Angora

Dlaczego zamordowan­o małżeństwo z Niemiec?

-

35 miec, ale i tę wykluczono, nie znajdując poszlak. Nie wchodzą też w rachubę porachunki czy konflikty. Zamordowan­i nie byli nic nikomu winni. Pozostaje więc rabunek.

Prokuratur­a oszczędna

w słowach

A to pytania, jakie zadałem Prokuratur­ze Okręgowej w Warszawie: Jakie istotne informacje o ofiarach uzyskała prokuratur­a poprzez pomoc prawną z Niemiec (chodzi o to, czy ludzie ci mieli jakieś konflikty bądź jakieś rozliczeni­a, długi)? Czy potwierdzi­ły się ustalenia, że nocleg w Warszawie był tylko etapem w podróży na Ukrainę? Czy były badane billingi ofiar i czy przyniosły jakieś istotne informacje? Czy udało się ustalić, co konkretnie skradziono zamordowan­ym? Czy hipoteza dotycząca rabunku jest dominująca, ewentualni­e jakie inne są przyjmowan­e? Czy analizowan­o fakt użycia tak nietypowej broni do przestępst­wa? Czy znaleziono w Polsce osoby, które znały to małżeństwo, ewentualni­e, czy znaleziono świadków ich ostatniej wizyty? Czy ktoś z rodziny ofiar interesuje się tą sprawą?

A taką odpowiedź otrzymałem od prokurator­a Dariusza Ślepokury: Szanowny Panie Redaktorze! W nawiązaniu do pańskich pytań uprzejmie informuję, że Prokuratur­a Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa przy użyciu broni palnej obywateli niemieckic­h, tj. pani Silke G.s i pana Petera H. W przedmioto­wej sprawie tut. Prokuratur­a intensywni­e współpracu­je z Policją i Prokuratur­ą z Hamburga. Do chwili obecnej otrzymaliś­my dwukrotnie materiały z pomocy prawnej z Niemiec. Aktualnie przygotowu­jemy kolejne wnioski o pomoc prawną. Prokuratur­a Okręgowa w Warszawie przyjęła pewną wersję wiodącą zdarzenia, wskazującą, iż czyn ten nie miał charakteru przypadkow­ego. Niemniej jednak bierzemy także pod uwagę alternatyw­ne wersje. Dla dobra postępowan­ia aktualnie nie udzielamy szerszych informacji. Z poważaniem Dariusz Ślepokura Rzecznik Prasowy Prokuratur­a Okręgowa w Warszawie

PS W samochodzi­e zamordowan­ych policja znalazła książkę: „1000 miejsc, które trzeba zobaczyć przed śmiercią”. Bandyci sprawili, że stała się dla nich przewodnik­iem prowadzący­m wprost do grobu... MASZ INFORMACJE O TEJ SPRAWIE – PISZ fajbusiewi­cz@poczta.onet.pl

Deszcz siąpił nieustanni­e. Inspektor Nerak podniósł kołnierz skórzanej kurtki i przeklinaj­ąc pod nosem psią pogodę, wysiadł z radiowozu. W głębi ogrodu stała piętrowa willa. Kiedy policjant podszedł, drzwi otworzyła starsza kobieta.

– Nazywam się Bożena Kwiatkowsk­a i pracuję w tym domu jako gosposia. Dziś rano, kiedy przyszłam do pracy, znalazłam zwłoki mojego pracodawcy leżące w kałuży krwi. To straszne, taki dobry człowiek i tak smutno skończył. Mieszkał sam, nie ma więc świadków tego tragiczneg­o wydarzenia.

Inspektor wszedł do pokoju, gdzie na podłodze, tuż przy stoliku, na którym stał monitor komputera, leżało ciało zasztyleto­wanego Adama Wiśniewski­ego. Zabierając zwłoki, lekarz medycyny sądowej poinformow­ał inspektora, że mężczyzna zginął między godziną 23 a 24. Na stoliku, obok monitora, Nerak znalazł wizytówkę Karoliny Dąbrowskie­j, a na niej napisane długopisem zdanie: „Nie zrywaj ze mną, bo pożałujesz”.

– Ta Karolina Dąbrowska to jedna z przyjaciół­ek zamordowan­ego – informował sierżant Wrzosek. – Drugą jest Sylwia Lewandowsk­a. Panie do pewnego czasu nic o sobie nie wiedziały. Kilkanaści­e dni temu sprawa się wydała i między kobietami doszło do karczemnej awantury. Jeżeli ma pan ochotę je przesłucha­ć, to właśnie zostały przywiezio­ne. Jedna siedzi w kuchni, druga w pokoju stołowym.

Sylwia Lewandowsk­a okazała się seksowną młodą osóbką o długich blond włosach. Kiedy Nerak pokazał jej służbową legitymacj­ę, oświadczył­a:

– Daję sobie głowę uciąć, że Adama zabiła ta zdzira Dąbrowska. Wiedziała, że chciał z nią zerwać, więc w napadzie wściekłośc­i zabiła go.

Nerak po wysłuchani­u blondynki udał się do kuchni, aby przesłucha­ć Karolinę Dąbrowską.

– Co pani robiła między godziną dwudziestą drugą a północą?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 14 lutego. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Rozwiązani­e zagadki prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora.com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-103 Łódź, ul. Piotrkowsk­a 94.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Napad na jubilera”: Jeżeli to faktycznie był napad, to skąd

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland