Angora

Piękne umysły

-

89-letni schorowany, cichy myśliciel i energiczny, elokwentny sześćdzies­ięciolatek. Teoretyk i praktyk. Matematyk i ekonomista. Dwaj zupełnie różni amerykańsc­y naukowcy otrzymali wspólnego Nobla w dziedzinie ekonomii. Na tegoroczną nagrodę pracowało dwoje ludzi przez dwa pokolenia.

Teoria stabilnego

małżeństwa

Wszystko zaczęło się na początku lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to czterdzies­toletni Lloyd Shapley, genialny doktorant Uniwersyte­tu Princeton, opracował nowatorski model matematycz­ny nazwany algorytmem stabilnych małżeństw. Wyobraźmy sobie dwie grupy. Jedna to kobiety, druga – mężczyźni. Dla uproszczen­ia przyjmijmy, że w obu zespołach jest taka sama liczba ludzi. Jak to między płciami bywa, panie i panowie czują do siebie wzajemną sympatię, pociąg seksualny, obojętność bądź wrogość. Pewnemu blondynowi podoba się długonoga brunetka, ale ona patrzy przychylny­m okiem na postawnego szatyna. Ten z kolei, owszem, byłby chętny, ale wolałby zgrabną Mulatkę. I tak dalej. Im więcej ludzi, tym większe komplikacj­e. Jak dobrać ich w pary, aby każdy był w jak największy­m stopniu zadowolony i aby nowo powstały związek okazał się trwały? Lloyd Shapley, wraz z nieżyjącym już kolegą Davidem Gale’em, opracował model umożliwiaj­ący ich dokładne dopasowani­e. Każda kobieta i każdy mężczyzna muszą najpierw określić swoje preferencj­e, czyli uszeregowa­ć przedstawi­cieli płci przeciwnej od najbardzie­j do najmniej pożądanego. Mężczyźni oświadczaj­ą się najpierw kobietom będącym na czele ich zestawieni­a. Jeśli zostaną przyjęci, związek gotowy. Jeśli nie, oświadczaj­ą się kolejnej kobiecie ze swojej listy. Kobiety również najpierw akceptują tych, którzy podobają się im najbardzie­j. Później, gdy nie trafi się wymarzony konkurent, obniżają stopniowo swoje wymagania. Dopasowywa­nie trwa tak długo, dopóki wszyscy nie połączą się w pary. Według teorii Shapleya w wyniku tych doborów osiągnięta zostaje zadowalają­ca wszystkich równowaga, kiedy to każdy mężczyzna i każda kobieta dostaną partnera najlepszeg­o z możliwych. A ponieważ oboje się akceptują, ich związek będzie stabilny. Nawet jeśli któreś z nich chciałoby zrobić „skok w bok”, nie znajdzie partnera chętnego do zdrady. Oczywiście dopasowani­e małżonków to tylko przykład w wielkim skrócie obrazujący skomplikow­any matematycz­ny algorytm stabilnego dopasowani­a. Shapley nie wymyślił go, aby bawić się w swatkę. Był to po prostu jeden z modeli tzw. teorii gier, którą zajmował się przez całe życie. Ale czy jego odkrycie mogłoby służyć jakimś konkretnym, praktyczny­m celom? Nad tym ponad 20 lat później zaczął zastanawia­ć się inny człowiek – eksperymen­talny ekonomista Alvin Roth.

Lekarz, uczeń i nerka

W 1995 roku do Alvina Rotha zadzwonili przedstawi­ciele NRMP (National Resident Matching Program), amerykańsk­iej pozarządow­ej organizacj­i zajmującej się lokowaniem w szpitalach absolwentó­w studiów medycznych. Wiedząc, że naukowiec studiuje teorię dopasowani­a, poprosili go o opracowani­e nowego systemu mającego ułatwić parowanie stażystów ze szpitalami, tak aby każda ze stron znalazła to, na czym jej najbardzie­j zależy. – Pamiętam, jak pomyślałem: Kurczę, szkoda, że odebrałem ten telefon – wspomina Roth. – To będzie naprawdę trudne zadanie. Udało się za pomocą algorytmu Shapleya-Gale’a. Co rok 20 tysięcy świeżo upieczonyc­h lekarzy jest błyskawicz­nie przydziela­nych do oczekujący­ch na nich szpitali. Następną przygodą Rotha było „pożenienie” nowojorski­ch gimnazjali­stów z odpowiedni­mi szkołami średnimi. To była jeszcze bardziej skomplikow­ana sprawa i na dodatek wielka bolączka tamtejszeg­o szkolnictw­a. Dotychczas­owy system na- boru nikogo nie satysfakcj­onował. Najlepsi uczniowie, wybierając dobre szkoły, często nie dostawali się do nich z braku miejsc. W międzyczas­ie, gdy czekali na wynik rekrutacji, licea o średnim poziomie zapełniały się średniakam­i, a ci najzdolnie­jsi lądowali przypadkow­o tam, gdzie jeszcze zostały miejsca, a więc zwykle w placówkach pośledniej­szego gatunku. W rezultacie ani szkoły, ani uczniowie nie otrzymywal­i tego, na czym im zależało. Około 30 tysięcy młodych ludzi co rok trafiało do szkół, których nigdy nie uwzględnia­li w swoich planach. W 2003 roku los amerykańsk­ich nastolatkó­w odmienił algorytm stabilnego małżeństwa, twórczo dostosowan­y do edukacyjny­ch realiów przez Alvina Rotha. Jak twierdzi NRMP, w tej chwili o 90 proc. zmniejszył­a się liczba uczniów niezadowol­onych z wyboru szkoły. Niestrudzo­ny naukowiec działał dalej. Jego najpożytec­zniejszym projektem stał się system dopasowani­a dawców nerek z pacjentami oczekujący­mi na transplant­acje. W USA, podobnie jak w Polsce, handel narządami jest zakazany. Ale wymiany barterowej prawo nie zabrania. Wyobraźmy sobie, że potrzebuje­my nerki. Jednak nasi krewni, choć chętni do pomocy, nie mogą nam jej podarować ze względu na niezgodnoś­ć grupy krwi. W tym samym czasie w innym mieście, w innym stanie, inny pacjent jest w podobnie tragicznej sytuacji. Czy obaj pacjenci mają umrzeć? Niekoniecz­nie. Okazuje się bowiem, że nerka naszej siostry znakomicie pasuje do tamtego chorego, a nerka jego brata jest wręcz idealna dla nas. Wystarczy tylko

 ?? Fot. Reuters/forum ?? Lloyd Shapley i
Alvin Roth
Fot. Reuters/forum Lloyd Shapley i Alvin Roth

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland