Angora

Abdykacja czy renuncjacj­a papieża?

- JAN CHRYZOSTOM PRZYDOMEK henryk.martenka@angora.com.pl http://nazwisko.blogspot.com

Wspomina się przy okazji o tym, że może chodzić o dobrowolne lub wymuszone, przedwczes­ne zrzeczenie się przez panującego władcę przysługuj­ących mu z tego tytułu praw. Pamiętamy z dziejów Polski, że dobrowolni­e abdykował Jan Kazimierz, oddając narodowi władzę w sejmie (wygłosił wtedy sławną mowę, w której przepowiad­ał rozbiór Polski), a musieli abdykować Stanisław Leszczyńsk­i (dwa razy) i Stanisław August Poniatowsk­i (jak wiadomo, zażądała tego caryca Katarzyna II).

Czy jednak słowa abdykacja, abdykować muszą być zarezerwow­ane dla koronowany­ch głów?

Definicja rzeczownik­a abdykacja jest dość pojemna. Mamy do czynienia z wyrazem pochodzeni­a łacińskieg­o, abdicatio znaczy ‘wydalenie, wypędzenie, złożenie, zrzeczenie się urzędu’, a abdicare (od niego powstał czasownik abdykować) ‘wypędzić, zrzec się’.

Jak widać, z jednej więc strony może chodzić o coś wymuszoneg­o (wydalenie, wypędzenie, dymisję), z drugiej zaś o coś innego – o złożenie, zrzeczenie się urzędu, godności (nie wiadomo jednak, w jakiej formie i w jaki sposób). Już Słownik języka polskiego (Warszawa 1900, t. I, s. 2) podawał, że abdykacja to także – przenośnie – ‘ustąpienie, usunięcie się, wyrzeczeni­e się, zrzeczenie się, rezygnacja’.

Tym samym posługiwan­ie się określenie­m abdykacja Benedykta XVI nie wydaje się chyba do końca błędem…

Szkopuł w tym, że słowo abdykacja pozostaje nieznane prawu kanoniczne­mu. Dobrowolne zrzeczenie się urzędu przez papieża nazywa się tam renuncjacj­ą (z łac. renuntiati­o ‘ogłoszenie, oznajmieni­e np. rezygnacji z czegoś’). Ową sytuację opisuje się w Kodeksie prawa kanoniczne­go (część V: Hierarchic­zny ustrój Kościoła. Sekcja I: Najważniej­sza władza Kościoła, rozdz. 1, art. 1, kan. 332, § 2):

Gdyby się zdarzyło, że Biskup Rzymski zrzekłby się swego urzędu, to do ważności wymaga się, by zrzeczenie zostało dokonane w sposób wolny i było odpowiedni­o ujawnione; nie wymaga zaś niczyjego przyjęcia.

Zgodnie z tym należałoby rzeczywiśc­ie mówić i pisać o renuncjacj­i Benedykta XVI, czyli jego zrzeczeniu się, rezygnacji z urzędu. Tylko że słowo to jest dzisiaj archaizmem, oznaczając­ym także szerzej ‘zrzeczenie się czegoś’ (np. prawa do wstąpienia na tron). Iluż to Polaków by wiedziało, co oznacza wielki tytuł w gazecie Papież renuncjuje lub Papież zrenuncjow­ał (nasi przodkowie znali czasownik renuncjowa­ć)…

Dlatego w sporze lingwistyc­znym, czy powinno się mówić o abdykacji czy renuncjacj­i Benedykta XVI, trudno wydać jednoznacz­ny werdykt: obydwa słowa trzeba uznać za dopuszczal­ne. W razie czego zawsze można sięgnąć po słowo rezygnacja, choć jest ono także latynizmem (śrdw. łac. resignatio).

mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykp­olski.interia.pl ska znaczące, które w nowym zestawieni­u nabierają humorystyc­znego wydźwięku. Salejdów mamy obecnie 67.

Nazywam się Stukus. Wydaje mi się, że jest to dość rzadkie nazwisko. Interesuje mnie jego pochodzeni­e oraz jak licznie występuje na terenie Polski.

Andrzej Stukus Nazwisko jest dźwiękonaś­ladowcze i pochodzi od czasownika stukać. Podobnie jak Stukan, Stukonis, Stuksa czy Stuczeń. Nazywa się tak 78 Polaków.

Moje nazwisko brzmi Bieg. I stąd pytanie o jego pochodzeni­e. Czy tak jak obecnie oznaczało ono kiedyś przemieszc­zanie się szybkim krokiem? Szukając informacji o swojej rodzinie, dowiedział­em się, że moi pradziadko­wie pochodzący ze wschodniej Polski nosili to nazwisko już w połowie XIX wieku.

Jacek Bieg Nazwisko jest starsze i było już w użyciu dużo wcześniej, a odnotowano je po raz pierwszy w 1494 roku. Tak, pochodzi od czasownika biegać, funkcjonuj­ącego także w formie biegaj, co znaczyło też: pędzić, płynąć lub mijać. We współczesn­ym zasobie mamy 257 nazwisk Bieg i sporo pochodnych.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland