W Polsce zamykają szkoły Litwa
W ciągu ostatnich 10 lat połowa litewskich szkół w Polsce została zamknięta. W ubiegłym tygodniu Rada Gminy Puńsk podjęła decyzję, że jeśli w ciągu najbliższych trzech miesięcy nie uda się znaleźć środków finansowych, zamknięte zostaną trzy kolejne szkoły. Przewodnicząca Światowej Wspólnoty Litwinów wystąpiła do Krystyny Szumilas, polskiej minister edukacji narodowej, o pomoc w rozwiązaniu problemu. Tymczasem jeden z litewskich polityków zaproponował, by odwdzięczyć się Polakom pięknym za nadobne i zamknąć kilka polskich szkół na Litwie.
Problem dotyczy trzech małych szkół w Widugienach, Przystawańcach i Nowinnikach, w których uczy się 46 uczniów. Jeśli zostaną zamknięte, na terenie zamieszkanym przez mniejszość litewską w Polsce zostaną trzy szkoły litewskojęzyczne: podstawowa i liceum w Puńsku oraz szkoła w Sejnach, które funkcjonują dzięki wsparciu finansowemu z Litwy. Aby zapobiec takiej sytuacji, rząd litewski postanowił przeznaczyć 400 tysięcy litów jednorazowej pomocy. W 2011 roku szkoły dostały od rządu litewskiego pomoc w wysokości 350 tys. litów. Wsparcie dla trzech szkół na Suwalszczyźnie zadeklarowali prezydent Litwy Dalia Grybauskaite°, premier Algirdas Butkevičius i wielu innych polityków.
Media litewskie i niektórzy politycy za zaistniałą sytuację obwiniają polski rząd, który ich zdaniem nie wspiera szkół mniejszości narodowych wystarczająco. Problemem jest również malejąca liczba uczniów. O sytuacji szkół na Suwalszczyźnie zrobiło się głośno pół roku temu. Algirdas Vaicekauskas, dyrektor gimnazjum w Sejnach, powiedział wtedy, że polskie władze nie są nastawione na pomaganie. Już wcześniej