Planowany napad...
35 pożyczając młotek, szukali celu napadu, ale na pewno nie planowali zbrodni. Widziało ich w mieście wiele osób. Pozwoliło to na stworzenie portretów pamięciowych. Można spekulować, że pochodzą z województwa zachodniopomorskiego.
Ustalono, że sprzedawczynię zamordowano między godz. 13 – 14. Zapewne doszło do szamotaniny, kiedy bandyci próbowali ukraść utarg. Świadczyły o tym bałagan w sklepie i ślady walki. Jak twierdzi policja, „małe bandyckie doświadczenie” mogło spowodować, że podczas napadu sytuacja wymknęła się im spod kontroli. Być może sklepowa wołała pomocy i się broniła. Jako przyczynę śmierci przyjęto ciosy w głowę i duszenie. Do dziś nie natrafiono na trop zabójców, mających teraz 34 – 38 lat.
Samobójstwo gwałciciela
Kilkanaście tygodni temu opisywałem trwające ponad rok poszukiwania zboczeńca gwałciciela z Jarosławia. Szaleniec terroryzował miasto. Mimo wielu policyjnych zasadzek pozostawał nieuchwytny. Nie było wątpliwości, że napadł na osiem kobiet, dokonał czterech gwałtów. Po ponad roku śledczy ustalili, że sprawcą tych napadów może być 42-letni mieszkaniec jednej ze wsi pod Jarosławiem. Mężczyzna w przeszłości był już karany m.in. za usiłowanie napadu z bronią w ręku. Policyjni antyterroryści weszli do jego domu. Rzecznik policji kom. Paweł Międlar relacjonował: – Policyjni antyterroryści siłą weszli do domu, w którym mieszkał podejrzewany. 42- latek, słysząc okrzyk „policja”, postrzelił się ze swej broni w głowę. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy. Natychmiast wezwano karetkę, ale mężczyzna już nie żył.
Trzynaście lat temu dokonał nieudanego napadu na niewielki bank (używał karabinu maszynowego). Odsiedział kilka lat. Nigdy nie pracował, policja podejrzewa, że utrzymywał się z włamań. Był postrachem okolicy, ale i własnej rodziny, którą terroryzował. Choć rozpoznały go ofiary gwałtów, nie odpowie już za swoje czyny.
Ciało znanego w mieście aktora Zbigniewa Twarożka znaleziono około godziny dziewiętnastej w jego mieszkaniu. Makabrycznego odkrycia dokonała przyjaciółka pani Krystyna, która przyszła go odwiedzić. Mężczyzna leżał na wersalce w kałuży krwi. Pani Krystyna, niczego nie dotykając, natychmiast wezwała policję.
Inspektor Nerak, który chwilę później zjawił się na miejscu przestępstwa, po obejrzeniu mieszkania oraz zamków w drzwiach rzekł do sierżanta Wrzoska: – Lekarz twierdzi, że faceta zamordowano około godziny siedemnastej. Przypuszczam, że mordercą jest ktoś, kogo znał, ponieważ wpuścił go do mieszkania. W trakcie rozmowy doszło do kłótni, której finałem było zabójstwo. Ciekawe, czy przyjaciółka denata kogoś podejrzewa?
– Zbyszek ostatnio miał kłopoty finansowe i pożyczył pieniądze od Adama Cebuli i Aleksandra Szczypiorka, którzy prowadzą sieć kantorów wymiany walut – powiedziała pani Krystyna. – Dziś miał zadzwonić do nich do biura i poprosić o spotkanie, aby im te pieniądze oddać.
Kiedy skończyła, sierżant Wrzosek, zadowolony z pomysłu, na który wpadł, oświadczył: – A może Twarożek rozmawiał tylko z jednym z wierzycieli. Ten go odwiedził, wziął pieniądze, zabił, a forsę zatrzymał dla siebie.
Nerak z uwagą wysłuchał sierżanta i poprosił, aby przywiózł obu kantorowców do komendy. Chwilę później przesłuchiwał Adama Cebulę. Ten zeznał: – O czternastej przyjechałem do biura i w drzwiach minąłem się z Aleksandrem, który akurat wychodził do domu. Przez cały czas, aż do momentu, kiedy przyjechał po mnie sierżant, byłem w biurze. – Czy ktoś telefonował do waszego biura? – Nie. Nawet wtedy, kiedy na pół godziny wyskoczyłem kupić papierosy. Gdyby w tym czasie ktoś dzwonił, na automatycznej sekretarce byłby zapis. – Czy po powrocie przesłuchał ją pan? – Nie. Spojrzałem jedynie na ekranik i widząc „zero”, wiedziałem, że nie ma na niej wiadomości.
Inspektor poprosił Wrzoska, aby automatyczną sekre-
Rozwiązanie zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelników detektywów czekamy do 7 lutego. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujemy nagrodę książkową.
Rozwiązanie zagadki prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-103 Łódź, ul. Piotrkowska 94.