za procesowanie dźwięków. Jak się okazało, takie częstotliwości są charakterystyczne dla krzyku będącego informacją o niebezpieczeństwie. Zdaniem naukowców, odkrycie to może być przydatne w zrozumieniu przyczyn niektórych zaburzeń emocjonalnych, jak również migren i szumów usznych. (AU)
Orzeczenie: Pomysł na nowy dźwięk budzika?
nauka@angora.com.pl