To gorsze niż morderstwo USA
szkoła, ona i jej rodzina zostali poddani ostracyzmowi społeczności.
Sędziowie przysięgli stanęli po stronie ofiary, a cadyka uznali za winnego 59 zarzucanych mu przestępstw. Wyrok za najpoważniejsze z nich to 25 lat pozbawienia wolności, ale w połączeniu z pozostałymi kara więzienia wynosi 103 lata, co w praktyce oznacza, że mężczyzna do końca życia nie opuści zakładu karnego. Samuel Heilman, profesor socjologii z Uniwersytetu Nowojorskiego, uznał ten wyrok za przełomowy: – Tego faceta chroni cała społeczność, ma jej pełne wsparcie, a sprawę przeciw niemu wniosła młoda dziewczyna.
Kobieta, która obecnie ma 18 lat, przyjęła wyrok emocjonalnie. Jej rodzina również była bardzo poruszona, szczególnie matka, która kilka godzin po zakończeniu procesu mówiła: – Płakałam i płakałam, i nie mogłam przestać. Nie mogłam przestać płakać, bo sprawiedliwości stało się zadość. Nechemya Weberman nie dał po sobie poznać, co czuł, gdy słyszał słowo „winny” odczytywane 59 razy pod rząd.
Zgłosiły się inne kobiety wykorzystywane przez Webermana, ale odmówiły składania zeznań, co uniemożliwi wszczęcie kolejnego postępowania. Ze śledztwa dziennikarskiego przeprowadzonego przez „NY Da- ily News” wynika, że cadyk molestował co najmniej 10 innych dziewczyn i młodych kobiet. Czasami nawet powoływał się na kabałę, by przekonać, że seks z nim jest koszerny.
– To mistrz manipulacji – mówi Rhonnie Jaus z prokuratury. – Wykorzystywał kobiety stojące nisko w hierarchii społecznej i czuł się bezkarny. W ortodoksyjnej społeczności był zapewne jedynym mężczyzną, który poświęcał im czas i ich słuchał. Miał nad nimi ogromną władzę psychologiczną.
W wystąpieniu przed sądem ofiara Webermana mówiła: – Stojąc tu, myślę o tych latach męczarni, kiedy doznałam wielkiej psychicznej krzywdy i zapadłam na ciężką depresję. Doskonale pamiętam, jak patrzyłam w lustro i widziałam kogoś, kogo nie rozpoznawałam. Widziałam dziewczynę, która nie chciała żyć we własnym ciele. Dziewczynę, której niewinność zbrukano w wieku 12 lat. Dziewczynę, która nocą nie mogła spać z powodu przerażających obrazów (…), które do niej powracały.
Matka ofiary jest dumna, że córka zdecydowała się zeznawać: – To przełomowa historia – mówi. – Moja córka postarała się o sprawiedliwość. Teraz inni mogą pójść w jej ślady.