Niewidomy kinoman
Tommy Edison, amerykański reporter radiowy z Connecticut, jest znanym krytykiem filmowym, choć nigdy w życiu nie widział żadnego filmu. Tommy jest ślepy od urodzenia. Mimo to chodzi do kina i słucha. Słów aktorów, muzyki, efektów dźwiękowych. Dostrzega w filmach to, co często przegapiają profesjonaliści. Dla niego najważniejsza jest ciekawa historia i dobre dialogi. – Oglądam filmy w inny sposób. Zwracam uwagę na scenariusz i jakość gry aktorskiej. Twierdzi, że dla niewidomych najtrudniejsze są filmy akcji i horrory. Za wiele w nich wizualnych efektów. Najlepsze zaś – komedie, takie, w których dużo się mówi. Tommy najpierw recenzował filmy na antenie radia, ale pewnego wieczoru, kiedy siedział z przyjacielem Benem Chuchillem przy piwie, wyznał mu nagle: – Zawsze lubiłem film i, wiesz, myślę, że to jest to, co chciałbym robić każdego dnia. – No to róbmy to – odparł Ben i parę dni później powstał pierwszy wideoklip, w którym Tommy wygłosił opinię o filmie „Krzyk 4”. Podsumował ją następująco: – Ludziom widzącym spodoba się ten film. Niewidzący – zostańcie w domu. Ben umieścił filmik w serwisie YouTube, a ludzie oszaleli na punkcie Tommy’ego. Jego sądy okazały się nadspodziewanie trafne. Na dodatek zjadliwe, dowcipne i zabawne. Nowy recenzent wymyślił też własny system punktacji: zły film – dostawał jedno oko, bardzo dobry – pięć. „Krzykowi 4” przyznał łaskawie dwa oczka. Tysiące kinomanów z całego świata czekało odtąd z niecierpliwością na kolejne wideorecenzje niewidomego krytyka. Wreszcie Tommy stworzył własną stronę internetową. Zamieszcza tam opowieści o swoim życiu. Oczywiście również w formie wideoklipów. – Bycie ślepym nie jest złe – żartuje. – Ma się z tego powodu szereg przywilejów – niższe ceny biletów kolejowych, tańsze rachunki za prąd... i zaraz poważnie dodaje: – Wiesz co jest naprawdę fajne w byciu ślepym? Nie wiem, co to uroda. Oceniam ludzi po słowach, które wychodzą z ich ust, i po tym, co znajduje się w ich sercu. Nie po wyglądzie. Jego internetowa strona ma trochę uczyć, trochę bawić, więc Tommy zaspokaja ciekawość swoich wielbicieli. – Czy widzisz coś w swoich snach? – pytają. – Nie – mówi Tommy. – Czuję tylko zapach, smak i dotyk i słyszę dźwięki. Na pytanie, którą z gwiazd filmowych chciałby ujrzeć, gdyby mógł na chwilę odzyskać wzrok, odpowiada bez wahania: – Angelinę Jolie. Wciąż słyszę, jaka jest piękna.
Stało się. Rzym został bez papieża. Chwilowo władzę trzyma kamerling Tarcisio Bertone. Świat odlicza dni do zmiany warty. Kogo wybiorą purpuraci na porzucony Tron Piotrowy? Okaże się w tym miesiącu. Takiego konklawe jeszcze nie było.
Przy akompaniamencie polemik i gorszących plotek mało się mówi o Bogu, wiele o jego rybakach. Powtarzają się słowa: występek, strategia, dossier. To ostatnie przyprawia o dreszcze duchownych wymienionych w nim z nazwiska. W tajnym raporcie Relationem kardynałowie Herranz Casado, Tomko i De Giorgi zebrali niewygodne dokumenty. Takie, które rzucają światło na aferę VatiLeaks. Czego tam nie ma? Od ustawek personalnych, przez wpadki obyczajowe, po interesy ekonomiczne. Na placu