Sadzimy zimowity
Wsklepach już zapachniało jesienią, pojawiły się bowiem cebule zimowitów. Posadzone teraz, zakwitną mniej więcej po 4 tygodniach. Te jesienne „krokusy” wymagają gleby żyznej, próchniczej. W suchej i piaszczystej rosną kiepsko. Wybieramy dla nich stanowisko słoneczne lub półcieniste. Przed posadzeniem moczymy je w zawiesinie środka przeciwgrzybowego (np. Kaptan) lub specjalnej zaprawie do cebul. Zimowity najlepiej wyglądają w dużych grupach, zatem cebule sadzimy w odstępie 10 – 20 centymetrów, na głębokość równą trzykrotnej ich wysokości. Posadzone za płytko kwitną słabiej. Z jednej cebuli wyrasta jednocześnie bujna kępka kilkunastu różowych, fioletowych lub białych kwiatków bez liści. Nie musimy ich przesadzać przez kilka lat. Zimowity kwitną tym obficiej, im dłużej rosną na tym samym miejscu. Należy pamiętać tylko o tym, że wszystkie części zimowita są silnie trujące z powodu zawartej w roślinie kolchicyny.
Sadzimy krokusy jesienne, które również zakwitną tej jesieni. Cebulki umieszczamy na głębokość równą trzykrotnej wysokości cebulki, w odstępie 5 – 10 centymetrów. Wymagania co do gleby i stanowiska mają takie same jak gatunki kwitnące wiosną. Sadzimy je zatem na stanowiskach słonecznych i żyznych próchniczych glebach.
W pochmurny dzień dzielimy i przesadzamy byliny oraz krzewy kwitnące wiosną i wczesnym latem. Do podziału nadają się przede wszystkim te byliny, które słabo kwitną lub w których środkowa część kępy zamiera. Wykopaną bryłę ostrożnie dzielimy i podcinamy korzenie. Aby dobrze przyjęły się w nowym miejscu, skracamy im liście i pędy o 1/3.
Zachęcam Czytelników do utrwalania piękna swoich ogrodów aparatem fotograficznym. Zapraszam wszystkich do nadsyłania zdjęć Waszych najpiękniejszych, ulubionych roślin z krótkimi opisami. Pochwalcie się swoimi ogrodniczymi sukcesami. JOLANTA PIEKART-BARCZ
jola.b@angora.com.pl