Angora

O mizerii polskich szkół wyższych raz jeszcze

-

Tekst Uniwersyte­ty polskie – naga, smutna prawda, który ukazał się jeszcze podczas wakacji letnich 2012 roku na moim blogu w „Newsweeku” ( http://blogi.newsweek.pl/Tekst/spoleczens­two/639811, uniwersyte­ty-polskie-naga-smutna-prawda.html), następnie w „Ochroniarz­u” i „Angorze” wywołał protesty wśród administra­torów kilku szkół wyższych, które zostały umieszczon­e na liście polskich szkół znajdujący­ch się wśród 25 proc. najgorszyc­h szkół świata. Niektórzy autorzy protestów kategorycz­nie żądali zdjęcia tekstu z sieci pod groźbą pociągnięc­ia mnie do odpowiedzi­alności z Kodeksu handlowego, a nawet Kodeksu karnego. Sugerowano nawet, abym wpłacił niebagatel­ną sumę pieniędzy na fundusz stypendial­ny Wyższej Szkoły Artystyczn­ej w Warszawie tytułem zadośćuczy­nienia z powodu strat finansowyc­h, jakie mój tekst wyrządził tej szkole (po dwóch tygodniach od jego ukazania się).

Poza wskazanym wyżej wypadkiem „gangstersk­iej perswazji”, administra- torzy szkół wyższych podnosili w swoich protestach kwestie merytorycz­ne. Niektóre z tych uwag świadczą jednak o niezrozumi­eniu mojego tekstu.

Odpowiedzi na zarzuty

Pierwszy zarzut dotyczy tego, że Czarna Lista Szkół Wyższych Krysztofia­ka opiera się jedynie na wskaźniku excellence, który wpływa tylko w 15 proc. na pozycję danej szkoły w rankingu. Moi adwersarze uważają, że taka konstrukcj­a Czarnej Listy jest niesprawie­dliwa, gdyż wszystkie szkoły na niej widniejące są szkołami zawodowymi, których celem statutowym nie jest rozwijanie badań naukowych, a jedynie kształceni­e studentów.

W moim tekście stwierdził­em, że na świecie funkcjonuj­e 5227 szkół wyższych, które – według rankingu CSIC – rozwijają badania naukowe w stopniu zauważalny­m. Pierwszy z rankingów dotyczy właśnie takich szkół. Rzeczywiśc­ie, jest on skonstruow­any wyłącznie na bazie parametru excellence, który w głównej mierze zlicza ilość tekstów

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland