„Poznań prosi nas do tańca”
kim wypełniła swym działaniem Ewa Wycichowska. Przyszła z Łodzi w najlepszym okresie swej twórczości choreograficznej ( Stabat Mater, Serenada, Faust Goes Rock, Republika – rzecz publiczna, Święto Wiosny). Kiedyś gdzieś napisała, że opuściła Łódź, bo Sławomir Pietras chciał się jej stamtąd pozbyć.
Nieprawda! Przekonywałem tylko poznaniaków, że to właśnie ona uratuje Teatr Tańca opuszczony z dnia na dzień przez Drzewieckiego i dryfujący pod tymczasowym kierownictwem bezradnego Różalskiego. Oto, co pisałem w roku 1986 w łódzkim „Głosie Robotniczym” w felietonie pt. „Poznań prosi nas do tańca”:
„O ile najbieglejsi w buchalterii nie są w stanie doliczyć się wieku Ewy Wycichowskiej, niemal każdy baletoman może bezbłędnie ustalić, że mija właśnie lat dwadzieścia od debiutu scenicznego łódzkiej primabaleriny (…). Gdybym nie pozwolił Kowalskiej na zmierzenie się z samodzielnym zadaniem wykreowania nowego artystycznego oblicza szkoły baletowej w zaprzyjaźnionym Poznaniu albo przeciwstawił się propozycji powie- rzenia Wycichowskiej jedynego polskiego teatru stworzonego dla tancerzy i choreografów, wykazałbym co najmniej brak wyobraźni (…). Przyszedł czas, kiedy Poznań poprosił o pomoc obydwie córy łódzkiej Terpsychory. Wysyłając je tam, czuję się jak gospodarz, co pożyczył żonę i szwagierkę, aby pomóc w zasiewach na polu u teściowej”.
Po 24 latach rządów Wycichowskiej w PTT należy zadać szereg pytań dotyczących stanu tego Teatru, jego sytuacji artystycznej, wzbudzających zainteresowanie inicjatyw oraz tych, które ciągle nie przynoszą rezultatów, jak choćby w dziedzinie frekwencji, zwłaszcza na licznych, a kiepskich debiutach choreograficznych.
Podczas multidyscyplinarnego wydarzenia „Conrad Drzewiecki – in memoriam. Artyści wczoraj i dziś”, audio-wideo-performance, pokazano taki debiut Pawła Malickiego pt. „The Unknown – Niewiadoma”. Pomijam tu nagminne używanie obcych terminów i określeń w tytułach oraz magicznych zaklęć typu 10x4 = XL. Natomiast półgodzinne wyginanie się pięciu koślawych tancerek