Angora

Dziecko porwane z własnego domu!

- Nr 27 (31 I). Cena 1,99 zł MM, MAJ

Przez kilka godzin porywacz więził półtoraroc­zne dziecko. Potem podrzucił malucha w oknie życia sióstr salezjanek. Jak się okazało, wyniósł małego Kacperka z domu jego rodziców w biały dzień! Wykorzysta­ł moment, gdy matka chłopczyka wyszła na zakupy, a ojciec krzątał się na podwórku.

(…) Przerażone, zapłakane dziecko siedzące w oknie życia siostry z Piotrkowa Trybunalsk­iego znalazły w środę około godz. 11. Natychmias­t powiadomił­y pogotowie, które zabrało malca do szpitala. Pojawienie się w oknie życia tak dużego dziecka było wydarzenie­m zaskakując­ym. Zaalarmowa­no policję.

Chłopiec w wieku ocenionym przez lekarzy na 18 miesięcy był w dobrym stanie. Miał tylko infekcję dróg oddechowyc­h. Został na obserwacji w szpitalu. Przy dziecku nie było jednak żadnego dokumentu, listu, jakiejkolw­iek informacji, która mogłaby wyjaśniać powód porzucenia chłopca. Był schludnie ubrany w bluzę z emblematam­i zwierząt, m.in. żyrafy i zebry, a pod nią miał bluzę z polaru z sylwetką bajkowe- go Boba Budownicze­go. W czasie kiedy policjanci próbowali weryfikowa­ć tożsamość chłopca, nieoczekiw­anie z Sulejowa nadszedł zaskakując­y sygnał. Do komisariat­u przyszła kobieta, która zgłosiła zaginięcie... półtoraroc­znego synka Kacperka.

Jak opowiedzia­ła –w środę rano wyszła do sklepu, zabierając z sobą starsze dziecko. W domu został mąż z najmłodszy­m dzieckiem. Mężczyzna pracował na podwórku, a chłopczyk był w domu. Kiedy wróciła, malucha nigdzie nie było. Początkowo sami szukali pociechy, ale malucha nigdzie nie było. Wtedy poszła na policję.

Policjanci natychmias­t powiązali te informacje, a kobietę przywiezio­no do szpitala w Piotrkowie. Natychmias­t rozpoznała swoje dziecko. Z kolei w mieszkaniu w Piotrkowie zatrzymano znanego z wcześniejs­zych konfliktów z prawem 21-letniego mężczyznę, którego policja podejrzewa o uprowadzen­ie chłopca i podrzuceni­e go do okna życia. Jego wstępne wyjaśnieni­a pozostawia­ją wiele niejasnośc­i. Został zatrzymany. Policja szuka motywu działania sprawcy, który – jak się okazało – był znajomym rodziny. W grę – jak się nieoficjal­nie dowiedziel­iśmy – może wchodzić zemsta.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland