Abdykacja czy renuncjacja papieża?
Wspomina się przy okazji o tym, że może chodzić o dobrowolne lub wymuszone, przedwczesne zrzeczenie się przez panującego władcę przysługujących mu z tego tytułu praw. Pamiętamy z dziejów Polski, że dobrowolnie abdykował Jan Kazimierz, oddając narodowi władzę w sejmie (wygłosił wtedy sławną mowę, w której przepowiadał rozbiór Polski), a musieli abdykować Stanisław Leszczyński (dwa razy) i Stanisław August Poniatowski (jak wiadomo, zażądała tego caryca Katarzyna II).
Czy jednak słowa abdykacja, abdykować muszą być zarezerwowane dla koronowanych głów?
Definicja rzeczownika abdykacja jest dość pojemna. Mamy do czynienia z wyrazem pochodzenia łacińskiego, abdicatio znaczy ‘wydalenie, wypędzenie, złożenie, zrzeczenie się urzędu’, a abdicare (od niego powstał czasownik abdykować) ‘wypędzić, zrzec się’.
Jak widać, z jednej więc strony może chodzić o coś wymuszonego (wydalenie, wypędzenie, dymisję), z drugiej zaś o coś innego – o złożenie, zrzeczenie się urzędu, godności (nie wiadomo jednak, w jakiej formie i w jaki sposób). Już Słownik języka polskiego (Warszawa 1900, t. I, s. 2) podawał, że abdykacja to także – przenośnie – ‘ustąpienie, usunięcie się, wyrzeczenie się, zrzeczenie się, rezygnacja’.
Tym samym posługiwanie się określeniem abdykacja Benedykta XVI nie wydaje się chyba do końca błędem…
Szkopuł w tym, że słowo abdykacja pozostaje nieznane prawu kanonicznemu. Dobrowolne zrzeczenie się urzędu przez papieża nazywa się tam renuncjacją (z łac. renuntiatio ‘ogłoszenie, oznajmienie np. rezygnacji z czegoś’). Ową sytuację opisuje się w Kodeksie prawa kanonicznego (część V: Hierarchiczny ustrój Kościoła. Sekcja I: Najważniejsza władza Kościoła, rozdz. 1, art. 1, kan. 332, § 2):
Gdyby się zdarzyło, że Biskup Rzymski zrzekłby się swego urzędu, to do ważności wymaga się, by zrzeczenie zostało dokonane w sposób wolny i było odpowiednio ujawnione; nie wymaga zaś niczyjego przyjęcia.
Zgodnie z tym należałoby rzeczywiście mówić i pisać o renuncjacji Benedykta XVI, czyli jego zrzeczeniu się, rezygnacji z urzędu. Tylko że słowo to jest dzisiaj archaizmem, oznaczającym także szerzej ‘zrzeczenie się czegoś’ (np. prawa do wstąpienia na tron). Iluż to Polaków by wiedziało, co oznacza wielki tytuł w gazecie Papież renuncjuje lub Papież zrenuncjował (nasi przodkowie znali czasownik renuncjować)…
Dlatego w sporze lingwistycznym, czy powinno się mówić o abdykacji czy renuncjacji Benedykta XVI, trudno wydać jednoznaczny werdykt: obydwa słowa trzeba uznać za dopuszczalne. W razie czego zawsze można sięgnąć po słowo rezygnacja, choć jest ono także latynizmem (śrdw. łac. resignatio).
mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykpolski.interia.pl ska znaczące, które w nowym zestawieniu nabierają humorystycznego wydźwięku. Salejdów mamy obecnie 67.
Nazywam się Stukus. Wydaje mi się, że jest to dość rzadkie nazwisko. Interesuje mnie jego pochodzenie oraz jak licznie występuje na terenie Polski.
Andrzej Stukus Nazwisko jest dźwiękonaśladowcze i pochodzi od czasownika stukać. Podobnie jak Stukan, Stukonis, Stuksa czy Stuczeń. Nazywa się tak 78 Polaków.
Moje nazwisko brzmi Bieg. I stąd pytanie o jego pochodzenie. Czy tak jak obecnie oznaczało ono kiedyś przemieszczanie się szybkim krokiem? Szukając informacji o swojej rodzinie, dowiedziałem się, że moi pradziadkowie pochodzący ze wschodniej Polski nosili to nazwisko już w połowie XIX wieku.
Jacek Bieg Nazwisko jest starsze i było już w użyciu dużo wcześniej, a odnotowano je po raz pierwszy w 1494 roku. Tak, pochodzi od czasownika biegać, funkcjonującego także w formie biegaj, co znaczyło też: pędzić, płynąć lub mijać. We współczesnym zasobie mamy 257 nazwisk Bieg i sporo pochodnych.