Miss-ja specjalna
można by sądzić po fakcie, że na pokaz Plicha wkroczyła z dziennikarzem Patrykiem Mikiciukiem (29 l.), trzymając się za ręce. Nareszcie byłej dziewczynie Borysa Szyca (34 l.) nie będzie głupio, że chodzi na imprezy sama, podczas gdy aktor prowadza się dumny jak paw w towarzystwie panny Zofii Ślotały (25 l.), o której piszą w babskiej prasie, że to znana stylistka.
A czy fakt, że Edyta Herbuś (31 l.) i Mariusz Treliński (50 l.) również spletli dłonie, wchodząc na premierę spektaklu „Ożenek”, może świadczyć o ponownym wybuchu dawnego uczucia? „Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?”. Może i tytuł sztuki okaże się dla tej pary proroczy.
Nową warszawską parą są ku zaskoczeniu wszystkich Joanna Krupa (33 l.) i Doda (28 l.). Obie celebrytki połączyła wspólna menedżerka. Odkąd Małgorzata Leitner (30 l.) wzięła pod swoją opiekę piosenkarkę, panie są nierozłączne i piją sobie z dzióbków jak perfekcyjne małżeństwo. Coś jak pan i pani Rozenek grubo przed zaplanowanym ponoć na kwiecień rozwodem.
Krupa pojawiła się w Warszawie w związku z kręceniem kolejnych odcinków „Top Model”. Natychmiast poleciały więc w jej stronę zaproszenia i na Dżoanę można wpaść teraz na różnych warszawskich imprezach. Niedawno brylowała na pokazie Mariusza Przybylskiego. Asymetryczną białą sukienkę, która odsłaniała nawet kawałek krągłego biustu, zaprojektował dla niej Dawid Woliński (35 l.). Projektant szyje teraz zapewne dziesiątki identycznych sukienek dla swoich klientek, które chcą wyglądać tak ładnie jak Krupa. Za to Kasia Glinka (34 l.) powinna się mocno zastanowić, zanim kolejny raz skorzysta z pomocy swoich ulubionych projektantów Bohoboco. Za niebieski kapelusik, którym być może zachwyciłby się Robin Hood, ktoś powinien iść do modowego piekła. Śliczna aktorka niczym nie zasłużyła sobie na taką krzywdę. Na szczęście na tej samej imprezie pojawiły się wokalistka Pati Sokół dziwacznie wymalowana na niebiesko i aktorka Aleksandra Kisio (29 l.) w przezroczystej bluzce i to im należy się tytuł Najgorzej Ubranych Gwiazd Wieczoru.
Trwa inwazja trenerów fitness na Warszawę. Pochodzą z Polski, żyją od wielu lat w Stanach Zjednoczonych i tam trenują majętnych i sławnych Amerykanów. Teraz postanowili zrobić karierę w swojej ojczyźnie, najwyraźniej dochodząc do wniosku, że i nad Wisłą warto parę osób odchudzić. Sylwia Wiesenberg dziewięć lat temu opracowała autorską metodę „tonique fitness”, a teraz opowiada o niej w naszych telewizjach śniadaniowych. Wszystkie te programy zaliczył już Witold Szmanda (42 l.) – trener hollywoodzkich gwiazd. To jemu boskie ciała zawdzięczają Keanu Reeves (48 l.), Heidi Klum (39 l.) czy Izabela Miko (32 l.). Teraz wziął w obroty kandydatki do tytułu Miss Polonia. Nie było zmiłuj – przez dwa tygodnie dziewczyny pod jego okiem wyciskały z siebie siódme poty w klubie fitness Hyatt Regency. Ten luksusowy warszawski hotel stał się na kilkanaście dni ich domem i twierdzą. To tu odwiedzała je także Kamila Szczawińska (26 l.) – jedna z najzdolniejszych polskich modelek, by podzielić się swoimi doświadczeniami z wybiegu. Na szczęście oprócz obowiązków były i przyjemności. Po ciężkim treningu misski mogły sobie pozwolić na znakomite dania z hotelowej restauracji Venti Tre. Co więcej, szef kuchni Volker Muehrer podzielił się z kandydatkami swoimi sekretnymi przepisami na lekkie i dietetyczne potrawy. Dosłownie w przeddzień finału piękne dziewczęta po prostu zakasały rękawy i ku uciesze wszystkich kucharzy śmiało, choć na wysokich obcasach, wkroczyły do hotelowej kuchni. Pod dowództem szefa i całej kucharskiej ekipy przygotowały swoje ulubione dania. Kiedyś babcie swoim wnuczkom szykującym się do małżeństwa radziły, by szukając odpowiedniego kandydata, nie kierowały się wyłącznie jego urodą, bo przecież „ładna miska jeść nie daje”. Wygląda na to, że w przypadku ładnych missek po wizycie w Hyatcie ta zasada nie ma już żadnego zastosowania.