Gratuluję młodym ludziom odwagi
Mam prawo się odezwać do wszystkich emigrantów, gdyż ponad dwadzieścia pięć lat jestem obywatelem Europy. Pierwszy przystanek to Berlin Zachodni, potem liczne niemieckie miasta, no i dalej Austria, Włochy, Holandia, aż wylądowałem w Szkocji. Nie ma porównania, jeśli chodzi o pracę i warunki pobytu między czasami dawnymi a obecnymi i dlatego apeluję do was, młoda emigracjo – szanujcie to, co wam rodzice w jakiś sposób załatwili. Możecie legalnie pracować, legalnie wynająć mieszkanie. To wielka wartość i dlatego szanujcie przede wszystkim siebie i gospodarzy – tubylców (…).
Mówię to z pozycji rezydenta Szkocji i odpowiadam tym, co twierdzą, że Polacy tylko liczą na benefity. Kłamstwo, owszem część je otrzymuje, ale większa część na nie zapracowuje. Ja nawet nie miałem pojęcia, że coś mi się należy. Sami mnie odszukali i powiedzieli, co mi się należy i to otrzymałem (…). Uświadamiam tych w Polsce, że żadna praca nie hańbi i znam osobiście przypadki, że zaczynali na słynnym zmywaku, a dzisiaj pracują na odpowiedzialnych stanowiskach. Nauczyli się szanować pracę i z satysfakcją ją wykonują. Nie ma mobbingu, nie ma wiecznie niezadowolonych bossów. Tu pracuje się w jednej drużynie i wszyscy są ważni i się szanują. Osobiście gratuluję młodym ludziom odwagi w przyjeździe do UK i odnalezienia się. Cieszę się, że oni, młodzi, nie zaznają goryczy braku środków do życia, omija ich tak zwany strach egzystencjalny. Tu są warunki do godziwego życia, czego nie widzę w Polsce. Przezwali mnie tu szeryfem, bo tylu ludzi zna mnie i wiedzą, ile im pomogłem bezinteresownie, ale za to mam satysfakcję, że mają tzw. życie. Pozdrawiam i niech Pan trzyma tę rubrykę!
SZERYF
Na listy Czytelników czekam pod adresem: henryk.martenka@angora.com.pl