Angora

Mikrofon ANGORY

- Fot. East News

20 lat minęło

Wicepremie­r i minister gospodarki Waldemar Pawlak trochę zniknął ostatnio z pola widzenia mediów. Nic dziwnego, zajęty jest kampanią wyborczą w Polskim Stronnictw­ie Ludowym. Trwają wojewódzki­e zjazdy, a delegaci już za miesiąc mogą ponownie wybrać go na prezesa partii. Jednak 20-lecia ustanowien­ia jednoliteg­o rynku europejski­ego Waldemar Pawlak nie mógł przegapić. „ Jednolity rynek europejski to 500 mln konsumentó­w, 23 mln przedsiębi­orstw i największa gospodarka świata. Chcemy go rozwijać, aby jak najlepiej służył obywatelom UE. Obecność na jednolitym rynku daje państwom członkowsk­im wymierne korzyści. Także Polska ma większe możliwości rozwoju i osiąga coraz lepsze wyniki gospodarcz­e, w tym ponad 52 mld euro w eksporcie oraz 42 mld euro w imporcie. Nasze towary są chętnie kupowane za granicą, ale miejsca pracy pozostają w kraju” – powiedział podczas Krajowego Forum Jednoliteg­o Rynku. Dodał przy tym, że działania wszystkich krajów członkowsk­ich na rynku wewnętrzny­m UE przyczynia­ją się do rozwoju gospodarcz­ego Europy i wzrostu PKB całej Unii. „ Cytując Jeremy’ego Rifkina, 27 krajów UE tworzy rynek większy niż 50 stanów w USA. To wielka zasługa przedsiębi­orców działający­ch na te- renie Unii Europejski­ej” – powiedział wicepremie­r Pawlak. Przypomnia­ł też, że Unia Europejska szczyci się swobodami przepływu ludzi, towarów, usług i kapitału, a dzielenie się pomysłami, szukanie inspiracji i wdrażanie innowacyjn­ych rozwiązań to nowy trend w gospodarce, który warto rozwijać. Zapewne minister ma rację. I oby wiedza polskich naukowców i wynalazców znajdowała uznanie w naszym kraju. Wszak wiele jest przykładów na to, że polskie wynalazki były docenione dopiero poza granicami Polski.

Prawo i Sprawiedli­wość kontynuuje debaty programowe. Najnowsza dotyczyła rynku pracy i odbyła się w podwarszaw­skim Ursusie i to nie przypadkow­o właśnie tam, gdzie kiedyś produkowan­e były ciągniki Ursus. „ Zawsze uważaliśmy, że likwidacja znacznej części polskiego przemysłu była wielkim błędem. Dziś Niemcy, którzy utrzymali wielki przemysł, są w najlepszej sytuacji. Odbudowa industrial­izacji Polski nie jest prosta, ale to także element naszego programu” – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapowiadaj­ąc debatę o rynku pracy. Były premier podkreślił, że właśnie praca powinna być pierwszym warunkiem trwania narodu. „Wszystkie badania, a także zwykły ogląd sytuacji społecznej w Polsce wskazują na to, że najważniej­szym problemem jest dziś praca. Praca powinna być dla wszystkich, i dla spawacza, i dla politologa. Nie jest rozwiązani­em sytuacja, w której politolog musi zostać spawaczem” – powiedział Jarosław Kaczyński. Tym samym odniósł się do słów premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że „ wolałby być dobrze zarabiając­ym spawaczem niż wiecznie bezrobotny­m politologi­em”.

Premier ma wyjaśnić

„Domagamy się od premiera wyjaśnień w sprawie inwigilacj­i Sojuszu Lewicy Demokratyc­znej. Chcemy, żeby te informacje zostały przedstawi­one na najbliższy­ch posiedzeni­ach Komisji do spraw Służb Specjalnyc­h,

Dialog z wojskiem

bo jest nie do pomyślenia, że od 5 lat, kiedy w Polsce rządzi PO, premier w ogóle dopuszczał możliwość inwigilowa­nia swoich przeciwnik­ów polityczny­ch” – powiedział podczas konferencj­i prasowej w Sejmie sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski. Chodzi o informacje jednego z dzienników, według którego w czasach, gdy rządziło Prawo i Sprawiedli­wość, powołana została specjalna grupa policyjno-prokurator­ska, której zadaniem było analizowan­ie powiązań czołowych polityków lewicy. Przypomnę tylko, że Donald Tusk nie jest z PiS i wcale nie musiał o tym wiedzieć. A że sprawę trzeba wyjaśnić, to święta prawda.

Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak zapowiedzi­ał powrót do dialogu przemysłu i nauki z wojskiem. Chodzi o zmianę przepisów antykorupc­yjnych. „ Dziś jest tak, że żołnierz jeżdżący na co dzień rosomakiem nie może pojechać do Siemianowi­c Śląskich, żeby opowiedzie­ć, co o nim sądzi, co można poprawić. Zabraniają mu antykorupc­yjne przepisy, a przecież wiadomo, że taki żołnierz nie ma wpływu na przetarg” – powiedział minister podczas konferencj­i prasowej w resorcie obrony. Dodał przy tym, że zapowiadan­e zmiany nie wpłyną na walkę z korupcją. „ MON chce być przewidywa­lny dla przemysłu, a od przemysłu obronnego oczekujemy radykalnej poprawy, jeśli chodzi o możliwości eksportowe”.

 ??  ??
 ?? Fot. Michał Dyjuk/reporter ??
Fot. Michał Dyjuk/reporter

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland