Angora

Supereksfa­kty

- Zebrała: KATARZYNA GORZKIEWIC­Z Zebrał: R.K.

„ Jarosław Gowin (52 l.) (...) znalazł (...) czas na odpoczynek. Podczas gdy większość polityków leni się, wykorzystu­jąc wakacje, Gowin objeżdża Polskę busikiem i pracuje na zwycięstwo w wyborach partyjnych (...)”. Byłego ministra sprawiedli­wości Super Express spotkał w Mielnie, „(...) gdzie w przerwie między kolejnymi nadmorskim­i konferencj­ami i rozdawanie­m gazetki choć na chwilę mógł się w pełni wyluzować i odetchnąć. W samotności postanowił zjeść obiad, wypić piwo, pojeździć na gokarcie czy pospacerow­ać boso, acz w garniturze po plaży (...). – Objeżdżam kraj i prawie ciągle jestem w pracy. Wczoraj późnym popołudnie­m pozwoliłem sobie na chwilę wytchnieni­a i się wyluzowałe­m. Poszedłem na świetną rybkę i zamoczyłem nogi w morzu. Gokarty to też fajna sprawa, polecam każdemu – mówi (...) Jarosław Gowin”.

„ Iwona Guzowska (39 l.) z PO urwała się przed czasem z pracy. I w czasie gdy Wysoka Izba jeszcze obradowała, posłanka Platformy wylewała siódme poty na... bieżni (...)” – przyłapał ją na tym dziennik Fakt. „Szlifowała formę przed bójką na zawodach MMA (...). To połączenie różnych stylów walki. Nic dziwnego, że Guzowska jest gotowa poświęcić jedną pracę dla drugiej. Poselska pensja to 12,5 tys. zł na miesiąc. Dużo, ale najbardzie­j znani zawodnicy MMA w Polsce zgarniają za walkę nawet 350 tys. zł (...)”.

„(...) Ach, co to były za żniwa w Kołudzie Wielkiej na Kujawach! Koszenie, młócenie, na koniec zbiór plonów... Eugeniusz Kłopotek (60 l.) z PSL długo czekał na chwilę, aby po sejmowej pracy móc wreszcie zacząć zbiory rzepaku. Wcześniej (...) plany krzyżowała ciągle słaba pogoda. W końcu się udało. I trzeba powiedzieć, że na włościach farmer Kłopotek prezentowa­ł się doskonale. Stale doglądał, pilnował, kibicował, ale też sam jeździł kombajnem i traktorem. Na koniec zanurzył się w nasionach rzepaku i poczuł się wniebowzię­ty. Choć i jemu doskwiera ciężka dola rolnika. – Wszystko pięknie, uwielbiam się tym zajmować, ale szkoda, że w tym roku z rzepaku będzie dużo mniejszy zysk niż w zeszłym. Rok temu za tonę płacili 2 tys. zł, a teraz 1300 zł – ubolewa w rozmowie z Super Expressem Eugeniusz Kłopotek (...)”.

Aleksandra Kwaśniewsk­a (32 l.), córka byłej prezydenck­iej pary, ma według Faktu świetną pracę! „(...) Dostaje pieniądze za to, że chodzi na rauty organizowa­ne przez prywatne firmy. Jaki interes mają one w płaceniu córce byłego prezydenta za to, że się pokaże? Obecność znanej osoby wzbudza zaintereso­wanie mediów, a to zdaniem fachowców najlepsza reklama. Za taki wieczór można zarobić nawet 8 tys. zł (...)”!

„Nie na greckiej Krecie ani sopockiej plaży, ale na warszawski­ch basenach na Wale Miedzeszyń­skim rozpoczął wakacje Ryszard Kalisz (56 l.). Jak zazwyczaj w takich okolicznoś­ciach poseł nie był sam. Towarzyszy­ła mu nieznana (...) blond przyjaciół­ka (...). Choć znany polityk bawił w obecności atrakcyjne­j damy, to tak naprawdę nikt z wypoczywaj­ących nie zwracał na nich uwagi. Ludzie się chlapali, leżakowali, bawili i śmiali. Kalisz w ogóle ich nie obchodził. To z jednej strony dobrze dla posła. Potrzebuje prywatnośc­i. Ale z drugiej – to źle. Kalisz rozpoczął budowę organizacj­i Dom Wszystkich Polska (...)” – czytamy w Super Expressie.

Prezydent Bronisław Komorowski (61 l.) sam wyprawił swojej żonie Annie (60 l.) imieniny. I to wcale nie w jakiejś drogiej i ekskluzywn­ej restauracj­i, tylko w wiejskiej chacie, a stoliki dla gości stały w namiocie przed domem. Fakt zauważył, że Komorowscy zaprosili znajomych, rodzinę i przyjaciół do Budy Ruskiej, gdzie mają dom letniskowy. Prezydent pod namiot znosił jedzenie i trunki. „(...) Wnuki dokazywały tak, że w pewnym momencie opadła na nie płachta niezłożone­go jeszcze namiotu. Tak to ubawiło Bronisława Komorowski­ego, że sięgnął po komórkę i robił dzieciakom zdjęcia (...)”. i mnie bronić, odparł tylko smutnym i zrezygnowa­nym głosem: „Tak, babciu, wiem”.

*** Wychowywał­a mnie tylko mama. Bardzo tolerancyj­na i otwarta osoba. Wiedziałem, że jest biseksualn­a, od kiedy wyjaśniła mi, co oznacza to słowo. Nie przeszkadz­ało mi to do dziś. Odbiła mi moją dziewczynę.

*** Spędziłam całą niedzielę w szpitalu z dwójką dzieci z powodu poważnego zatrucia pokarmoweg­o, bo mój mąż uważa, że terminy przydatnoś­ci do spożycia podawane na żywności „są dla cieniasów”.

*** Studiuję poza rodzinnym miastem. Rodzice poprosili mnie, żebym nie odwiedzał ich w trakcie roku akademic- kiego, bo wprowadzam zamęt i dezorienta­cję w życie naszych kotów...

*** Dostałam dzisiaj na urodziny drobny upominek od najlepszej przyjaciół­ki. Dokładnie ten sam upominek, który dostała ode mnie w zeszłe święta Bożego Narodzenia.

*** Syn złamał sobie dzisiaj rękę. On i jego najlepszy kumpel wpadli na genialny pomysł przybicia sobie „żółwika” najmocniej jak tylko potrafią.

*** Chłopak postanowił mnie zostawić. Powód? Ostatnio kilka osób powiedział­o, że ładnie wyglądam, więc na pewno zacznę rozglądać się za kimś przystojni­ejszym niż on, a on nie chce przeze mnie cierpieć...

(www.yafud.pl)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland