Angora

Gdybym miała okazję

-

Jak czytam tych wszystkich patriotów, którzy mają za złe naszym rodakom, że emigrowali, to krew we mnie się burzy. Mam 48 lat, od ponad dwudziestu lat pracuję w tak zwanym handlu. Obecnie mam sześć złotych za godzinę, a ponieważ pracuję po sześć godzin dziennie, łatwo policzyć, ile zarabiam iw jakim żyję luksusie! Fakt, ktoś powie trzeba było się kształcić! No, proste mam średnie wykształce­nie, ale uwielbiam to, co robię. Gdyby wszyscy skończyli studia, nie byłoby panów śmieciarzy, pań sprzątacze­k itp. (nie ubliżając nikomu), nawet chłopa na roli... Znam parę osób, które emigrowały, i jak przyjeżdża­ją do Polski, to nie wiem, czy płakać, czy się wkurzać. Fakt, pracują nie mniej, nie więcej niż w Polsce, ale za jakie pieniądze? Gdybym miała w tej chwili okazję, to

z ręką na sercu zostawiam wszystko i wyjeżdżam. Z noworoczny­mi pozdrowien­iami

Jola z Krakowa *** Nie zgadzam się z Panią, która napisała list „Szwecja otworem stoi” (ANGORA 52/2012), ponieważ teraz ja, mając 50 lat, nawet gdybym chciała jechać, to nie mogę. Obecnie na emeryturę mogę pójść w wieku 67 lat, więc co robić? Czy rzucić pracę, brać plecak na plecy i ruszyć do Szwecji? Również przepracow­ałam już trzydzieśc­i lat i nie żyje mi się lekko, kredyt do spłacenia, dwóch synów dorosłych bez pracy i mąż szukający pracy. Czy jadąc bez znajomości do Szwecji, znajdziemy obecnie pracę? Nawet jeśli znamy podstawy angielskie­go? Nie sądzę – kiedyś było łatwiej o pracę, a obecnie pracy brakuje wszędzie.

Pani Krystyno, przyjadę z plecakiem i wielką chęcią do pracy, jestem dokładna i pracowita, mam wykształce­nie wyższe, ale nie boję się pracy fizycznej (pochodzę z wielodziet­nej wiejskiej rodziny), czy mam szansę? Z poważaniem Halina Kania

*** Do listu Pani Marii K. z numeru 49/2012 „W Polsce miałby lepiej”. Jeśli ten Australijc­zyk ma takie trudności z utrzymanie­m swej renty/emerytury, to jest pewne, że w przypadku powrotu do kraju, tę emeryturę utraci. Pochodzi on z Polski, czyli przyjeżdża­jąc do Australii, był cudzoziemc­em. Pani mąż jest rdzennym Australijc­zykiem. Tego aspektu Pani nie przemyślał­a… Ponadto chcielibyś­my ostrzec emerytów z Niemiec powracając­ych na stałe do Polski, że następuje obniżenie emerytur ludzi pochodzący­ch z Polski i chcących teraz wyjeżdżać do kraju. Z poważaniem

G.W. Tycowie z Idstein

Na listy Czytelnikó­w czekam pod adresem: henryk.martenka@angora.com.pl

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland