Angora

Niezgodnie z zasadami

- JEREMI SIDORKIEWI­CZ

Na początku stycznia litewski Departamen­t Statystyki ogłosił, że liczba mieszkańcó­w kraju spadła poniżej granicy 3 milionów. Depopulacj­a Litwy nabrała zatrważają­cych rozmiarów. 20 lat temu na Litwie mieszkało 3 miliony 700 tysięcy ludzi. Kowno w roku 1997 liczyło 418 tysięcy mieszkańcó­w, a obecnie tylko 308 tysięcy. W Kłajpedzie liczba mieszkańcó­w spadła w tym samym okresie z 203 do 159 tysięcy.

Biorąc pod uwagę, że kilkanaści­e procent obywateli Litwy stanowią łącznie Polacy i Rosjanie, trudno się dziwić że Litwinom zagląda w oczy

strach przed wymarciem narodu.

Czynią więc wszystko, by utrzymać litewską świadomość narodową wśród Żmudzinów oraz zlituanizo­wać mniejszośc­i słowiański­e. Na pierwszy ogień idą Polacy, zwłaszcza że tradycja walki o ich dusze ma długą historię. W latach 1939 – 1940, gdy Wileńszczy­zna znalazła się w granicach Republiki Litewskiej, w szybkim tempie przeprowad­zono zewnętrzną lituanizac­ję miast. Zakazano wywieszani­a szyldów i napisów informacyj­nych w obcych językach. Zmieniano nazwy ulic. Akcje przybierał­y nieraz groteskowy charakter. Rzeźbiarz Petras Rimša bronił na łamach „Lietuvos Aidas” wileńskieg­o rzeźbiarza Antoniego Wiwulskieg­o. Pisał, że Wiwulski, twórca pomnika Grunwaldu w Krakowie, w pierwotnej wersji dzieła posadził księcia Witolda na koniu na centralnym miejscu, a Jagiełłę niżej „na warcie”, co świadczyć miało o litewskim patriotyzm­ie artysty. Interwencj­a Ignacego Jana Paderewski­ego spowodował­a jednak, że miejsca tych postaci na pomniku zamieniono. Ostateczni­e dzięki wstawienni­ctwu Rimšy „Vivulskis” pozostał patronem ulicy.

Władze zabrały się również do lituanizac­ji nazwisk nowych obywateli. Polakom dopisywano urzędowo końcówki „vičius”, „is” lub „as”, a niekiedy zmieniano sam rdzeń nazwiska. Posuwano się do tego, że

po nocach zrywano

polskojęzy­czne tabliczki prywatnych mieszkań.

Dziś na Litwie niewiele się w tej materii zmieniło. Obowiązują przepisy prawne zakazujące używania w pisowni imion i nazwisk niestosowa­nych w języku litewskim liter w, q, x, y, dwuznaków sz, cz, rz, zdublowany­ch spółgłosek oraz obcojęzycz­nych znaków diakrytycz­nych.

z

drzwi W sprawie dwukrotnie wypowiadał się Sąd Konstytucy­jny, aprobując ten stan rzeczy. Pomimo że do władzy doszła koalicja z udziałem polskiej partii AWPL, wiele wskazuje na to, że przepisy dotyczące zapisu imion i nazwisk nie ulegną zmianie. Ostatnio mówił o tym w zawoalowan­ej formie nowy premier Butkevičiu­s, przestrzeg­ając wiceminist­ra kultury Trusewicza, by nie śpieszył się z oświadczen­iami, że sprawa oryginalne­j pisowni nazwisk jest dla rządu prioryteto­wa.

W zaistniałe­j sytuacji pomocną dłoń usiłuje podać Polakom działająca na Litwie Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFHR). Fundacja zwróciła się niedawno do Urzędu Ewidencji Ludności, skąd otrzymała informację, iż prawie w 8800 przypadkac­h można było na Litwie zarejestro­wać imiona i nazwiska zapisane

litewskiej ortografii, takie jak np. Anna, Tadeusz, Matthew, Leszczynsk­a, Szczerba, Brown. Wiąże się to z faktem, iż obecnie w corocznie zawieranyc­h małżeństwa­ch w 16 proc. przypadków jedno z małżonków jest obcokrajow­cem, jak również 16 proc. dzieci z obywatelst­wem litew- skim rodzi się za granicą. W roku 2007 Trybunał w Strasburgu wydał orzeczenie w sprawie Johansson przeciwko Finlandii, w którym stwierdził, że jeżeli w spisie ewidencyjn­ym ludności już figurują dane imiona lub nazwiska, to nie ma podstawy do odmowy zarejestro­wania takich imion względnie nazwisk. EFHR zaleca litewskim Polakom składanie na tej podstawie podań o zmianę pisowni imion i nazwisk, oferując jednocześn­ie pomoc prawną. Tym sposobem, być może, imię Anna uzyska w końcu prawo obywatelst­wa.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland