Lenin wiecznie żywy Rosja
– Ojejku, tam leży Lenin i oddycha! – mała dziewczynka zagląda do sali i przestraszona odskakuje. – Teraz nie będę mogła spać.
Na powszechnej w całym postsowieckim terytorium nostalgii za obalonym imperium można dobrze zarobić. Wiedzą o tym filmowcy tworzący masowo tytuły o przewagach Armii Czerwonej. Ale nie tylko. Powstał serial telewizyjny „Z powrotem do ZSRR” (tytuł nawiązuje zapewne do beatlesowskiej piosenki „Back in the USSR”), którego bohater, „nowy Ruski”, przenosi się w dawne czasy, co okazuje się w końcu wielką mistyfikacją, czy fabularny film „Park okresu sowieckiego” o luksusowym parku rozrywki odtwarzającym ze wszystkimi drobiazgami realia sowieckiej rzeczywistości. Podobna idea przyświecała twórcom wystawy otwartej na terenach Wszechrosyjskiego
Wystawienniczego w Centrum skwie.
Ekspozycja pojawiła się w ramach projektu „Muzeum muzeów”, w pawilonie kompleksu składającego się z 10 wystaw, od kolekcji egzotycznych rybek do „Kunstkamery” ze zwierciadlanym labiryntem. Według pomysłu szefa projektu Walerija Pieriewierziewa, ma to być platforma dla komercyjnych muzeów. – Nowo powstałe muzeum ZSRR będziemy rozwijać zgodnie z uwagami zwiedzających. Chodzi o to, żeby eksponaty jak najczęściej wywoływały u ludzi reakcję: „takie jak w dzieciństwie”, „miałem taki sam”.
Właściciel kolekcji i twórca muzeum ZSRR Aleksandr Donskoj wpadł na pomysł jego utworzenia przez dziwny zbieg okoliczności. – Kiedy półtora roku temu otwierałem muzeum erotyki „Punkt G”, moja 8-letnia córka często mnie prosiła, żebym ją wziął ze sobą do pracy. Tylko że wstęp tam był od lat 18. Postanowiłem stworzyć coś, co ją zainteresuje, i gdzie będzie mogła wchodzić bez przeszkód. Pomyślałem, że temat nostalgii jest teraz aktualny, szcze-
Mo-