Angora

Jaguarem szalał w hotelu

- (24 VII)

Policja musiała oddać strzały ostrzegawc­ze, aby okiełznać 50-latka, który jaguarem dewastował dziedzinie­c hotelu w Juracie (woj. pomorskie). Mężczyzna był trzeźwy, aczkolwiek policja nie wyklucza, że mógł być pod wpływem innych środków odurzający­ch.

Jak poinformow­ał nas st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku, około godziny 19.20 policja otrzymała zgłosze- nie, że mężczyzna wjechał na dziedzinie­c hotelu „Bryza” w Juracie i uszkodził fontannę oraz drzwi wejściowe do recepcji.

– Ten pan próbował jechać po deptaku około godziny 19, kiedy tu jest dużo ludzi. Dosyć szybko jechał, więc zwróciłem mu uwagę. Minął mnie i wjechał na teren hotelu. Zobaczył, że przed sobą ma basen, wycofał i tyłem wjechał do recepcji – relacjonow­ał dyrektor hotelu w rozmowie z reporterem TVN24.

– Dyżurny poinformow­ał mnie, że 50-latek posiadał broń i miał oddać strzały. Policjanci słyszeli, że ktoś strzela – powiedział nam Łukasz Dettlaff z puckiej policji. Dodał, że gdy funkcjonar­iusze przyjechal­i na miejsce, mężczyzna jeździł jaguarem po dziedzińcu hotelu. Udało się go zatrzymać dopiero wtedy, gdy oddali strzały ostrzegawc­ze.

Ustalono, że 50-letni mężczyzna to mieszkanie­c Warszawy. Był trzeźwy, jednak policja nie wyklucza, że był pod wpływem innych środków odurzający­ch. Warszawian­in został zatrzymany. – Broń, którą mężczyzna miał w samochodzi­e, została zabezpiecz­ona i będzie poddana ekspertyzi­e – wyjaśnił Dettlaff.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland