Nie bójmy się kryzysu
Polska drugimi Chinami – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Przynajmniej jeśli chodzi o produkcję artykułów gospodarstwa domowego. Nasze fabryki produkujące małe AGD są zasypywane zamówieniami płynącymi z międzynarodowych koncernów. Przenoszą swoją produkcję z Chin, gdzie bardzo szybko rosną koszty pracy. Poza tym na dostawy z Azji europejskie firmy muszą czekać nawet 3 miesiące. Wygrywamy więc położeniem geograficznym w środku Europy gwarantującym szybki transport. Szansę na dobre kontrakty mają ostatnio zakłady zmodernizowane, takie jak Zelmer, który może wytwarzać 5 mln urządzeń rocznie. W 2011 roku liczba zagranicznych zamówień wzrosła tu o połowę. W tym roku fabryka oczekuje podobnych wyników. Zelmer nie ujawnia, z kim prowadzi rozmowy, zdradza tylko, że są to marki tej klasy co Philips i Electrolux. Inna polska firma, Ciarko, producent okapów kuchennych, produkuje dla 10 międzynarodowych firm i prowadzi rozmowy w sprawie następnych dużych kontraktów. W pierwszym półroczu 2012 roku eksport małego AGD wzrósł w Polsce o 1 proc. i wyniósł 178,4 mln euro. Jeśli wszystkie kontrakty dojdą do skutku, w przyszłym roku z polskich taśm może zjechać o 15 – 20 proc. więcej sprzętu pod międzynarodowymi markami.
forsal.pl Producent Volvo zamierza przenieść produkcję autobusów ze szwedzkiej fabryki w Saffle do zakładu we Wrocławiu. Prezes Hakan Karlsson uważa, że tym sposobem firma zredukuje koszty i poprawi rentowność. Polska fabryka Volvo Buses ma cztery razy większe moce produkcyjne niż zakład w Saffle. Cała operacja przeniesienia produkcji ma się zakończyć w czerwcu 2013 roku.
biznes.onet.pl Francuska organizacja Comité Colbert zrzeszająca najbardziej ekskluzywne marki na świecie przyjęła w poczet swoich członków firmę kosmetyczną Dr Ireny Eris. Jest to pierwszy polski producent, który znalazł się w szeregach tego prestiżowego stowarzyszenia. Markę Eris wyróżniono za międzynarodowe ambicje, wysoką jakość produktów, innowacyjność i etykę działania. Członkostwo w luksusowym klubie pomoże polskiej rodzinnej spółce w zdobywaniu zagranicznych klientów, choć jak twierdzi jej prezes Henryk Orfinger, podbój sektora towarów luksusowych jest bardzo trudny: – Dowiedliśmy, że potrafimy zaistnieć wśród europejskiej elity. Teraz czeka nas ciężka praca, by przełożyć to na obecność na rozwiniętych rynkach.
ekonomia24.pl