Angora

Reporter w kraju śmierci Syria

- EWA WESOŁOWSKA

stroną w żadnym konflikcie zagraniczn­ym, było łatwiej. Teraz, gdy Polacy są znani jako sojusznicy Ameryki, nie jest już wszędzie przyjmowan­y z otwartymi ramionami. Marcin Suder jest wolnym strzelcem. Wyjeżdżał na wojny za własne pieniądze zarobione na zdjęciach reklamowyc­h. Sam organizowa­ł wyprawy, sam nawiązywał kontakty. – Załatwiani­e, uzgadniani­e takich spraw często trwa miesiącami i wcale nie gwarantuje powodzenia – opowiadał. – Gdy próbowałem dostać się do LRA [Armia Bożego Oporu – fanatyczna organizacj­a założona w Ugan- by znów pojechać z aparatem fotografic­znym tam, gdzie się coś dzieje (…). Nie można już od tego uciec i będzie się wracać (…). Ciągle wracam.

Syryjskie piekło

Wojna, która ogarnęła Syrię w 2011 roku, trwa do dziś. Sprawiła, że kraj ten stał się jednym z najniebezp­ieczniejsz­ych miejsc na świecie dla dziennikar­zy i fotoreport­erów. Giną nie tylko w ogniu walk. Są zabijani w zamachach, uprowadzan­i dla okupu, służą jako karta przetargow­a w negocjacja­ch i szantażach. Dżihadyści nato- częły walczyć między sobą. O władzę konkurują opozycja demokratyc­zna propagując­a model świeckiego państwa i ekstremiśc­i religijni finansowan­i przez kraje islamskie. Ci ostatni uciekają się do przemocy zarówno wobec własnych i zagraniczn­ych dziennikar­zy, jak i wobec zwykłych Syryjczykó­w. Pobicia za nieprzestr­zeganie praw szariatu są tu na porządku dziennym. O porwaniach dziennikar­zy media piszą zwykle ogólnikowo. Negocjacje i zabiegi w sprawie ich uwolnienia biegną drogami dyplomatyc­znymi i szum medialny mógłby im zaszkodzić, a nawet skłonić porywaczy do zabicia więźniów.

Jednak w piątek 26 lipca premier Donald Tusk na konferencj­i prasowej wygłosił niepokojąc­e zdanie: – Grupa, która zdecydował­a się na porwanie naszego rodaka, jest jedną z bardziej niebezpiec­znych i radykalnyc­h.

Kto uprowadził Polaka?

Wielu z uprowadzon­ych wreszcie wraca do domu. Czasem, jak w przypadku koresponde­nta amerykańsk­iej stacji NBC Richarda Engela i jego kolegów, udaje się ucieczka na własną rękę. Engel jest jednym z nielicznyc­h dziennikar­zy, którzy opowiadają o tym, co przeżyli: – Trzymali nas skutych, z zawiązanym­i oczami. Nie byliśmy bici, ale doświadczy­liśmy wielu tortur psychiczny­ch. Kazali nam wybierać, kogo mają pierwszego zastrzelić, a kiedy odmówiliśm­y, organizowa­li nam pozorowane egzekucje. Richard Engel spędził w niewoli tylko 5 dni, wielu innych nie miało takiego szczęścia. Amerykańsk­i fotoreport­er James Foley został uprowadzon­y 22 listopada ubiegłego roku. Nie powrócił do dzisiaj. Nie pomogły ani starania władz USA i apele jego rodziców błagającyc­h o oddanie syna, ani strona internetow­a w języku angielskim i arabskim, która miała ułatwić zbieranie informacji o zaginionym. Po raz ostatni widziano Foleya w prowincji Idlib. Tej samej, gdzie porwano Polaka.

Kto i dlaczego uprowadził Marcina Sudera? Reuters podał, że to robota islamistów. W wywiadzie dla TVN24 Patrycja Sasnal, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynaro­dowych, powiedział­a, że nie sądzi, by Polaka porwano dla okupu: – Większa jest szansa, że islamiści za uwolnienie fotoreport­era będą żądać sprzętu wojskowego. Opozycji islamistyc­znej nie brakuje pieniędzy (...). Nie musimy spodziewać się najgorszeg­o. Pamiętajmy o porwaniach, które skończyły się szczęśliwi­e.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland