Mikrofon ANGORY
Prawo jazdy wszędzie
Posłowie Platformy Obywatelskiej proponują zmianę prawa, dzięki której zwiększy się liczba miast, gdzie możliwe będzie zdawanie egzaminów na prawo jazdy kategorii A i B. „Według obecnych przepisów istnieje możliwość zdawania egzaminu na prawo jazdy jedynie w miastach na prawach powiatu. Zgodnie z prawem przyjętym w 1998 roku, miasta na prawach powiatu często liczą mniej mieszkańców niż miasta pozbawione tego statusu. Przykładem jest 45-tysięczne Krosno. Tam można zdawać egzamin na prawo jazdy, a w znacznie większym Ełku czy Inowrocławiu nie. Zgodnie z projektem tworzenie dodatkowych ośrodków egzaminacyjnych nie będzie obowiązkowe i to miasta będą mogły samodzielnie o tym decydować. Projekt ustawy rozszerza możliwość przeprowadzenia egzaminów na prawo jazdy w miastach, w których organem wykonawczym jest prezydent. Projekt doprowadzi do zmniejszenia korków i natłoku samochodów szkół jazdy na ulicach miast. Z drugiej strony, wpłynie korzystnie na dostępność do egzaminu dla mieszkańców miast 50 – 70-tysięcznych” – powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł PO Krzysztof Brejza.
W obronie Straży Granicznej
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości protestują przeciwko likwidacji Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Uważają, że źle się dzieje, gdy najpierw wydaje się ponad 40 milionów złotych na budowę nowej strażnicy w Nowym Sączu, a potem chce się ją likwidować. „Nie ma uzasadnienia dla takiego postępowania ze służbami mundurowymi w naszym kraju. Administracja osiągnęła już liczbę 100 tysięcy zlikwidowanych etatów, wliczając w to wojsko” – powiedziała posłanka PiS Barbara Bartuś. Dodała też, że taki pomysł nie ma uzasadnienia ekonomicznego. „Zamknięcie placówki Straży Granicznej to kolejne uderzenie w nasz region. A przypomnę, że w powiecie nowosądeckim bezrobocie przekracza już 18 proc.” – podkreśliła posłanka. No i w sumie nie ma co się dziwić takiej reakcji.
Naprawa polskiej polityki
Ruch Palikota uważa, że polską politykę można naprawić, zaczynając od samorządu i proponuje ograniczenie kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do maksymalnie dwóch kadencji. Chodzi o to, by kandydatem na wójta, burmistrza i prezydenta miasta nie mogła być osoba, która pełniła już tę funkcję w tej samej gminie co najmniej przez dwie kadencje. „Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast będą mieli tylko 8 lat na to, by nas rozczarowywać. Znamy takie przypadki, gdzie burmistrzowie, wójtowie i prezydenci miast urzędują już 20 lat. Po prostu umieją wygrywać wybory, bo mają aparat wyborczy tak skonstruowany, że są niepokonani na swoim terenie” – powiedział w Sejmie Artur Dębski, poseł Ruchu Palikota.
Rzeczpospolita nagrodowa
„Donald Tusk obiecywał tanie i sprawne państwo. Niestety, zamiast tego mamy „Rzeczpospolitą nagrodową”. To wielka hańba i na tego rodzaju postępowanie nie możemy się zgodzić. Za pieniądze, które poszły na nagrody dla urzędników, można byłoby wybudować 30 nowych przedszkoli lub dożywić 2 tys. polskich dzieci. Skoro rok 2013 ma być rokiem polskiej rodziny, a najważniejszym wydarzeniem tego roku mają być wydłużone urlopy macierzyńskie, to Solidarna Polska proponuje, by zamiast na nagrody urzędnicze, pieniądze przeznaczyć dla matek, które nie zostaną objęte możliwością wydłużenia urlopu macierzyńskiego” – powiedział w Sejmie Patryk Jaki, rzecznik Solidarnej Polski. Poseł SP podkreślił, że prawie 100 milionów złotych nie powinno trafić do urzędniczych portfeli, a jego partia zrobi wszystko, by pieniądze budżetowe były wydawane na społeczne cele, a nie na nagrody. W związku z tym złoży w Sejmie projekt ustawy likwidującej nagrody dla urzędników.