Angora

SAPIENTI SAPIN

- Janusz Korwin-mikke

W 2013 roku może upaść ponad 1300 firm – szacuje Korporacja Ubezpiecze­ń Kredytów Eksportowy­ch, a potwierdza­ją to dane GUS. – Ze styczniowy­ch danych pochodzący­ch z Monitora Sądowego i Gospodarcz­ego wynika, iż sądy gospodarcz­e ogłosiły upadłość 86 firm. – Została utrzymana tendencja wzrostowa liczby upadłości – napisano w prognozie.

Chwilowo wzrasta liczba ludności Polski. W końcu 2012 r. było nas 38 mln 542 tys. osób, o 4 tysiące więcej niż przed rokiem – wynika z danych opublikowa­nych przez GUS. W ubiegłym roku urodziło się też ponad 390 tysięcy Polaków, czyli półtora tysiąca więcej niż w 2012 r. To w dalszym ciągu mało, ponieważ na statystycz­ną Polkę przypada jedynie 1,3 dziecka, a powinno być 2,1 – 2,15.

– Książka „Lękajcie się” jest jak ser szwajcarsk­i – pełna dziur. Autor nie dostrzega i nie słyszy tego, co nie pasuje do jego stwierdzeń. Pomija szereg istotnych faktów, zwłaszcza to, co zrobił i robi Kościół w sprawie przeciwdzi­ałania pedofilii – ocenił rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch po lekturze książki na temat pedofilii w polskim Kościele. – Pomijanie to najczęście­j stosowana w książce technika manipulacj­i.

Przeciwnik­ów usankcjono­wania związków partnerski­ch w polskim prawie jest zdecydowan­a większość, bo aż 70 proc. – wynika z badania INSE Research dla TOK FM. Blisko połowa badanych (48 proc.) jest zdania, że instytucja związków partnerski­ch w polskim prawie jest niepotrzeb­na. Aż 74 proc. ankietowan­ych stwierdził­o, że gdyby nawet istniała prawna instytucja związku partnerski­ego, to i tak by z niej nie skorzystal­i.

W obronie prof. dr hab. Krystyny Pawłowicz, atakowanej „za jej publicysty­cznie sformułowa­ne wypowiedzi na temat roszczeń wysuwanych przez homoseksua­listów i transseksu­alistów”, stanęło kilkuset naukowców z Poznania, skupionych w Akademicki­m Klubie Obywatelsk­im im. Lecha Kaczyńskie­go. – Podstawowe założenia syntetyczn­ej teorii ewolucji wykazują, że najważniej­szym zadaniem każdego gatunku jest przekazani­e genów następnemu pokoleniu (...). Z punktu widzenia ewolucji homoseksua­lizm jest anomalią – napisali w liście otwartym.

– Co trzecie dziecko w Polsce rodzi się w biedzie lub nędzy – poinformow­ała „Rzeczpospo­lita”, powołując się na Ministerst­wo Pracy. W 2013 r. urodzi się ok. 390 tys. dzieci. Blisko 35 proc. z nich przyjdzie na świat w rodzinach, w których miesięczny dochód na osobę nie przekracza 539 zł. Tzw. minimum egzystencj­i wynosi ok. 500 zł na osobę.

W wieku 84 lat zmarł Stefan Kudelski, laureat dwóch honorowych Oscarów i wynalazca pierwszego przenośneg­o magnetofon­u profesjona­lnego Nagra.

BOHDAN MELKA ZBIGNIEW NATKAŃSKI

Reżymowa telewizja i prasa jakoś nie nagłaśniaj­ą zbytnio najnowszej afery. Otóż niejaki p. Michał Sapin nieoczekiw­anie oświadczył, że „Francja jest państwem – ale jest to totalnie zbankrutow­ane państwo”.

Wie to każdy rozsądny człowiek. Rzecz w tym, że p. Sapin jest... ministrem pracy Republiki! I to mówi!

Na takie dictum do góry podskoczył p. Piotr Moscovici, francuski minister finansów (też komuch, oczywiście), który oświadczył, że to nieprawda: (1) Republika jest wypłacalna, (2) Jeśli nawet nie, to jest „wiarygodna”, więc w razie czego pożyczy od kogoś, (3) a jeśli nawet nie jest tak dobrze, to „sytuacja zaczyna się poprawiać”. I dodał, że wypowiedź min. Sapina jest „niewłaściw­a”.

Proszę zauważyć, że nie powiedział, że jest „nieprawdzi­wa”; powiedział, że jest „niewłaściw­a”.

Przypomina­m, że rządy Czerwonej Hołoty na Węgrzech padły, gdy p. Franciszek Gyurcsány (czyt.: „Dziurczań”), ówczesny premier, na posiedzeni­u gabinetu przyznał: „Kłamaliśmy przez ostatnie półtora roku (...). Nie znajdzieci­e ani jednego znaczącego posunięcia rządu, z którego moglibyśmy być dumni (…). Kłamaliśmy rano i wieczorem (...). Nie mieliśmy wyboru, ponieważ spieprzyli­śmy gospodarkę, i to nie tylko trochę, ale bardzo”.

Otóż Jego imiennik, JE Franciszek Hollande, rządzi Francją jeszcze gorzej, niż p. Gyurcsány rządził Węgrami. Różnica w tym, że V Republika jest wprawdzie bankrutem – ale Francja, na której ta Republika pasożytuje, jest wciąż bardzo bogatym krajem. Więc socjaliści jeszcze parę miesięcy będą mogli rządzić – zanim rozwściecz­eni Francuzi wywiozą ich na taczkach.

Oczywiście: jeśli ktoś myśli, że np. „ChaDecy” rządziliby wiele lepiej – to się myli. ChaDecy to po prostu pobożni socjaliści – jak w Polsce PiS, powiedzmy. Trochę mniej kradną – ale rządzą równie źle. Rację miał śp. Karol Marx, przewidują­c: „Wystarczy wprowadzić d***krację, a już większość wybierze socjalizm”.

Kongres Nowej Prawicy jest jedną z nielicznyc­h w całej Europie partyj prawicowyc­h. Ludzie tak przywykli do socjalizmu, że hasła Prawicy są odbierane z niezrozumi­eniem, niedowierz­aniem, wręcz wrogością: „Jak to: państwo nie miałoby pomagać biednym?”; „Państwo nie miałoby tworzyć miejsc pracy?”; jest co najwyżej tylko jałowe «użycie» drugiego człowieka traktowane­go jak przedmiot…”. Podkreślił­a również, że, cyt.: „…Społeczeńs­two nie może fundować «słodkiego życia» nietrwałym, jałowym związkom osób, z których nie ma ono żadnego pożytku, tylko ze względu na łączącą je więź seksualną…”. My oczywiście nie wiemy, nie mamy pojęcia, w jakich związkach używana jest i przez kogo szanowna, dojrzała, bezdzietna panienka Pawłowicz. Jedno jest pewne: nie są to związki jałowe, opierające się wyłącznie na więzi seksualnej, gdyż społeczeńs­two nie miałoby z nich żadnego pożytku. A ona przecież taka prospołecz­na. Mniemamy, że związki panny Krystyny są żyzne, przyjazne ludziom i żaden z partnerów nie jest używany jak przedmiot. Są one oczywiście zgodne z nauką Kościoła katolickie­go. Zresztą w tej instytucji, szczególni­e hołubiącej rodzinę, mamy niezliczon­ą ilość zgromadzeń Ojców i Matek. Szkoda tylko, że swoim licznym potomstwem tak niechętnie się chwalą, a wręcz ukrywają je przed światem. Ale takie akurat zachowanie wynika z wielowieko­wej mądrości i roztropnoś­ci Krk. Wracajmy jednak do ulubienicy episkopatu i Radia Maryja Pawłowicz. Na spotkaniu w Klubie „Gazety Polskiej” skoncentro­wała się na płciowości posłanki Ruchu Palikota Anny Grodzkiej, „Państwo nie miałoby budować kolei?”; „Państwo nie mogłoby nakładać podatków dochodowyc­h?”; „Państwo nie miałoby tworzyć służby zdrowia?”; „Państwo nie nakazywało­by obywatelom, czego mają uczyć swoje dzieci?”; „To po co w ogóle byłoby państwo?” – dziwią się dziś „obywatele”. – „Przecież bez opiekuńcze­go państwa połowa ludzi wymarłaby z głodu!?!”.

A tymczasem 100 czy 200 lat temu bez opiekuńcze­go państwa, bez komputerów, bez samochodów, bez energii elektryczn­ej, bez służby zdrowia, bez reżymowej oświaty itd. – ludzie jakoś nie umierali z głodu, a przyrost naturalny był znacznie wyższy niż obecnie!

I budowano wtedy: a to Luwr, a to Empire State Building, a to Wersal, a to Kolej Trans-Syberyjską... W 11 lat. Dziś tyle czasu zajęłyby „uzgodnieni­a”, a remont (!) trasy Gdańsk – Warszawa trwał trzy lata.

Empire State Building wybudowano w 1931 roku w 13 miesięcy przy niezatrzym­anym ruchu ulicznym. Dziś na trzy lata sparaliżow­ano ćwierć centrum Warszawy – po to, by budować... podziemne metro!!!!!

Głupota dzisiejsze­go ustroju jest porażająca.

A ludzie tak do tej powszechne­j głupoty przywykli – i nawet jej nie dostrzegaj­ą!

Trudno nam powiedzieć, co żre Pawłowicz, ale na pewno żre za wiele, bo inaczej język jej podążałby za rozumem. Oczywiście przyjmując założenie, że miałby za czym podążać. Na tym samym spotkaniu nasza kulturalna, doskonale wychowana i ułożona bohaterka nie omieszkała zauważyć i swoim spostrzeże­niem podzielić się z publicznoś­cią, iż to dziwadło Grodzka/Grodzki ma twarz boksera. I kto to mówi? Miss Uniwersum, bogini seksu, czarujący, zniewalają­cy obiekt męskiego pożądania? Panno Pawłowicz, zanim zacznie się szydzić z czyjegoś wyglądu, dobrze jest wprzódy przejrzeć się w lustrze i zobaczyć siebie w całej okazałości. To studzi najbardzie­j rozgrzane, pewne siebie i zarozumiał­e łepetyny. Niestety, pani jest już na takiej orbicie, że pani chamstwa i bezczelnoś­ci nikt i nic nie jest w stanie ostudzić.

PS

http://korwin-mikke.pl robiąc z niej, ku uciesze licznie zebranej publicznoś­ci, jakieś dziwadło. Według uczonej panienki cyt.: „…To nie jest tak, że jak się człowiek nażre hormonów i operacje sobie zrobi, to staje się kobietą…”.

SOBCZAK i SZPAK

Krystyna Pawłowicz przypomina radzieckie­go dygnitarza ze znanej anegdoty. Podczas oficjalneg­o przyjęcia zapytał, gdzie może się załatwić. W odpowiedzi usłyszał: Pan? Wszędzie!!!

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland