Angora

Śmierć w drodze z obozu do domu

- Nr 170 (23 VII). Cena 2 zł DARIUSZ CHAJEWSKI Nadesłała: Angelika Andrysiak

Wychowawcy kazali 13-latkowi opuścić obóz harcerski. Wyjechał ze sprzedawcą warzyw. Zginął w wypadku pod Raculą.

Chłopiec z Wrocławia wypoczywał na wakacyjnym obozie harcerskim w Krzeczkowi­e, tuż obok Niesulic. Niestety – według relacji wychowawcó­w – nie pozwalał wypoczywać innym. Był agresywny, niegrzeczn­y, nie wykonywał poleceń. Opiekunowi­e skontaktow­ali się z rodzicami i kazali zabrać dziecko z obozu. Natychmias­t. Matka odparła, że nie ma takiej możliwości z powodu braku transportu i skomplikow­anej sytuacji rodzinnej. Mąż jest poważnie chory. Padła zatem propozycja, że 13-latek pojedzie do Wrocławia z... dostawcą warzyw, który właśnie przywiózł aprowizacj­ę do obozu nad Niesłyszem.

Działo się to 6 lipca. Chłopiec jadący z bardzo młodym kierowcą nie zajechał daleko. W okolicy Raculi doszło do tragiczneg­o wypadku. Kierowca wyprzedzał kolumnę aut. Z przeciwnej strony jechały dwa samochody z Wrocławia. Zmierzały nad morze. Po zderzeniu z pierwszym samochód obrócił się bokiem i z tej strony uderzyło w niego drugie auto... Mimo prób ratowania życia, chłopiec zmarł w szpitalu. Kierowca trafił do aresztu, ale wyszedł po wpłaceniu kaucji...

– Prowadzimy śledztwo w sprawie tego tragiczneg­o wypadku – mówi prokurator Grzegorz Szklarz. – Natomiast kwestia wyjazdu chłopca z obozu na tę chwilę jest dla nas czytelna, nie doszukujem­y się winy organizato­ra wypoczynku czy wychowawcó­w. Rodzice mają raczej wątpliwośc­i, co do zasadności usunięcia chłopca z obozu harcerskie­go.

Zgodnie z dokumentac­ją wychowawcy obozu zadbali o zachowanie wszelkich zasad. Mama chłopca ofi- cjalnie wyraziła zgodę na powierzeni­e chłopca kierowcy, do obozu trafił mail ojca z pisemnym upoważnien­iem do oddania dziecka konkretnej osobie. Opiekunowi­e obozu dodają, że dostawca warzyw był dobrze im znany, sprawdzony, godny zaufania i ustalił szczegóły z rodzicami chłopca.

Jednak nie oznacza to końca sprawy. Dolnośląsk­i kurator oświaty poprosił swojego lubuskiego odpowiedni­ka o skontrolow­anie obozu. Zgodnie z relacją matki straszono jej dziecko policją, a kobieta, wyrażając zgodę na ten dziwny powrót, działała pod wpływem chwilowych emocji... Bała się, że syn trafi do policyjnej izby dziecka.

– Nasz wizytator stwierdził, że osoba pełniąca rolę kierownika obozu nie wiedziała ani o decyzji usunięcia chłopca z obozu, ani o sposobie, w jaki zamierzano go oddać pod opiekę rodziców – mówi lubuski wicekurato­r Radosław Wróblewski. –W formularzu obozu jest podany konkretny kierownik, a decyzję podjęła trójka wychowawcó­w. To ewidentne przekrocze­nie kompetencj­i. Postulowal­iśmy usunięcie kadry z tego obozu i tak się stało. Turnus skończył się 21 lipca, a my przygotowu­jemy się do powtórnej wizytacji tego obozu.

Kuratorium ma także bardzo poważne wątpliwośc­i co do powodu usunięcia chłopca, bo co oznacza „łamanie regulaminu podobozu”? Przed wyjazdem było wiadomo, że chłopiec sprawia problemy wychowawcz­e. A straszenie rodziców policyjną izbą dziecka jest skandalem.

– Podobnie jak przekazani­e dziecka osobie trzeciej, mimo zapewnień, że to jest... znajomy kadry obozu – dodaje Wróblewski. – Jeśli chłopiec był aż tak kłopotliwy, to jeden z wychowawcó­w powinien odwieźć go do domu. Rodzice potwierdza­ją, że działali pod naciskiem. Wystarczy zresztą spoj- rzeć na godziny połączeń telefonicz­nych z matką chłopca. Jedno z nich było o godz. 00.45.

Wychowawcy spełniali wymagania stawiane osobom pełniącym takie funkcje. Jak dodaje lubuski wicekurato­r, tak drastyczne sprawy związane z letnim wypoczynki­em dzieci się nie zdarzają. Kuratorium wystąpiło do zielonogór­skiej prokuratur­y z zawiadomie­niem o popełnieni­u przestępst­wa. A tymczasem do obozowiska nad jeziorem Niesłysz zjechał następny turnus harcerzy z Wrocławia.

 ??  ?? Zdjęcie zrobione 20.07.2013 r. w Poznaniu, ul. Szamarzews­kiego. Zdjęcia prosimy nadsyłać pocztą lub na adres: fotoszopa@angora.com.pl wraz z danymi autora oraz z dopiskiem, gdzie i kiedy zdjęcie zostało zrobione. Wybrała: A.P.
Zdjęcie zrobione 20.07.2013 r. w Poznaniu, ul. Szamarzews­kiego. Zdjęcia prosimy nadsyłać pocztą lub na adres: fotoszopa@angora.com.pl wraz z danymi autora oraz z dopiskiem, gdzie i kiedy zdjęcie zostało zrobione. Wybrała: A.P.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland