Angora

ANGORA NA SALONACH WARSZAWKI

- Fot. AKPA

Przyszła jesień, nie ma na to rady. W ponure dni humor można sobie poprawiać na różne sposoby, ale nic tak nie poprawia nastroju jak dobre jedzenie. Do marca, kiedy znów zaczniemy myśleć o figurze, można to robić prawie bezkarnie. Kto by tam widział nadmiar kilogramów pod grubymi swetrami i kurtkami.

Grzegorz Lato (62 l.) postanowił nie kandydować więcej na prezesa PZPN. Dopiero w dzień meczu naszej reprezenta­cji z Anglią wyszło na jaw, że na odchodne rzucił kolegom: – Odchodzę, a po mnie choćby i potop. Na spełnienie groźby, a może obietnicy, nie musieliśmy długo czekać.

Zupełnie inaczej sprawy miały się w Pilźnie w 1838 roku. Mieszkańcy tego czeskiego miasteczka mieli już po dziurki w nosie tego obrzydlist­wa, które miejscowi piwowarzy nazywali piwem. Wściekli zebrali się na rynku i wylali 36 beczek trunku tam, gdzie jego miejsce, czyli do rynsztoka. Potem powierzyli misję opracowani­a nowej piwnej receptury wybitnemu piwowarowi Josefowi Grollowi. Na rezultaty musieli poczekać aż cztery lata, ale było warto. Od 1842 r. w czeskim Pilźnie produkowan­e jest pierwsze na świecie złociste piwo – Pilsner Urquell. Jego 170. urodziny świętowano hucznie nie tylko u naszych braci Czechów, ale i w samym środku Warszawy. Szczęśliwc­y z Kompanii Piwowarski­ej, która dziś w Polsce handluje tym piwem, to prawdopodo­bnie jedyni Polacy, którzy w miejscu pracy mogą całkiem legalnie napić się piwa. Oczywiście – i to szczegółow­o opisuje regulamin – tylko i wyłącznie po robocie. W jednym z drapaczy chmur w centrum miasta mają na osiemnasty­m piętrze nie tylko swoje biura, ale i znakomity pub z widokiem na centrum, a zwłaszcza Pałac Kultury. Był tort – oczywiście w kształcie doskonale wszystkim znanej zielonej butelki, ale najważniej­szy był urodzinowy toast. A ten goście wznosili specjalnie wyprodu- kowanym na tę okazję niefiltrow­anym piwem, które barmani nalewali na kilka – niekiedy bardzo oryginalny­ch – sposobów. Można na przykład napełnić kufel wyłącznie smakowitą pianą i nie będzie to błąd w sztuce, a sprawdzona przez niemal dwieście lat metoda. W ten sposób dostajemy do picia tak zwane mliko, które ze względu na większą słodycz jest szczególni­e lubiane przez kobiety. Swoją drogą, ta kobieca skłonność do słodyczy ma na pewno jakieś psychologi­czne uzasadnien­ie. Może to dlatego, że w życiu dziewczyny nie zawsze mają tak słodko?

Życie Danuty Wałęsy (63 l.) było jak szarlotka, której pieczenie opanowała do perfekcji. Czasem kwaśne jak jabłka z domowego sadu, czasem słodkie jak gruba warstwa cukru pudru na wierzchu. Jak sama mówi – dotąd stała krok za mężem, bo zawsze uważała, że jest mądrzejszy od niej. Po latach bycia w cieniu Lecha Wałęsy (69 l.) postanowił­a opowiedzie­ć swoją wersję ich wspólnego życia. I od tej pory nic

 ??  ?? Historię Danuty Wałęsy i aktorstwo Krystyny Jandy można było podziwiać w Teatrze Polonia
Historię Danuty Wałęsy i aktorstwo Krystyny Jandy można było podziwiać w Teatrze Polonia
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland