Angora

Połyskując­a łuska

ZAGADKA KRYMINALNA WOJCIECHA CHĄDZYŃSKI­EGO

- Rys. Mirosław Stankiewic­z

Głowa denata spoczywała na blacie biurka w kałuży krwi, a pod jego zwisającą prawą ręką leżał na podłodze pistolet. Inspektor Nerak, przyglądaj­ąc się nieboszczy­kowi, ze skupieniem słuchał Andrzeja Kwiatkowsk­iego:

– Z wujkiem utrzymywał­em słabe kontakty. W ciągu ostatnich kilku lat spotkaliśm­y się bodaj dwa lub trzy razy. Dlatego byłem niezmierni­e zaskoczony, kiedy zadzwonił do mnie i poprosił, abym go odwiedził. Przyszedłe­m punktualni­e, lecz nikt nie otwierał. Okrążyłem więc dom i do środka dostałem się przez otwarte drzwi prowadzące na taras. Gdy wszedłem do gabinetu, zobaczyłem wujka leżącego we krwi. W skroni miał otwór po kuli. Niczego nie dotykając, natychmias­t zadzwoniłe­m na pogotowie i zawiadomił­em policję. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego się zabił? Być może przyczyną targnięcia się na życie były niepowodze­nia w interesach, które ostatnio go nękały.

W tym czasie, kiedy technicy kryminalis­tyki zabezpiecz­ali ślady linii papilarnyc­h na różnych przedmiota­ch znajdujący­ch się w gabinecie, inspektor Nerak, czekając na pracownikó­w Zakładu Medycyny Sądowej, dokładnie obejrzał biurko. Po lewej stronie głowy denata stał monitor, obok którego leżał segregator, przy nim długopis i wydrukowan­e na komputerze, podpisane ręcznie dokumenty. Utytłana krwią myszka znajdowała się na prawo od głowy nieżyjąceg­o wśród pokrwawion­ych również wycinków jednej z gazet o tematyce ekonomiczn­ej.

Lustrując biurko, inspektor w pewnym momencie dostrzegł błysk odbijający­ch się promieni

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 1 listopada. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Rozwiązani­e zagadki prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-103 Łódź, ul. Piotrkowsk­a 94.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Dwa strzały”: Jeżeli drzwi do gabinetu otwierały się do we- słońca w czymś małym, leżącym na podłodze. Pochylił się i we frędzlach dywanu dostrzegł łuskę. Leżała w niewielkie­j odległości po prawej stronie biurka. Nerak wyciągnął z kieszeni chusteczkę, podniósł nią łuskę i przekazują­c ją jednemu z techników kryminalis­tyki, polecił:

– Proszę sprawdzić, czy pochodzi z pistoletu, z którego zginął denat.

Kiedy technik oddalił się, Nerak przyjrzał się nieżyjącem­u. W jego prawej skroni widniał otwór po pocisku pistoletow­ym. Policjant zapisał coś w no- tatniku, a następnie jeszcze raz obejrzał pokój, drzwi prowadzące na taras i po chwili zadumy stwierdził:

– Podejrzewa­m, że to nie było samobójstw­o, lecz to pan zamordował wujka.

Zaskoczony Andrzej Kwiatkowsk­i ciężko opadł na fotel i załamanym głosem spytał:

– W jaki sposób pan się zorientowa­ł?

No właśnie, na podstawie czego inspektor Nerak domyślił się, że Andrzej Kwiatkowsk­i zabił wujka? wnątrz w lewo, to w sytuacji, kiedy były uchylone, stojąca na progu żona nie mogła zobaczyć tego, co dzieje się przy biurku jej męża. Drzwi bowiem wszystko zasłaniały.

Wpłynęło 6 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 37 e-mailem.

Książkę Tess Gerritsen „Ciało” wylosował pan Ryszard Lewicki z miejscowoś­ci Dobre.

Gratulujem­y! Nagrodę wyślemy pocztą.

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland