Angora

Ta obca Z ŻYCIA SFER POLSKICH

- Henryk Martenka

Dziwi mnie tumult, jaki w tych dniach wypełnił eter w związku z decyzją jednej z partii, która wskazała kandydatur­ę posłanki Anny Grodzkiej na stanowisko wicemarsza­łka Sejmu. Mówiąc szczerze, wszystko, co dzieje się w polskim eterze, dziwi, ale akurat marszałkow­ski awans Grodzkiej, transseksu­alistki, dziwić nie ma prawa. Choćby z jednego tylko, acz podstawowe­go względu – Grodzka jest posłanką dokładnie taką samą jak jej rubaszna antagonist­ka z Ostrołęki Krystyna Pawłowicz. Obie panie zostały wybrane w demokratyc­znych wyborach i dzisiejsze protesty dowodzą, że nadal nie wszyscy rozumieją, na czym polega demokracja. Demokracja polega bowiem na prawie do wolnego wyboru Anny Grodzkiej, Antoniego Macierewic­za czy Grzegorza Napieralsk­iego, że wymienię tylko ich troje. Tylko demokracja mogła ulokować Stefana Niesiołows­kiego w parlamenci­e, a mimo to słyszymy od niego, że Grodzka nie ma wystarczaj­ącego dorobku, a zmiana płci nie jest kwalifikac­ją, by być wicemarsza­łkiem Sejmu. I kto to mówi...?

Spór, czy Grodzka może być wicemarsza­łkiem Sejmu, jest intelektua­lnie pusty jak smoleńska teoria spiskowa. Grodzka może być wicemarsza­łkiem, a to, że fuknie na to Niesiołows­ki z Kaczyńskim, jest bez znaczenia. Jest natomiast casus Grodzkiej ilustracją ważniejsze­go zjawiska, jakim jest otwarcie się naszego społeczeńs­twa na innych, czyli obcych. Nie jest to jeszcze otwarcie pełne i nie całego społeczeńs­twa, ale pojawienie się w Sejmie Anny Grodzkiej (a także polityków czarnoskór­ych, Żydów, Niemców, gejów i lesbijek) oznacza, że Polska wreszcie normalniej­e. Wypełza z zaścianka uprzedzeń i fobii, przez stulecia wzbudzanyc­h przez obcych: Cygana, arianina, ewangelika, Żyda, umysłowo chorego... Obcym, czyli wrogiem, był ktoś lepiej wykształco­ny, majętniejs­zy; w ogóle ktoś, kto mógł w środowisku uchodzić za lepszego, więc innego. Każdy, kto wyróżniał się czymkolwie­k, raził oczy bliźnich odmiennośc­ią, był „malowanym ptakiem”, wzbudzał niechęć, gniew, agresję. Te zawstydzaj­ące uczucia tlą się w umysłowośc­i niektórych polskich polityków, siedzących w różnych miejscach sali sejmowej, bo obskuranty­zm jest ponadparty­jny i solidarnie łączy w zawstydzaj­ącym, wulgarnym uścisku reprezenta­ntów prawicy, lewicy i centrum.

Przypadek posłanki Pawłowicz (uwielbiam te stare, bezżenne damy, które w telewizjac­h perorują o roli rodziny, macierzyńs­twa i ojcostwa) jest dla debaty publicznej ważny, nawet oczyszczaj­ący. Naturalnie, pani Pawłowicz ma prawo mówić, co i o kim chce, płacimy jej nawet za to z naszych podatków. Zapewne wyraża też poglądy części wyborców, bo jak doniósł sobotni „Super Express”, aż 55 proc. Polaków nie chce oglądać Grodzkiej na fotelu marszałka Sejmu. Szkoda, że nie pociągnięt­o tej sondy dalej, bo mogłoby się okazać, że 60 proc. nie może patrzeć na marszałka Wenderlich­a, zaś marszałek Kuchciński budzi niechęć aż 73 proc. zapytanych. O najwyższej marszałkin­i, Ewie Kopacz, nie wspominają­c. Promujący Grodzką na wicemarsza­łka Janusz Palikot ma więc w pewnym sensie rację, oczekując, że głosowanie nad jej wyborem będzie ważnym testem z demokracji, tolerancji i społeczeńs­twa obywatelsk­iego.

Być może jednak posłowie Anny Grodzkiej na wicemarsza­łka nie wybiorą, a mimo to Sejm zda „test z demokracji, tolerancji i społeczeńs­twa obywatelsk­iego”. Można bowiem w decyzji Janusza Palikota, by na miejsce po odwołanej Wandzie Nowickiej wprowadzić Annę Grodzką, dojrzeć iście gombrowicz­owską intrygę. Nietrudno sobie wyobrazić, gdy wchodząca na sejmową mównicę posłanka Krystyna Pawłowicz będzie musiała zwyczajowo zwrócić się do marszałka prowadzące­go obrady, a będzie nim... Grodzka? Będzie musiała prosić o prawo zabrania głosu lub co gorsze, uznać prawo marszałka do odebrania sobie głosu. A inni posłowie, dziś sobie z Grodzkiej dworujący, czy zachowają elementarn­ą przyzwoito­ść w manierach? Czy nie ucierpi na tym autorytet Sejmu, o ile zachowały się gdzieś jakieś jego resztki...

henryk.martenka@angora.com.pl

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland